World of Tanks, grałem od czasów otwartej bety, pewnie z kilkaset godzin na to poszło, ale w końcu poszedłem do pracy po bezrobociu
Obecnie Stellaris znów wyciąga po mnie swoje macki, po zmianie mechaniki mnie odrzuciło na rok, ale znów wracam, mam nabite już 200 godzin.
Swego czasu Left4 Dead, gra tak wciągała i była tak obciążająca że nawet zona wiedziała że grałem jak jej nie było, cię dziwnie zachowywałem
Civ 6 z dodatkami też miało ten syndrom "jeszcze jednej tury"
Endless Space 2, miodność tej gry jest niesamowita
Obecnie Stellaris znów wyciąga po mnie swoje macki, po zmianie mechaniki mnie odrzuciło na rok, ale znów wracam, mam nabite już 200 godzin.
Swego czasu Left4 Dead, gra tak wciągała i była tak obciążająca że nawet zona wiedziała że grałem jak jej nie było, cię dziwnie zachowywałem
Civ 6 z dodatkami też miało ten syndrom "jeszcze jednej tury"
Endless Space 2, miodność tej gry jest niesamowita
--