< > wszystkie blogi

Łokieć życia.

O życiu - trudnymi słowami, a czasem nie.

Marcellus Wallace czy Krzysztof Jarzyna ze Szczecina?

19 December 2015
Dzisiejszy przedświąteczny wieczór postanowiłem poświęcić na rozważanie nad bossami mafii: Krzysztofem Jarzyną i Marcellusem Wallacem. Obie postaci są tajemnicze (fajniej brzmiałoby enigmatyczne), mało mówią i ... rządzą.

Do rzeczy, wymienię cechy, charakter, wygląd, sytuacje - które pamiętam:

M. Wallace:
- jest czarny i mówi po angielsku,
- ma teczkę i dziurę w szyi,
- w PF trochę mówi,
- ma żonę i nie lubi jak ktoś jej masuje stopy,
- jest mściwy, ale można się z nim dogadać,
- ma skutecznych pracowników,
- siedzi w knajpie,

K. Jarzyna
- mówi: "Makao i po Makale",
- jest Teodorem Nowickim w M jak Miłość,
- jest szefem wszystkich szefów,
- ma szacun,
- niewiele o nim wiemy.

Podsumowując - obydwaj są groźni i straszni. Unikać.
Skoro jednak jestem Polakiem i jem polskie produkty i jeżdżę polskim samochodem i jem polskie kokosy - Krzysztof Jarzyna ze Szczecina jest dużo bardziej szefem wszystkich szefów niż Marcellus Wallace - i mam nadzieję, że się spotkają - i rozwieją moje wątpliwości.

Dziękuję.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi