Spływ kajakowy Czarną Hańczą, dwa kajaki.
Kajak nr 1: (M)łodsza córka, lat 11 z przodu i (O)jciec - z tyłu
Kajak nr 2: (S)tarsza córka, lat, 13, solo.
Kajak nr 1. M wiosłuje, O biernie relaksuje się z tyłu. S podpływa i kabluje do M:
- M, ty sama wiosłujesz!
M obraca się do O z pretensją:
- Tato, a czemu nie wiosłujesz?
Na co O flegmatycznie:
- Po pierwsze, to ja zapłaciłem za wypożyczenie kajaków. Po drugie, płyniemy z nurtem, więc moja część roboty wykonana.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą