Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7997 osób, w tym 1343 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Warlanghar1
BEENHAKKER PRACUJE NAD KADRĄ.
- O czym myśli Beenhakker?
- 1,2,3,4,5,6...10, szukam!
- I jak ja nakarmię Boruca?
- Oooooooooo sysunia! Niebo w gębie! Mniam.
JAN DE ZEEUW DORADCĄ TECHNICZNYM.
1. Pierwsza rzecz jaką robisz rano, to telefon do sąsiada aby pomógł Ci wstać z łóżka
2. ...nie dałeś rady dosięgnąć telefonu leżącego na stole, więc ostatecznie wstajesz o własnych siłach, z drobną pomocą parapetu, kaloryfera oraz firany.
3. Idąc do kibelka uważasz aby się nie przewrócić. Zdajesz sobie sprawę, że potencjalny upadek skończy się dla Ciebie śmiercią głodową, chyba że żona wróci wcześniej z urlopu.
4. W łazience siusiasz na stojąco... nie tylko siusiasz... Nie opłaca się siadać. Wstawianie trwałoby zbyt długo.
5. Nie pijesz porannej kawy. Nie ma nikogo kto pomógłby Ci przystawić kubek do ust.
Włamano się na stronę najlepszego hakera na świecie.
- Też mi wyczyn. Ja się kiedyś włamałem do kolesia który w ogóle kompa do sieci nie miał podłączonego.
- Eee tam. Ja włamałem się kiedyś do kompa kolesiowi, który w ogóle nie miał kompa.
- A ja się włamałem do kolesia, który się jeszcze nie urodził... Chyba przesadziłem z tym postem no nie?
- A ja urodziłem tego kolesia, który się jeszcze nie urodził.
- A ja włamałem się kiedyś do komórki kumpla i wyciągnąłem mu trzy wina domowej roboty i wiaderko węgla.
- A ja się kumplowi włamałem do kalkulatora i wgrałem mu ruskie jajeczka.
1. Nie możesz już zakąszać, bo widelec ma tylko jeden ząb ale za to cztery rączki.
2. W toalecie popsuło się światło, ładnie pachnie a zamiast papieru toaletowego wiszą krawaty.
3. Asfalt nagle podskoczył i przylał ci w pysk!
4. Barman nie chce brać żadnych pieniędzy. Mówi, że nie są nie takie, jak trzeba.
5. Dzwonisz do dziewczyny na komórkę, a ona odpowiada męskim głosem: "Isz nicht fersztejn!"
XX
Wicepremier Roman Giertych:
Rzeczywiście, nigdy nie uczyłem w szkole średniej i w szkole podstawowej, natomiast przez dwa lata wykładałem w szkole wyższej...
Głos z sali: Wykładał chyba posadzki.
Wicemarszałek Bronisław Komorowski:
Proszę bardzo, niech pani krótko się oświadczy.
Poseł Joanna Senyszyn:
Kiedy patrzę na ministra Giertycha, to zaczynam mu wierzyć, że szkoła źle go wychowała i źle go nauczyła...
Poseł Joanna Senyszyn:
Art. 20 ust. 1 normuje powołanie rady instytutu w przeciągu. Oby nam się powoływani nie przeziębili.
Poseł Piotr Gadzinowski:
A jeśli nie wierzysz, że ktoś tak napisał, to sprawdź: https://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51220,3571260.html
Plutonowy Jarząbek już od tygodnia załamywał ręce.
- Jak mam stworzyć elitarny oddział -p osępne myśli kłębiły mu się w głowie - Kiedy przysyłają mi samych anemików albo studentów z bożej łaski za to bez zaliczenia...
Taaaa.
Studencików Jarząbek nienawidził najbardziej.
- Mundrusie same ale jak na poligon przyjdzie jechać to lezie toto zawsze nie w tą stronę co trzeba. Ale ja ich życia nauczę... Oj nauczę...
Plutonowy długo myślał nad przemową do rekrutów.
Znaczy umotywować ich chciał.
- Żołnierze!
O Tezeuszu i Minotaurze
Dawno, dawno temu, na wyspie Krecie, król Minos zbudował labirynt. Labirynt ten, nie był takim sobie zwykłym labiryntem, jakie spotyka się w niemieckich lunaparkach, o nie. Ten labirynt był z kamienia i było cholernie trudno z niego wyjść. Właściwie, nikomu nie udało się z niego wyjść. Wysoki stopień zaawansowania tej konstrukcji był zrozumiały, zważywszy że mieszkał w nim Minotaur – stary zboczuch i pedryl, który raz na rok musiał dostać 7 dziewcząt i 7 chłopców do spełniania swoich chorych fantazji, w przeciwnym razie dostałby szału. Biedny król Minos latami oddawał córki i synów swego królestwa. Należy jednak wiedzieć także, że Minos mając tak wspaniałe pomieszczenie jakim jest labirynt, nie miał na wyspie więzień. W związku z tym, wszelkich łobuziaków, chuliganów, przeciwników politycznych i akwizytorów wrzucał do wyżej wymienionego labiryntu. Stało się kiedyś tak, że do miasta zawitał piękny młodzieniec imieniem Tezeusz. Tezeusz był znanym casanovą i podrywaczem, łamaczem niewieścich serc, ale przy tym strasznym lalusiem. Poza tym słynął z niezwykłej siły. Zakochał się ów laluś w córce króla Minosa – Ariadnie.
Słyszeliśmy, że Lepper powiedział, że Macierewicz był agentem KGB, no, ale my jesteśmy bardziej trzeźwi niż polska polityka...
Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:
Na mistrzostwach świata gruziński biathlonista po przebiegnięciu 5 km posiekał tarczę kindżałem.
Cudzoziemiec zgubił na Białorusi 1000$. Od 10 lat tamtejsza gospodarka nie miała takiego bodźca.
Z kronik akademii wojskowej
Chiński oddział przeciwpancerny składa się z 1000 żołnierzy. Zadanie: rozebrać czołg przeciwnika na części, zanim wszystkich powystrzela.
Jako świeżo upieczona mama, największy strach przeżyłam wtedy, gdy pewnego dnia FBI wyważyło drzwi mojego mieszkania, weszło do środka, zabrało mój maleńki skarbek i oddało go jego prawdziwej matce.
***
Są dwa pewne sposoby na zaciągnięcie kobiety do łóżka.
Problem w tym, że nie znam ani jednego...
***
Kiedy myślałem, że wreszcie odnalazłem kobietę swojego życia, odkryłem, że jest zbyt wysoka i wszystkie ciuchy mojej mamy źle na niej leżą.
MELOMAN
Kiedyś zadzwoniła do nas żona wielkiego, żyjącego jeszcze, polskiego kompozytora...
Przyczepiła się, bo w czasie transakcji jej kartą Diners, było polecenie kontaktu z wystawcą i trzeba było zweryfikować dane, których oczywiście Pani P. nie chciała podać (m. innymi data urodzenia – wiadomo, pytanie dla starszych Pań poniżej pasa). Anyway, transakcję obsługiwał kolo, który był w naszym depie już na gościnnych występach, bo pracował na zlecenia i właśnie zmieniał pracę na stałą i odchodził od nas. Szczerze miał w nosie to, kim jest ta Pani.
No i dialog pomiędzy naszym kolegą, a Panią P. trwał:
- Proszę Pani. Proszę zrozumieć, że jeżeli Pani nie poda tych danych, to nie będzie zgody na tą transakcję!
- Co Pan mówi! Pan chyba nie wie, kto ja jestem... kim jest mój mąż! Moje nazwisko nic Panu nie mówi?
Służący czyta lordowi wiadomości z gazety:
"Serbskie miasteczko Krsna Mladkovic całkowicie zniszczone przez trzęsienie ziemi...”
- Ach, ach... – wzdycha lord - ...a piszą tam, jak się to miasto nazywało przed tą tragedią?
by sharkis
* * * * *
Mam dziadka - był na Sybirze. Na niedźwiedzie chodził! Pewnego razu, na polowaniu, z syberyjskim niedźwiedziem przywitał się! Od tamtego momentu ręki nie myje. Wyczyści, posmaruje, śruby dokręci i w porządku!
by skaut22
* * * * *
Teściowa ochrzania synową:- Co to ma być? Prasować nie potrafisz, gotujesz tak, że kot tego żreć nie chce, syn mój blady jak ściana, co z ciebie za żona? Ja w twoim wieku...
"Ooooooo, dzisiaj pogotowie seksualne ma wolne." :-) Bez komentarza, chodzi oczywiście o częstochowską Kobrę. :-)
* * * * *
- *******, *******, Marek widziales tego ***** w Nexii ? chyba ślepy jest ****** jeden !
- Panowie ... nie rzucajcie tu hip-hopem ... z dzieckiem jadę.
* * * * *
Dwa tygodnie temu jadąc na Wałbrzych, takie w pewnym momencie mięsiwo leciało że nie wytrzymałem i powiedziałem że "sami nie jedziecie w szoferce buraki ..." Obrazili się, nie zgadniecie na co ... na *szoferkę* że oni nie siedzą w szoferce tylko w kabinie rozbroili mnie ... Więc im uświadomiłem, że z takimi tekstami to siedzą buraki w szoferce, a w kabinie siedzi kierownik.
Bratanek mojej koleżanki ma dwa latka. Jednak świetnie mówi, i nikt nigdy do niego nie seplenił; po prostu od zawsze mówiło się do niego normalnie tak więc i on normalnie nauczył się mówić. Przyjechała jakaś dalsza ciotka, i widząc pierwszy raz Bartusia zaczęła (jak to ciocie):
- A ti ti Baltusiu, a kto jest taki ślicny i mniamniuśny a ti ti....
- Bartuś wybałuszył oczy, z płaczem zwiał od ciotki i rzuciwszy się w objęcia babci zaszlochał:
Chandler: Cóż, pomimo apetycznie wyglądających luzów i oczywistego naprężenia, mam spodnie, które muszą zostać poprawione.
Joey: Hej, Chandler, kiedy zobaczysz Frankie’go, powiedz mu, że Joey Tribbiani go pozdrawia. On będzie wiedział, co to znaczy.
Chandler: Jesteś pewny, że uda mu się złamać twój szyfr?
Monica: Nawet Mary Tyler Moore wyglądałaby lepiej.
Ross: Podobają mi się. Naprawdę, sądzę, że wyglądają jak w "Dziesiątce".
Monica: Dziękuję. Moje włosy są bardzo rozweselone.
Chandler: Daj spokój, Monica, mogło być gorzej. Mogłaś zostać uwięziona między księżycem a Nowym Jorkiem. Ja wiem, że to szalone, ale to prawda.
Rachel: Czy kiedykolwiek widzieliście taki burdel?
Tłumaczenie dla niedowidzących:
prof. dr hab. B.
- Odejmujemy od tego całkowitą wielokrotność zera, czyli zero.
- On się zachowuje dosyć porządnie...w tym sensie, że jest to szereg zbieżny.
- ...znowu bierzemy krowę i przybliżamy sferą.
prof. dr hab. K.
- Gdyby te krzesła były pod prądem, to byłyby to krzesła elektryczne.Z archiwów JM |
|