I co?!
Że to ma być argument na obronę? Albo w ogóle kończący rozmowę? Czego to ma niby dowodzić ?
To nie jest tak jak myślisz...
Więc jak jest? Śmiało. Bez skrępowania. Niech w takim razie ten, kto użył tego stwierdzenia w celu udowodnienia "myslacemu" , że jest w błędzie, wyjaśni jak to tak naprawdę jest.

Przecież myślisz, wyciągasz wnioski, budujesz tezę na podstawie jakiś danych i informacji, które w większości przypadków otrzymałeś od "nietaka".
Skoro jesteś w błędzie, ktoś albo Cię w niego wprowadził celowo, albo, druga opcja, informacje dotyczące przedmiotu konwersacji zostały przed tobą zatajone, lub też celowo pominięte.
Po to przeważnie, żebyś się nie dowiedział JAK JEST!!

Doprowadza mnie to do szewskiej pasji.

Wrrr

Wróciłaś dzień wcześniej z delegacji?

:szatkus
Ty Nygusku Zgrywusku

Gorzej

Moja obserwacja, kompilacje barejowskich pomyłek i pytania, po których następuje "bohaterskie" : wychodzę! Wszystkie humanitarne metody,natrafiają na mur złości lub milczenia przez co w mojej głowie kiełkuje myśl, że może, mówiąc krótko, czas pieprzyć prawa człowieka i zwyczajnie wystosować klasyczny atak poniżej pasa na telefony,laptopy, i resztę kieszeni, który szczerze, od zawsze wywoływał we mnie pogardę i obrzydzenie

Jedynie osłabiona do granic możliwości siła woli ledwo mnie trzyma w ryzach.

Albo zacznie gadać po dobroci, albo...
Bo w wyobraźni widzę scenę kamienowanka z Monty Pythona

:iwaiwa spadkobierca nadużył... zaufania?

Nygus to taki swojski nigga? Od jakiegoś czasu się zastanawiam...

A bo to zwykle nie jest tak, jak myślisz.

Jest gorzej

:iwaiwa
Ale wiesz że czasem nie warto dłużej się męczyć, tak?

Ale czy on czasem nie jest dorosły albo prawie? Daj mu szlaban

:brood_k proponujesz okno życia czy delikatnie opóźnioną aborcję?

:iwaiwa może zaproponuj wiaderko pokoju

Odwyk w zamkniętym ośrodku w Serbii. Zakopać szkoda.

:iwaiwa

Masz dobrą kobiecą intuicję i to wystarczy za jego tłumaczenie - rób co powinnaś, ale do szperania w prywatnej korespondencji nie zniżaj się.

:iwaiwa
Sokoro już sikorki wykazały „kobiecą mądrość” to ja zapytam o fakty.

Czy formalności wiążą? Rodzic, mąż, dziecko, …
Czy formalności nie wiążą? Partner, …

Ja nie myślę, ja wiem. I po dyskusji.

:iwaiwa no toś se dojebała na forum

:gibss

Jako że już chyba każdy się przyzwyczaił, że byłabym chorą, gdybym w każdym, nawet tym, traktującym o rzeczach bardzo poważnych poście nie przemyciła odrobiny żartobliwego tonu, zalecam przymrużyć lewe oko

:poradnia
Spadkobiercy, obaj, niestety, poważnie wczuli się w rolę i granice tabu runęły już dawno i bezpowrotnie.
I żaden nawet się nie zastanowi, że może ja wcale nie chcę tego wiedzieć


No mercy

Eee ja atak na telefony odebrałam jako karę dla dzieciaka. Tak to nie ma sensu, musiałby być totalnym młotkiem żeby nie zatrzeć śladów po bezpośredniej konfrontacji.

:bajgiel I na deser:
https://thumbs.gfycat.com/DamagedInsistentGentoopenguin-poster.jpg

:duch69
Wiążą, wiążą
On jest świadomy praw, ja obowiązków.


Co najważniejsze, gorszej żony ode mnie nie ma w całej galaktyce. Pure Evil

A tu nagle, przed jego oczami, niczym senna mara, objawia się któryś tam raz najprawdziwszy anioł.

Więc trzeba go ukryć, chronić, ratować Zacierać z największą starannością jakikolwiek ślad kolejnego objawienia. Chronić niczym sekret najskrytszy. A gdy Szatan wywęszy choćby najdelikatniejszy anielski zapach i będzie próbował o cokolwiek zapytać, trzeba udawać, że w ogóle nie padało żadne pytanie. Level 2 to kontratak, urojenia, wymysły, czy brutalna napaść. Przecież każdy chowa się z telefonem w łazience na pół godziny, co 15 min. Każdy wymyka się 4 razy 2 w dzień i 2 wieczorem, a po powrocie okazuje się, że podczas eksperymentów kosmici wyczyscili pamięć. A gdy już wejdzie level 3 - gorące krzesła, " Nie, dosyć tych pytań, wychodzę" trzeba wmówić, że temu wyjściu winny jest wścibski Bies. No i jeszcze najlepiej, tak między 1 a 4 rano.



To już tak chyba trzeci Aniołek, więc schemacik tym razem porządnie mnie podk#$*.
Liczyłam na jakieś urozmaicenie. Sama nie wiem... No wyzwanie jakieś... Może Escape room, gdzie drzwi zatrzaskują się na końcu nieodwołalnie, albo wspólna przejażdżka kolejką górską, albo chociaz dziecinne podchody.
A TU ZNÓW TEN NUDNY POMIDOR

A potem depresja, Dżem, łzy w oczach, Tylko Ja i Ty. Po ostatnim aniołku nawet pozytywne Byłaś
Serca Biciem wyciskało slone perełki :rotfk

Skoro wiążą to współczuję.

No fakt, jak się papiera nie podpisze to można ruchać na boku ile wlezie


:iwaiwa a co Ci przeszkadza, że on wychodzi? Przypilnuj żeby nie wrócił

Sikorki!
Ani myślę robić z siebie pośmiewiska. Wystarczy, że Aniołek nigdy nie umie się porządnie schować i zawsze ktoś znajomy doznaje objawienia, a nieobecny wyraz twarzy utrzymuje się jakiś czas na mój widok
O to chodziło. Co 5 głów to nie jedna.
Jeszcze chłopcy... Nie po to ich uczyłam, że jak wrzucają spodnie do prania - zawartość kieszeni również ląduje w bębnie.
Nie mam czasu na pierdoły

Ale jak zacznie znów układać w szafce, gapić się tępym wzrokiem w tv i zalewać się łzami , wzruszony wokalem Riedla, chwycę delikatnie jego głowę i będę obracać w prawo, aż usłyszę trzask.

Tym razem zamierzam wprowadzić aktualizację, i troszkę rozkręcić imprezę - totalna znieczulica.
Będę z rozbawieniem patrzeć, jak stopniowo wpada w paranoję, próbując dojść, co kombinuję

:gogosiek

Czy podpisze, czy nie, to nie ma znaczenia.

Pewnie, że może

Tylko 2 sprawy. No, szacunku odrobina!

a) jeśli ogłupiony feromonami zachował odrobinę inteligencji, niech robi to tak, by nigdy się nie wydało
Albo
b) niech pożegna się bez obopólnej urazy i rusza za różdżką na spotkanie przygodzie.


Bo pomysł, żeby liczyć na moje wsparcie i zrozumienie źle się tym razem skończy.
Może mam go jeszcze przytulić i zaprosić do łóżka ?!

Nie, dzwonię po karetkę, przeciez to się nadaje do związania rękawów na plecach

Czemu kobiety nie mogą sobie znaleźć porządnego faceta, np. takiego jak nevya. Wysoki, bogactwo w kieszeni (także złotówek), empatyczny, bije tylko w obronie własnej, na krzywdę emocjonalną by nie naraził, doskonale rozumie, że największy ból to nie zmiana uczuć mężczyzny, a triumf jakiejś mniej lub lepiej znanej dziwki. Nie żeby takich było wielu na świecie, ale że same sobie to robicie wnoszę choćby po tym, że czesiek milczy

Genów nie oszukasz

:iwaiwa masz kobieto zdrowie, trzecia już?

:zmechu René Artois, największe ciacho francuskiego ruchu oporu, lep na baby i Grubera - idealne podsumowanie

Zgadzam sie z madzialena. Dokad ten swiat zmierza. Kekw.

ja cały czas myślałam, że to chodzi o syna

:iwaiwa
Daj mu szansę. Prawdopodobnie spora część jego zajebistości się marnuje, więc postanowił podzielić.