Nie lubię kupować ciuchów ale czasem trzeba, c'nie? Żona za to ciuchy lubi kupować i nazbierała trochę "punktów" czy jak to zwać na Answear - a że mają stracić ważność no to stwierdziłem, dobra, kupię kilka swetrów.
Wybrałem, wrzuciłem do koszyka, chcę finalizować zakup i "wydać" punkty a tu zonk, niestety nie mogę. Szybko doczytałem że punkty można wydać tylko na produkty nieprzecenione. Myślę sobie, no okej, zerknę raz jeszcze, jest nawet taki filtr w szukajce
"tylko nieprzecenione".
Wrzuciłem filtr i zdębiałem bo z 1717 produktów producenta którego sprawdziłem nieprzeceniony jest... 1 (słownie: jeden).
Zdejmując filtr producenta okazuje się że nie przecenionych produktów jest ogólnie cały chooj (67 z 780 w swetrach, 27 z 945 w jeansach) i praktycznie tylko jakiejś znanej i lubianej firmy "Mango" na której podejrzewam 1000% marży więc może sobie frajer-klient czasem wziąć jakieś mango "za darmo".
I pomyśleć że ludzie się przypierdzielają do małych prywaciarzy że Janusze biznesu.