Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6520 osób, w tym 978 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Leon700
Epitafium organisty-kakofonisty
Po śmierci na stół zabrany
bez słowa oddał organy.
Epitafium torreadora
Wyciągnął nogi
wzięty na rogi.
Epitafium Wyborcy
Zmarł zatruty jadem trupim
gdy wyborcza trwa zawierucha,
bo kiełbasę kupił wyborczą
a miała być krakowska, sucha.
Epitafium polityka błotem obrzucającego
Foto by Zawodny Jakub@Longers
Kliknij na "Czytaj dalej" i spróbuj wyjaśnić co oni wykombinowali...
Na grobie hipochondryka:
"A mówiłem wam często, że się źle czuję"
Na pewnej urnie z prochami:
"Pokój prochom moim - proszę nie odkurzać"
Na grobie kardynała Richelieu:
"Tu spoczywa znany kardynał, który zrobił więcej złego niż dobrego"
"Dobro, które czynił - robił źle"
"Zło, które czynił - robił perfekcyjnie"
Na grobie znanego dentysty:
A w wolnym tłumaczeniu to będzie tak:
Przepraszamy, Panie Prezydencie
Jak długo Pan Prezydent może czekać na przeprosiny ze strony pana Tuska? Inni szatani dawno by już przeprosili, a ten kłamca nie może z siebie wykrztusić elementarnego „przepraszamy i prosimy o przebaczenie”. Udaje, że czeka na gratulacje, chociaż wie, że „w zamian za niebywałe chamstwo nikt nikomu gratulacji nie składa”. Ażeby wyprowadzić Polskę z impasu, w jaki wprowadził Ją Tusk, my wszyscy powinniśmy przeprosić Pana Prezydenta. Akt przeprosin mógłby odbyć się w Alejach Ujazdowskich. Pan Prezydent jedzie czołgiem albo karetą, a ludność stoi wzdłuż trasy i przeprasza. Po przyjeździe Prezydenta pod pomnik Marszałka, z Belwederu wychodzi Pan Premier, który w imieniu narodu wypowiada rotę przeprosin:
Przepraszamy Cię, Najjaśniejszy Panie,
Za dziada, który nie chciał spieprzać,
za dziadka z Wehrmachtu,
Czy mam za dużą cipkę?
<moja mysia>
Mam 18 lat a do mojej myszki potrafie wlozyc 3 palce . Tutaj na forum dziewczyny pisza ze jak wloza 2 to jest im ciasno. Czy mam duza cipke ?!
<moja mysia>
zapomnialam dodac, ze po zrobieniu kupy podcieram sie kaloryferem :)
<moja mysia>
Nie podszywac sie!!! pytam powaznie !
Ja nie wiem bo nie znam standardów :P
Mieczysław Dowmunt, znakomity komik operetki wileńskiej, po wyzwoleniu aktor Teatru Białostockiego, dowiedział się pewnego dnia o utonięciu jednego ze swoich znajomych.
- Toż to nieszczęście – powiedział kiwając głową – od dawna zauważyłem, że źle wygląda.
***
Gustaw Holoubek jechał kiedyś taksówką. Kierowca z zaciekawieniem przyglądał mu się w lusterku. Nie odezwał się ani słowem. Dopiero kiedy popularny pasażer wysiadał, kierowca krzyknął:
- Panie, pierwszy raz widzę żywego aktora!
***
W sekretariacie Teatru Polskiego Radia zadzwonił kiedyś telefon. W słuchawce usłyszano charakterystyczny głos Jana Kurnakowicza.
POWÓD ROZSTANIA
Spotkałam się z kolegą. Takim, co się widzimy raz na pół roku i czasem pogadamy. Rozstał się ze swoją dziewczyną i dokuczał mi, że nie pomogłam mu "ratować" tego związku, bo skoro ją znam, to mogłam ratować, nie?
- No... Ostatnio się spotkaliśmy...
- I co?
- I powiedziała mi, że nie chce mnie więcej widzieć...
- Jej... To coś ty jej zrobił?
- Eee, nic wielkiego...
- To znaczy?
Wybrał się facet w odwiedziny do swojej siostry i szwagra na wieś. Zima, mróz trzaskający. Wchodzi do chaty, cieplutko, w piecu napalone, przy piecu siedzi szwagier i gra na harmoszce.
- Cześć!
- Cześć, gdzie moja siostra?
- Na dworze, drewno na opał rąbie.
- Słuchaj, tak nie może być, ty tu sobie siedzisz w ciepełku, na harmoszce pogrywasz, a ona tam na dworze, na mrozie drewno rąbie?!
- No co, przecież ona nie umie grać na harmoszce...
by Peppone
* * * * *
Żona w trakcie kuracji odchudzającej.Staje jak zwykle wieczorem na wadze i kolejny raz konstatuje, że dieta nie przynosi porządanych rezultatów.
- Słuchaj, kochanie - zwraca się do męża z nadzieją w głosie. - Jaka żona by Ci się bardziej podobała: szczupła i zrzędliwa czy gruba i wesoła?
Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz wyjątkowo pouczającą i przydatną w życiu codziennym obrazkową lekcję fizyki...
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
POTRZYMAŁ
Gdy miałem jakieś 16 lat miałem takie coś, że zawsze musiałem coś trzymać w ustach, a to zapałkę, a to długopis lub cokolwiek innego. Pech chciał, że pewnego razu włożyłem do ust agrafkę. No a jak już trzymałem tę agrafkę w zębach to trzeba było coś z nią robić. To dalej zacząłem ją obracać, zmieniać jej pozycje. Ale jak mi się już znudziło to pomyślałem, że dobrze by było ją pootwierać i pozamykać.
Oto taka właśnie szkoła, która bardziej stawia na naukę zaradności życiowej niż przyswajanie regułek i wzorów...
Kilka dni po tych wydarzeniach, moja małżonka postanowiła wynagrodzić mi moje zaangażowanie w próby podgrzania naszego związku. Pewnego wieczoru gdy wróciłem z pracy dość późno zastałem małżonkę już śpiącą. Po cichutku zatem poszedłem się wykąpać. Gdy wylazłem z łazienki znalazłem przywiązaną do klamki czerwoną tasiemkę. Idąc jej tropem trafiłem do naszej sypialni gdzie wśród półmroku rozświetlanego tylko kilkoma zapalonymi świecami, w takim obcisłym seksownym gorseciku, pończoszkach i pielęgniarskim czepku, czekała na mnie moja małżonka. Koniec tasiemki trzymała w zębach. Natychmiast pozbierałem szczękę z podłogi i zabrałem się do roboty.
W trakcie miłosnych igraszek zauważyłem, że majteczki, które moje szczęście miało wtedy na sobie miały dziurkę w najbardziej strategicznym miejscu. To jeszcze bardziej rozpaliło moje żądze. Zabrałem się do sztuki, która kiedyś na Litwie była nikomu nie znana.
A tobie czego brakuje w pracy do pełnego komfortu? Kliknij na czytaj dalej i zazdrość...
Dawno, dawno temu, jeszcze zanim na świat przyszli Bracia, jeszcze zanim za wyszukiwanie układów zabrał się Zbigniew, jeszcze zanim za uzdrawianie edukacji wziął się Roman, była sobie starożytna Grecja. Starożytna Grecja, jak sami wiecie miała swoją mitologię, której odkłamywanie trwa już jakiś czas za sprawą dwóch skrybów, to jest mnie i cornigera. Ale dziś chciałbym wam powiedzieć o tych czasach, które nie były dawno, dawno temu ale jeszcze dalej temu. Zanim na Olimpie zaczęli królować bogowie, czyli jak się to wszystko zaczęło.
Otóż były sobie raz Niebo i Ziemia znani też jako Uranos i Gaja. Niebo i ziemia jak dobrze wiemy leżą na sobie, a miejsce gdzie się spotykają to horyzont. Nie ma to w sumie nic wspólnego z naszą opowieścią ale jakby ktoś nie widział to już wie. I tak leżeli sobie ci Gaja i Uranos, a z takiego leżenia to nie może nigdy wyjść takie sobie nic. No i wyszedł im Kronos.
Niby mała modyfikacja ale tak genialna w swej prostocie, że gdy ją zobaczysz to zaczniesz się zastanawiać dlaczego do tej pory tak się męczyłeś...
Gdyby była przyznawana nagroda Nobla w dziedzinie krawiectwa to powienien ją otrzymać projektant tego modelu jeansów:
Jak myślisz, do kogo należy lub należała, że jest tyle warta? Myślisz, że do jakiegoś znanego muzyka? Jesteś w błędzie...
Właścicielem tej gitary jest, a raczej był, zupełnie nieznany...
Olejniczak uratował kobietę z pożaru
- Co by w tej sytuacji zrobił Jarek Kaczyński? Ja stawiam na to, że zadzwoniłby do mamusi.
- A z czego by zadzwonił jak on i telefonu komórkowego nie posiada?
- Jarek oskarżyłby tę kobietę, że chciała wykonać zamach na jego życie!
- Opracowałby system komputerowy który rozwaliłby ogień.
- Przeprowadziłby niezwłoczną ewakuacje swojej osoby przy pomocy oficerów kontrwywiadu, a następnego dnia awansował by wszystkich funkcjonariuszy plus inspektora przeciwpożarowego, sam by się zadowolił Krzyżem Walecznych przyznanym przez brata.
- Nic bo Jarek nie ma kolegów i siedzi cały czas u mamy.
- Ogłosiłby, że pożar został wywołany przez układ, a on nie podjął żadnych działań, ponieważ była to bezczelna prowokacja Platformy Obywatelskiej.
Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz kilka innych z tego gatunku...
Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz małą karteczkę, która działa prawie jak promocja...
Z archiwów JM |
|