firma budowlana zatrudni pilnie robocopa.

pietrzj odpowiedział 27 minut temu:

@masakitt AS Bytom się podłącza - ale potrzebuje grobocopa

https://www.money.pl/gospodarka/sad-turow-ma-…393760a.html

No i tak, "wolne sądy" postanowiły zrobić na złość rządowi i nakazać zamknięcie Turowa, gdyż uwaga ta jedna kopalnia zagraża środowisku, a 10 innych i większych znajdujących się w Czechach i Niemczech - oczywiście nie. Jeśli ktoś nadal uważa, że Sądy mają być niezależne od rozumu to niech dalej popiera te wszystkie Iustitie i ich klony. No i zapomnijmy o atomie bo "niezależne" sądy na to nie pozwolą. A nie pozwolą, bo niemiecki lobbing na to nie pozwoli.
No i teraz już wiecie, dlaczego w Niemczech sędziów mianują politycy. Bo żaden sędzia nie sprzeciwi się strategicznym zamierzeniom tysiącletniej Rzeszy. I wiecie po co Niemcom wpływanie na Polskę poprzez TSUE (do wyroków której sami się nie stosują) i trąbienie jak to Polska nie jest państwem praworządnym? Czy jeszcze nie wiecie?

I wy się dziwicie, że pomimo tego antypisowskiego wrzasku i wielkich manifestacji ci głupi ludzie nie chcą głosować na PO...

Thurgon odpowiedział 19 minut temu:

@rots W Niemczech sędziów nie wybierają politycy. Politycy przyklepują tylko wybory organizacji sędziowskich. I nie potrzebują do tego żadnych specjalnych ustaw, bo po prostu taki jest obyczaj.
O dziwo w UK też wszystko działa bez konstytucji.

Nie dość że dziś pierwszy piątek tygodnia to jeszcze środa.
Tylko to święto jakieś takie bez sensu.



pies_kaflowy odpowiedział 4 godziny temu:

Środa!

Tak sobie siedzę i popijając piwo po długim dniu i czytam opowieści/'memy' trolii/ideowców na JM.
I pomimo że daleko jest mi od 'domu' poczułem się jak ... w "Nocnych Polaków Rozmowach"
...
I taka refleksja.
Gdzieś tam nawet niezbyt daleka rodzina (od ojca strony) mieszkała koło Lwowa, przeżyła 1943 i poznała 'Wołyń' choć nie z pierwszej ręki, ale z bliska, uciekła do miasta i przeżyła.

Od strony Matki rodzina 'spokojnie' siedziała na Podlasiu oglądając Niemców i gieroji z Rosji, jednych kradnący krowy drugich gwałcących ... cokolwiek.

Ale, ojciec okazał się ujem i zostawił mnie jak miałem ...miesiąc

I nagle pojawił się Ojczym co Powstanie Warszawskie z bratem przeżył, widział własowców, Niemców a nawet Węgrów i Rumunów!

I pewnie gdyby nie ta kreatura co spermy JEDYNIE trochę dała to może bym coś innego widział, a tak poznałem historię gdzie Moskala bić trzeba, bo to źli ludzie .
Ha, Niemiec zły, ale nawet z obozu pracy udało się ludzi 'wyciągnąć', Ukraińcy źłi ... ale z ruSSką swołoczą walczyli ... a źródło zła i problemów to roSSija ... uwięzienie, okupacja, eksterminacja ( Ostaszków po rodzinie) i upodlenie ('dziadek' był na Syberii).

I tak do sedna chce przejść ... kończąc kufel.

Wiem że jest pewnie wielu co ma inne rodzinne opowieść gdzie to Ukrainiec czy Niemiec potworem był (Brat Ojczyma zabity w Powstaniu), ale cechą wspólną tych opowieści jest że ofiary, mordy zawsze były.

Trzeba winnych osądzić a jeśli już nie żyją to wyraźnie powiedzieć to było ZŁO i potępić to trzeba.
Jeśli będziemy wendettę wobec narodów stosowali to nigdy nie wyjdziemy na prostą.

Na tę chwilę jest jedno państwo co w dupie ma inne i stosuje metody zapomniane w Europie.
Metody te, to wojna, zniszczenie, gwałty i mordy.

I pomimo co można poczytać, to dziś nie są to Niemcy ani Ukraińcy.
Warto pamiętać o tym ... na zdrowie!

poradnia odpowiedział 2 godziny temu:

@mordred trochę współcześniej, ale warto... "Jądro dziwności" Peter Pomerantsev, "Cynkowi chłopcy" Swietłana Aleksijewicz, "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" Krystyna Kurczab-Redlich

I. Zabawkowy

Kupiłem swoją pierwszą "dorosłą" zabawkę. Taki już wiek przyszedł, że można, a nawet i trzeba. Długo ją oglądałem z wielkimi, zdziwionymi oczami, czytałem instrukcję, próbowałem naciskać różne przyciski, pompka to pompowała powietrze, to spuszczała - wrażenia nieziemskie! Tylko co ją kupiłem, a używałem dzisiaj już trzy razy!
Zabawna rzecz, taki ciśnieniomierz.

II. Sposobny

Daj facetowi wędkę, a będziesz mógł pieprzyć jego żonę przez cały weekend.

III. Małżeński

Moja żona zostawiła mnie twierdząc, że traktuję ją jak zwierzątko domowe.
Walić to, jak zgłodnieje, to wróci.

IV. Logiczny

Odkryłem, że wszystkie słowa i działania otaczających mnie kobiet stają się absolutnie logiczne, bezbłędnie uzasadnione i łatwe do przewidzenia, jeśli przyjąć tylko jedno założenie: w kobiecym ciele jednocześnie żyje i przypadkowo zmienia się kilka osobowości, które nic nie pamiętają i nic o sobie nie wiedzą.



Max_iol odpowiedział 13 godzin temu:

IV. *- nic nie pamiętają poza Twoimi przewinieniami. Te pamiętają wszystkie i zawsze

Braść!

Lesio5 odpowiedział 5 godzin temu:

Nie osządzaj sklepu po etykietach jego - amen.

Miałem dziś sen:

PiS zorganizował własny pochód w poniedziałek.
Przyszło dosłownie kilkanaście osób.
TVP jednak bardzo starało się przekonać swoich widzów, choćby kadrując i manipulując nagraniami, że było to większe wydarzenie niż to w niedzielę.

Nawet po obudzeniu przez chwilę nie byłem pewny czy to sen gdyż całkiem w ich stylu się to zdawało.


-
Tak na przyszłość wolałbym nie mieć ich w swoich snach, wystarczy że muszę znosić na jawie.

Sosna80 odpowiedział 4 minuty temu:

@kalumniatoris https://www.tekstowo.pl/piosenka,wojciech_mly…rzystow.html

Uj z marszem! Uj z tamą na Dnieprze! Uwagę Polaków powinno zaprzątać coś innego! Będzie w piątek schaboszczak czy nie będzie?!
https://wydarzenia.interia.pl/mazowieckie/news-co-z-piatkiem-po-bozym-ciele-kardynal-nycz-podjal-decyzje,nId,6825130

sawat odpowiedział 12 godzin temu:

@zmechu "mi się wydaje że Bóg byłby najszczęśliwszy" ...
Może i Ci się słusznie wydaje, ale co ma wspólnego szczęśliwy Bóg z Kościoła bogactwem?
Bez sterowania ludźmi i ich życiem może i Bóg jest szczęśliwy, ale proboszcz nieszczęśliwy bo dach przecieka a biskup biedny bo złota w kasie mało!

Przyleciał panicz na marsz w niedzielę do Polski, a PiSowcy powiedzieli że przyjechałem do zoo...

Gibss odpowiedział 16 godzin temu:

@servin Bo Panicze, to na Wiejskiej, a skoro pojawiłeś się wśród swoich...


https://scontent.fsvg1-1.fna.fbcdn.net/v/t42.1790-2/348446034_936112914284279_2713081171437332910_n.mp4?_nc_cat=103&ccb=1-7&_nc_sid=985c63&efg=eyJybHIiOjc1MCwicmxhIjo1MTIsInZlbmNvZGVfdGFnIjoic3ZlX3NkIn0%3D&_nc_ohc=qSN2kImnl2cAX-WjN06&tn=RRoIQj-m5ijLt68r&_nc_ht=scontent.fsvg1-1.fna&oh=00_AfB4UsIFa_DGVtBHdDtw7GVGfTgA5UYxLdDArbBuk1Ol9A&oe=6483ADA4

No jest grubo.
Nie ma zapory, nie ma wody dla Krymu, nie ma wody do Elektrowni Atomowej.
roSSja twierdziła że się sama zapadła... teraz zmieniła zdanie wskazując, że to UKR.
Jedyny rozsądny powód, ze wysadzono zaporę to UKR próbowała przedrzeć się przez Don...

masakitt odpowiedział 59 minut temu:

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wojna-z-r…#crp_state=1

długo wyczekiwany news

Żyrafy faktycznie stwierdziły, że one w życiu takich tłumów nie widziały. Bo tylko one z terenu ZOO na Pradze były w stanie ogarnąć, co się dzieje na drugim brzegu Wisły.



Misiek666 odpowiedział 12 godzin temu:

@pietrzj tego dnia ZOO zwiedziło 4500 ludzi (to są oficjalne dane) No i ZOO to nie ten brzeg. Te pisowskie debile poważnie już nie wiedziały co wymyśleć :P

Ostatnio...











































Oryginał

Wesołego popółnocnego!

mulder_the_fox odpowiedział 3 godziny temu:

Ikea
jak spędzać mniej czasu przed ekranem

Będę się streszczał. Nie wziąłem ze sobą kakakasku. Dostałem dżokejkę z wypełnieniem - jak najbardziej budowlaną. Nie uda się. Więc ta firma dała mi kask. Oni rozpoznają się po kolorach kasków - debile W każdym bądź razie zostałem majstrem na jednej z największych budów w Lbn

Na jeden dzień i nie wykorzystałem tego Po prostu się nie zorientowałem dlaczego ludzie mnie omijają. Jeżeli zdarzy się drugi raz, to skorzystam z okazji

kalos70 odpowiedział 21 godzin temu:

@peppone ale chyba ponoszą odpowiedzialność za wadliwy projekt?

poradnia odpowiedział 1 dzień temu:

Nie marudź, najemnicy po baletach też czasami tracą na wizerunku

https://twitter.com/bogdan607/status/1665342225037811712

pietshaq odpowiedział 20 godzin temu:

@zmechu no patrz, a ja, gdybym miał wybrać jeden, to wybrałbym trzeci

Ludzie posłuchali Andrzeja Seweryna i przypi***olili Frekwencją!

Pisarka Janina Wieczerska, kuląc się z zimna, paliła przed jakimś budynkiem papierosa i skarżyła się drugiemu nałogowcowi:
– W dobie szalejącej poprawności politycznej, jedyną powszechnie akceptowaną formą agresji jest antynikotynizm. Jak pan w towarzystwie powie, że jest pan alkoholikiem, narkomanem, gejem, lesbijką, czy kim sobie pan tam chce, to wszyscy będą mili i współczujący. Każdy się nad panem użali. Ale niech pan spróbuje w towarzystwie powiedzieć, że pan pali. Wszyscy zgodnie zakrzykną: „Wyp…. na dwór!”
................

Roz mowa Zdzisława Maklakiewicza ze Stanisławem Tymem:
ZM: Słuchaj, czy ty w tej scenie, którą tu grałeś, czy ty rozumiałeś, co on do ciebie mówił?
ST: Rozumiałem.
ZM: Ale czy ty jako postać, którą grałeś, rozumiałeś, co on do ciebie mówi?
ST: Rozumiałem.
ZM: To źle tę scenkę zagrałeś. Zaraz ci powiem dlaczego. Stałeś. On do ciebie mówił, a ty kiwałeś głową. Otóż zapamiętaj sobie, że jak człowiek kiwa łbem, to znaczy, że nic nie rozumie, rozumiesz?
Spójrz, jak się zachowują wszyscy nasi dygnitarze. Albo przy jakieś okazji, jak pokazują obrabiarkę numerycznie sterowaną – nie ma znaczenia co. Stoi taki wał, tam mu tłumaczą fachowcy, a on nic nie rozumie. On z tego w dupę nic nie rozumie. Ale jemu nie wypada nie rozumieć. Rozumiesz? Bo on jest wódz narodu! I on stoi i kiwa łbem. I w ten sposób się zdradza, że on kompletnie nic nie rozumie. Bo rozumie tylko ten człowiek, który rozumie, i wtedy nie musi fałszywie potakiwać łbem, że rozumie. Bo on rozumie po prostu. Słucha i rozumie. A człowiek, który kłamie, kiwa łbem, że rozumie. Rozumiesz? Więc skoro ty rozumiesz w tej scenie, to nie możesz kiwać łbem – bo wtedy kłamiesz, że rozumiesz, a nie rozumiesz.*

Tę i inne anegdoty o ZDZISŁAWIE MAKLAKIEWICZU przeczytacie Państwo w książce:
https://bit.ly/maklakiewicz
.....................

ZOFIA KUCÓWNA*: Grałam w pewnej bajce w ,,Teatrze Młodego Widza'' w Krakowie. To były moje początki. Któregoś dnia oznajmiono nam, że na widowni będziemy mieli niewidome dzieci, więc proszeni jesteśmy o bardzo wyraźne, dbałe mówienie.
Byliśmy przyzwyczajeni do dziecinnego hałasu w trakcie przedstawienia. Do trzaskania fotelami, do przesiadania się, wiercenia... A tu cisza jak makiem zasiał. Jakby nikogo nie było na sali. Główki pospuszczane w dół, ramiona uniesione do góry, na niektórych kolanach pluszowe misie lub lalki. I tak przez cały spektakl. I tylko drgania powietrza poruszonego dziecinnymi emocjami, jakiś prąd przebiegający między nimi a nami. Braw na zakończenie też nie było. Dzieciaki pozsuwały się z krzeseł i wielką, zlepioną gromadą wtarabaniły się za kulisy, przyprowadzone przez opiekunów, żeby nas ,,zobaczyć'' z bliska. Małe rączki chodziły po naszych twarzach, włosach, rękach, kostiumach. Staliśmy zamurowani. Tak cisi, jak one przed chwilą, natomiast dzieci rozćwierkały się. Szczęśliwe, radosne, podniecone. Jedna z dziewczynek powiedziała:
- Było tak pięknie, że zapomniałam o siku.
To była jedna z najpiękniejszych recenzji w moim życiu.
* Zofia Kucówna, ,,Zapach szminki'', wydawnictwo Akapit Press, Łódź, s. 280.
.................

Swego czasu Irena Kwiatkowska wzięła udział w reklamie proszku do prania, zrealizowanej na podstawie pomysłu nawiązującego do "Czterdziestolatka". (...)
Otóż aktorka grając w 1991 r. w przedstawieniu dla dzieci o Kopciuszku, wyszła na scenę w pięknym stroju jako dobra wróżka i z widowni usłyszała:
"O, Pollena 2000!"

anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)
aktorzy na tle historii (fb)

Jerzy Gruza (...) Bobek (Kobiela), który mieszkał ze swoją, całkiem atrakcyjną żoną, zrobił u siebie w domu huczną imprezę. Jemy kolację, pijemy wódeczkę, żartujemy, ale nadchodzi trzecia nad ranem, więc stwierdzamy, że trzeba by się już zbierać. Bobek odprowadza nas wszystkich na korytarz, zaczyna nas żegnać, po czym nagle, z pełną powagą dodaje:
- Bardzo panów przepraszam, ale zanim się pożegnamy, muszę was policzyć, mam bowiem podejrzenia, że któryś z was mógł się ukryć w sypialni mojej żony.

"Drżące kadry. ..." - Piotr Czerkawski

pracownik odpowiedział 2 dni temu:

@joemamut Ciągle się uczysz!!! Byle nauka nie poszła w las

Było zajebiście.
Pierwszy raz na żywo rozmawiałem z :Peppone i :maciek_sklerotee.
I spotkałem masę ludzi, z którymi właściwie to już dobrze się znamy. Bardzo mnie się podobało zaangażowanie społeczności, która na co dzień ma na wszystko wyebane.
Szkoda, że to ostatni zlot

jox80 odpowiedział 1 dzień temu:

@djbanan Ziomka.

https://vader.joemonster.org/upload/rpk/vid_2…069dance.mp4


pies_kaflowy odpowiedział 2 dni temu:

@szatkus Białe noce.
@masakitt Nie dość, że ciemny, to jeszcze bez kultury.

przemieszczanie się poprzez wielowymiarowe struktury hubbabubby...

https://www.youtube.com/watch?v=3YZELAk_4qs

Mahmet odpowiedział 18 godzin temu:

@acecorp Jasne. Dworczyk tylko wpadł z niezapowiedzianą, przyjacielską wizytą. Sławek się uśmiechał i klepał po plecach, a mógł zabić. No i kabaret sejmowy trwa nadal.

żona do męża:
- słyszałeś, że sąsiadka jest w ciąży?
- o mój bosze...
- też tak myślę, przecież ona z nikim się nie spotykała.



chłopi zaczęli zaorywać telewizory, bo takiego gówna jak w tvp to nigdzie nie ma.


hrabia Jerzy Rotski herbu Pokażcycki wybierał się na bal i zastanawiał się ile razy dostanie dzisiaj w pysk.

ivosia odpowiedział 2 dni temu:

Jerzy hrabia Rotski...
Milordzie... :-D

Naprawdę udana czarna komedia.
Obejrzałem dawno temu, ale nie wiem czemu wcześniej go nie opisałem.

Pojebany facet, który prawie został bohaterem wychodzi z więzienia. Aby mieć spokój od mediów ucieka za granicę, w miejsce, które wybrał mu los. Do najszczęśliwszego kraju na świecie, czyli Finlandii. No i okazuje się że ma pecha, bo zostaje porwany przez ludzi pojebanych bardziej niż on sam.
Ale na szczęście - jaka.juz wspomniałem - jest jebnięty, dzięki temu ma szansę przeżyć...

Naprawdę polecam miłośnikom komedii, w których leje się krew.

Osobiście podejrzewam, że @brogman najbardziej doceni to dzieło


Aha, film ma scenę po napisach (albo w trakcie, nie jestem pewien)


brogman odpowiedział 4 godziny temu:

@ladyjames6600

Ostatnimi czasy często bywam w Italii. Sezon urlopowy się zbliża, więc chciałbym podzielić się kilkoma obserwacjami. Może się przydadzą, może nie. Lecimy!

1.Jeśli nie jesteś Włochem i wypiłeś o 5 espresso za dużo.



Nie próbujcie im dorównać w piciu kawy!!! Oni są nienormalni pod tym względem!!!


2. Kiedy jesteś zmotoryzowanym Włochem i od 30sekund nikogo nie wyprzedziłeś




Oni są nienormalni!! Ze zwykłej drogi są w stanie zrobić 3pasmową autostradę.

3. Kiedy jesteś w poblicznej włoskiej toalecie i próbujesz zdążyć się wysrać, zanim automatyczna spłuczka ochlapie ci dupę i okolice.

Oni są nienormalni! Gdyby nie automatyczna spłuczka, wszystko byłoby obsrane . Nie wiedzą jak korzystać z dobrodziejstw hydrauliki.

4. Kiedy jesteś Włochem, a w sklepie nie ma zasięgu




Italien robiąc samotnie zakupy jest na krótkiej smyczy. Najczęściej widać i słychać kretinos, którzy stoją na środku alejki i drą mordy, że czegoś nie ma.

5. Kiedy jesteś Włochem i musisz przyspieszyć kroku.



Oni są... już wy wiecie co. Wszyscy jeżdżą szybko, ale pokaż mi włocha, który szybko idzie!

6. Znak stopu? Ograniczenie prędkości? Ustąp pierwszeństwa przejazdu? Czerwone światło? Podwójna ciągła?




Oni są nienormalni!!!!! Żaden znak nie ma racji bytu. Wybierając się tam samochodem, nauczycie się wiele.

Jak coś mi się przypomni, to dorzucę.



specmaniek odpowiedział 3 dni temu:

@pietshaq absolutna racja. Przy dobrych wiatrach, zdarza się, że w ciągu kilku godzin przejeżdżam przez 3-4 kraje Europy. W każdym staram się używać języka lokalnego do powitań, podziękowań, czy też do opierdolu Czasami muszę się dobrze zastanowić w jakim kraju jestem i jakiego narzecza użyć Więc proszę się nie dziwić, że czasem mi się miesza

Kto posiada starszą? Nadal się w nią mieszczę :P



pies_kaflowy odpowiedział 2 dni temu:

@max_iol Możliwe, bo na ryju wylądowałem i może stąd taki pojebany jestem.

https://youtu.be/Sfz9jQ3KI5k

Jez_z_lasu odpowiedział 3 dni temu:

Babciu, to jest zajebiste!

Na podwórku (teren zamknięty) panowie sobie rozstawili cztery leżaczki. Siedzą. Popijają piwko. Ale pełna kulturwa, bo z otwartego samochodu leci muzyka z Radia Pogoda, a nie Discopolo i nawet nie za głośno i całkiem fajne piosenki - tym samym nie muszę profilaktycznie odpalać Slayera "Reign In Blood" na pół zychra. I słyszę nagle dialog:

- Cześć chłopaki!
- Cześć Karyna!

Karyna mieszka w kamienicy na przeciwko i jest tak na moje oko obecnie jest w 7-8 miesiącu ciąży. Do tej pory już trójka dzieci - każde z innym ojcem. Spoglądam na podwórko. Karyna z dymiącym wicerojem w ręku stoi obok chłopaków. Jeden z nich "dżentelmen" mówi: - Klepnij sobie!
A ona na to: - Nie... dzięki postoję. Dajcie browara. Wypiję i idę staremu obiad zrobić...

Kurtyna + 800+



Thurgon odpowiedział 2 dni temu:

Gdyby to faktycznie działało to nie urodziłoby się najmniej dzieci od II wojny

Jak dotąd szacunkowe dane podają o ponad 800 ofiarach katastrofy kolejowej w Indiach. A jeszcze na razie służby ratownicze nie zaglądały do wagonów.

Misiek666 odpowiedział 4 dni temu:

Z ostatniej chwili - wszystkie trzy rodziny ofiar zostały już powiadomione.

Szybkie pytanie. Podłączone konto PLN i walutowe w USD.
Zapłata za usługę w Egipcie. Ktoś się orientuje jak w tym przypadku
działa przewalutowanie? Chodzi o to, z którego konta w tym przypadku
bardziej się opłaca dokonać zapłaty. PLN czy USD?

Fenkju from de montajn.



happy odpowiedział 2 dni temu:

pewnie się okazało że jesteś potomkiem Kleopatry i czeka na Ciebie spadek ale musisz zapłacić kilka tysięcy oplat manipulacyjnych ?

Jadę jutro do znajomych i chcę zaimponować klasą, dobrobytem i umiejętnościami. Ostatnio były szparagi owinięte w szynkę szwarcwaldzką, co by tu teraz?

ben1edicto odpowiedział 3 dni temu:

A to nie można już po ludzku kraty browaru przywieźć?

https://youtube.com/watch?v=-z8dKFwnKao

To będzie dzień. Jeszcze nie wiem jaki, ale będzie

kosmolot odpowiedział 3 dni temu:

bardzo mi przykro z powodu kotka,,,

Decyzja o powołaniu tej komisji i podpis prezydenta Andrzeja Dudy pod ustawą, która łamie konstytucję, zakończy raczej kariery polityczne jej autorów. Dawno już nie miałem poczucia takiej determinacji, a polska polityka w ostatnich latach rzadko budziła w ludziach aż tak autentyczne emocje. PiS i Dudzie udało się je wywołać właśnie poprzez powołanie tej komisji. Te emocje mają ogromne znaczenie, bo przekroczona została pewna granica. Nie pierwszy raz w polskiej historii ludzie żywiołowo reagują na ewidentne łajdactwo polityczne, a powodują nimi kwestie bardziej istotne niż ich poglądy polityczne czy programy partii, które popierają. (...)

