< > wszystkie blogi

coorchuc's absurdlog

Potwornie absurdalny blog

w (o)błędnym kręgu

30 January 2009
 Nieumarli są w mieście niemal normalnością – ale duchy wciąż sprawiają problemy. Właśnie dlatego zawód egzorcysty zyskał na popularności. Główny bohater Felix Castor jest właśnie egzorcystą – i to jednym z lepszych. Na pracę nie narzeka, ale na nadmiar szczęścia i gotówki również nie. Kilka lat wcześniej popełnił błąd, za który płaci teraz jego przyjaciel. Kobieta, na której najbardziej mu zależy, kocha innego i umawia się z jeszcze innym, zaś kobieta, której pożąda najmocniej stanowi dla niego śmiertelne zagrożenie. W centrum handlowym wybuchają zamieszki, w które zamieszane są siły, których Castor nie rozumie, a jedyny naprawdę lepszy od niego specjalista ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, a wina spada oczywiście na Castora. Wtedy też okazuje się, że przypadki tak naprawdę nie chodzą po ludziach.
 

To nie jest barwna baśń, a jednak obrazy opisywane przez Careya pojawiają się przed oczami z wyraźnością komiksu. Humor, zabarwiony kacem i rozciętą wargą, szczypta średniowiecznej łaciny i jeszcze wcześniejszej greki, ciemne sprawki i jeszcze ciemniejsze typy, stojące na każdym rogu – wszystko, czego szukam w dobrym kryminale. W tym wypadku podane w modnym sosie z przemilczanych spraw religii. Wszystko, co sprawia, że Bogart ożywa w wyobraźni ...

więcej...

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi