< > wszystkie blogi

rogalny's absurdlog

Przypowieść o kliencie hipermarketu

O żelazku.

7 June 2015

Zastępuje kolegę na serwisie, czas mija spokojnie. Nagle podchodzi ONA. Lat 60, krwistoczerwona suknia, szminka koloru czerwień landrynkowa, na twarzy tyle makijażu, że podejrzewam podpisaną umowę z cementownią... "Lady" podchodzi i tako rzecze" (L): Młody człowieku, zakupiłam wczoraj owo urządzenie i muszę z przykrością poinformować że nie spełnia mych oczekiwań. Mówiąc prościej by Pan zrozumiał. Nie grzeje" Biorę od Lady "owo urządzenie" podłączam do prądu. Stopa zimna. Patrzę na termostat, ustawiony na zero. Przekręcam, stopa się nagrzewa. (J): Owo urządzenie jest sprawne, należało jedynie ustawić temperaturę na termostacie. Proszę się zapoznać z dokumentami dostarczonymi przez producenta, mówiąc prościej, PRZECZYTAĆ INSTRUKCJĘ. Pani bez słowa spakowała "owo urządzenie" i odeszła w siną dal. Kolejnych 2 klientów stojących za nią w kolejce zaczynali swoje wypowiedzi od słów "Owo urządzenie..."
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi