< > wszystkie blogi

Skiosku&Pokiosku

bo rzeczywistość jest bardziej od fikcji, nawet ta pokioskowa

Menażeria

8 February 2015
Tytułem wstępu wyjaśnienie: szef wziął urlop i pracowałam w tym tygodniu codziennie od 6.00 do 20.00. Miałam więc sporo okazji do podziwiania różnorodnych egzemplarzy ludzkiego świata. A było co podziwiać!

- Jednego za cztery mi pani da i jeszcze stary chciał te.. no... gluty do papierosów.
- Co takiego?
- No, takie te papierowe gluty.
Oczywiście chodziło o gilzy.

Codziennie o 16.00 zamykałam kiosk na kilka minut, żeby pójść z utargiem do pobliskiego banku. Zwykle robi to szef, kiedy ja przychodzę do pracy. Tym razem poraziło mnie, co pewna stała klientka ma między uszami.
- Dlaczego pani zamyka?
- Idę do banku, zaraz wracam.
- A pan Piotrek nigdy nie zamyka.
- Tak, nie zamyka, bo gdy on idzie do banku, to ja już jestem w pracy.
- No. A pani zamyka.
- Tak, zamykam, bo nie ma mnie kto zastąpić.
- A pan Piotrek nigdy nie zamyka, nawet jak idzie do banku.
- Nie musi zamykać, bo ja wtedy pracuję, już pani mówiłam.
- Pani tak nie może zamykać. Ja z nim porozmawiam! Pan Piotrek nigdy nie zamyka!

Pstrokata papuga po czterdziestce.
- Proszę mi dać farbę do włosów w kolorze najbardziej zbliżonym do lisiego futra. Tylko żeby była taka ognisssta!
- Nie mamy chemii, proszę pani.
- Nie? To źle. Powinniście mieć. Pani by się przydało te nijakie włosy zafarbować, bo to, co pani ma na głowie jest okropne!
- Dlaczego mi pani nie da wygrać? Pani mi przynosi pecha. Niech się pani postara bardziej, bo ja tu przestanę przychodzić i stracicie klienta!
- Czemu pani się zamyka?
- Chcę zjeść obiad na zapleczu.
- To nie może pani obsługiwać i jeść?
Następnego dnia jadłam przy klientach.
- Czemu pani przy klientach je? Trzeba się na zapleczu napychać, a nie tak...
Nie dogodzi nikomu!
- Chciałem zapłacić rachunek.
- Proszę bardzo.
I zagląda mi w ekran. Patrzę pytającym wzrokiem.
- No co! Muszę widzieć, czy mi się pani do konta bankowego nie włamuje. Hakerzy są wszędzie!
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi