< > wszystkie blogi

naga stopa na rozbitym szkle

...miniatury szczescia widziane niebieskim okiem...

jesienna melancholia

23 September 2010


Padal deszcz i cale miasto jakby spalo, a ona siedziala na lawce samotnie posrod drzew i spadajacych lisci. Jej twarz byla mokra, przemiennie od deszczu i lez. Nigdy nie czula sie bardziej samotna i nierozumiana. Zawsze wierzyla w ludzi. Wydawalo jej sie, ze po jednym spojrzeniu w czyjes oczy moze powiedziec z pewnoscia: "tak, ta osoba jest dobra i moge jej ufac"... A teraz siedziala tu sama. Jej telefon nie zadzwonil ani razu od dawna. Jakby nikt nie znal jej numeru, jakby nikt nie interesowal sie nia, nawet odrobine. I wlasnie ta cisza zabijal ja powoli. Wlasnie ta cisza sprawila, ze czula sie jak glupia, naiwna istota...
Moze ktos przeklal ja w dniu narodzin? Stanal nad jej kolyska i powiedzial "Ty nigdy nie bedziesz szczesliwa"... Bo nawet kiedy byla szczesliwa, to zawsze tylko na chwile, a potem plakal za swoje szczescie dwa razy dluzej niz usmiech goscil na jej twarzy. Nawet sama siebie nie rozumiala, nawet sobie samej nie umiala ju wybaczac kolejnych pomylek, nadzieji, porazek, wzlotow i upadkow. Nie umiala patrec w lustro. Ta twarz byla dla niej obca, to nie byla jej twarz... Nie poznawala tych oczy, tych pustych oczu bez zadnego wyrazu, jakby od jakiegos czasu byla zwyczajnie niewidoma... Wszystko co ja otaczalo, bylo zbudowane z papieru. Byle wiatr, byle deszcz, odrobine a duzo slonca i wszystko znikalo. Przemienialo sie w ruine lub popiol. Ale ona zwykla wstawac, niczym feniks odradzac sie z popiolow i jak gdyby nigdy nic obierac nowa droge i zaczynac od poczatku. Ale tym razem, w tym deszczu ona jako jedyna plonela po raz ostatni... Nie umiala podniesc sie po raz kolejny. Nie widziala juz sensu... Nie tym razem... Jej oczy niby otwarte, ale bardzo szeroko zamkniete, jej serce niby gorace i niby wciaz bilo, ale jako sopel lodu...bo nie bylo juz nikogo dla kogo bic moglo...

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • tyle samo dobra co zla... tyle samo smutku i radosci... tyle samo lez co usmiechu... bo kazdy z nas jest Aniolem! Lepszym albo gorszym, ale zawsze aniolem...
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu Kat_eS
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi