< > wszystkie blogi

connemara's absurdlog

Żeby wszystkim było śmieszniej.

lingwistyczny

19 July 2009
Pracowaliśmy w Berlinie. Już zdążyłem nauczyć się dialektu berlińskiego.Np. berlińczycy nigdy nie wymawiają litery g. Zastępuje ją zawsze zgłoska j .Np nie gut tylko jut . geben = jeben itd... do tego skracanie wyrazów plus inne. Przyjechał do nas kolega ze szkoły, bo to i stęsknił się, i nocleg za darmo....Wpada z polską wódeczką, bigosem domowej roboty itd ... No to na przywitanie po kielonku, następnym..A że to sobota była to impreza zaczęła się rozwijać. Tyle że kolega bez przerwy wracał do pierwszego kontaktu z Niemcem, tzn. taksówkarzem. Ja mu grzecznie Guten Morgen, a on tylko odburknął mi pod nosem :-'tak jakby chciał się wyrzygać'. A zawsze słyszałem mi że Niemcy są bardzo grzeczni. A ja musiałem trafić na chama. Po którymś tam nawrocie do tematu, i kolejnym kieliszku naszło mnie olśnienie. Wojtek. Słuchaj ! A nie brzmiało to tak?:- mooje =>Dokładnie tak !!! Cham jeden! [J]No to było to:- guten Morgen ale po berlińsku !
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi