Osobę doświadczoną i „powiew świeżości”
zobaczył wilk w pościeli miast przeżutych kości.
Wnet zrozumiał sekret domku na uboczu:-
-Panie dorabiały tym co miała w kroczu.
Babcia razem z wnuczką uciech dostarczały
Kapturek nie tylko dostarczał wiktuały,
do domku ukrytego w samym środku dziczy,
ale również pod okiem swojej babci ćwiczył
pozycje Kamasutry - (zamiast ślęczeć w szkole)
by przejąć pałeczkę w „sztafecie pokoleń”.
Bo jak głosi tamtejsza szeptana wieść gminna,
nierząd - to w tym rodzie:- „tradycja rodzinna”.
Wilk - patrząc na dwie panie (z jakże różnym stażem),
postanowił:- „Zostanę pań tych ochroniarzem”.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą