< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (2063)

29 August 2013
I. Partyzancki II wojna światowa. Przychodzi Mosze do oddziału partyzanckiego i prosi, żeby go przyjąć. Dowódca oddziału mówi: - Dobra. Zrobimy taki test. Masz tu paczkę ulotek, rozprowadź je. Jak ci się uda, to cię przyjmiemy. Mosze wziął ulotki. Nie ma go dzień, drugi, trzeci... W końcu po tygodniu wraca wymęczony. Dowódca go pyta: - Jak poszło i czemu tak długo? Mosze (wyciągając zwitek pieniędzy z kieszeni): - Towar był mało chodliwy. II. Niusowy W biurach Femenu znaleziono broń, amunicję i granaty. Ciekawe, gdzie te feministki to trzymały... III. Samochodowy Facet zasnął za kółkiem i wjechał w ciężarówkę cyrkową. Budzi się, a wokół ciemno i smrodliwie. Krzyczy: - Gdzie ja jestem? - W klinice weterynaryjnej. I proszę nie przeszkadzać, właśnie próbujemy uratować życie słoniowi. IV. Wyborczy - Czemu w waszym mieście do tej pory nie udało się zbudować wiaduktu nad linią kolejową? - Widzicie, rzecz w tym, że mer przed każdymi wyborami obiecuje, że ten wiadukt zbuduje. I ludzie go już na piątą kadencję wybrali. Jeżeli w końcu zbuduje ten wiadukt, to nie będzie miał co obiecywać i go nie wybiorą. V. Adrenalinowy U psychiatry: - Doktorze, byłem najemnikiem i partyzantem, większość życia w punktach zapalnych globu spędziłem. Niedawno zacząłem spokojne życie i wydaje mi się ono takie przaśne, nudne... - Rozumiem. Tutaj jest dziewięć tabletek aspiryny. A tu - tabletka strychniny. Zabija momentalnie. I nie w sposób jej od tych dziewięciu odróżnić. Proszę brać jedną dziennie i wrócić do mnie za tydzień. Po tygodniu: - Panie doktorze, przywrócił mnie pan do życia! Znów czuję się jak na wojnie, każdy dzień może być moim ostatnim! - Dziwne... - No nie, naprawdę tak jest. - Dziwne... Przecież się pomyliłem i dałem panu dziewięć tabletek strychniny. VI. Filozoficzny Nigdy was nie nachodziło, żeby w godzinach szczytu pchnąć człowieka na szczycie schodów ruchomych w metrze, żeby się ludzie posypali, jak domino? :peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi