dzisiaj skonsumował mój pulled pork.
Potem poczęstowałem go pigwówką z zeszłorocznych zbiorów.
Na koniec przyznał, że zamiast pierścionka zaręczynowego zamówił mojej córce pickupa hamerykańskiego.
I się zastanawiam, czy za moje kulinarne zdolności córka będzie mi wdzięczna czy będzie mnie przeklinać do końca życia?
Ale na wszelki wypadek
Potem poczęstowałem go pigwówką z zeszłorocznych zbiorów.
Na koniec przyznał, że zamiast pierścionka zaręczynowego zamówił mojej córce pickupa hamerykańskiego.
I się zastanawiam, czy za moje kulinarne zdolności córka będzie mi wdzięczna czy będzie mnie przeklinać do końca życia?
Ale na wszelki wypadek