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29818076,donald-tusk-nie-mysle-o-tej-rozgrywce-w-kategoriach-odwetu.html



pies_kaflowy odpowiedział 4 dni temu:

Jeszcze parę granic pisowi i Kaczyńskiemu zostało do przekroczenia. Niech się tak Tusk nie cieszy, bo może jeszcze tej jesieni płakać w wilgotnej celi. A niby czemu nie? Nie do takich rzeczy mieli się nie posunąć ci jebani złodzieje.

Tak sobie myślę o nadchodzącym marszu i ocknęło mnie, że to ość w gardle każdego patrioty, zwłaszcza tych z jedynie słusznej partii. Nic nowatorskiego przecież szerloku, ale oni są w stanie zrobić wiele, by ludzi zniechęcić lub wręcz użyć pewnych sił perswazji, by ich od tego odciągnąć.

Ja właśnie chciałem zaapelować odnośnie tego ostatniego. Jedziesz pociągiem? Kup bilet do miejscowości 50 km dalej. Jedziesz samochodem? Mów że jedziesz do ciotki i zatrzymaj się nieco dalej, skorzystaj z komunikacji miejskiej lub potruchtaj kawałek więcej pieszo. Zabierz kapelusz i czapkę, dwie pary okularów, jak masz możliwość zabierz inny telefon z inną kartą sim.

Nie mam na myśli organizacji drugiej bitwy pod empikiem. Władzy lekką ręką może przyjść wydanie polecenia kolegom w niebieskich mundurach, by ci zamknęli dla ruchu kawałek drogi, albo prowadzić bardzo drobiazgowe kontrole. Nie problem przeorganizować ruch pociągów, by te jakimś dziwnym trafem nie dojeżdżały do stolicy, albo przynajmniej mocno się spóźniły. Zmień wygląd w trakcie, żeby mocno utrudnić identyfikację i sprofilowanie. Po co inny telefon? To idealne narzędzie do ustalenia kto był na wiecu i jego telefon zalogował się na danym obszarze.

Po co to wszystko? A no po to, tonący brzytwy się chwyta i inne głupie pomysły wprowadza w życie. Mogą pojawić się represje, czego byliśmy świadkami chociażby po wiecach aborcyjnych. Policjanci służą nomen omen niczym posłuszne pieski na smyczy. Co więcej mogą zrobić? Ja tego nie doświadczyłem, bo szczyl młody że mnie, ale kto żył w komunie, a zwłaszcza był w opozycji, ten sam doskonale wie, że mogą zrobić dużo więcej, niż tu napisałem.

Prześlijcie dalej, bądźcie czujni, na pohybel zarazie i niezmiennie ***** ***

pies_kaflowy odpowiedział 4 dni temu:

@beduiniec Mogą zrobić? Zrobią!

Czytam niekiedy, że jakiś temat został wzięty "na tapet"...Dawniej mówiło się np. "Dziś bierzemy na tapetę taki a taki temat"
Czy coś mnie ominęło? Tapeta zmieniła płeć?

fulmar odpowiedział 3 dni temu:

@k0curek spotkałem się jeszcze z innym znaczeniem: tapet to zielone sukno do pokrywania stołów prezydialnych. Stąd może wynikać 'pokrewieństwo' z tapetą.

Niewiele dni minęło od podpisania ustawy i Prezydent uznał, że jednak nie jest ona tak doskonała, jak ją przedstawiał w momencie podpisywania, więc składa w Sejmie propozycję nowelizacji.



gatinha odpowiedział 4 dni temu:

Może składać propozycje nowelizacji nawet trzy razy dziennie. Ustawa weszła w życie a odkręcenie jej to będą miesiące.

Kiedys Kobita mi powiedziala ze ciekawe jak nasze dzieci beda wygladac to jej powiedzialem ze ciekawe to będą one jak ja wyglądam.

robipol odpowiedział 1 godzinę temu:

boki zrywać...

"Na błyskotliwej karierze Szymona Marciniaka może pojawić się rysa. 10 czerwca ma prowadzić finałowe spotkanie Ligi Mistrzów między Manchesterem City i Interem Mediolan. Jednak z powodu spotkania z liderem Konfederacji atmosfera wokół naszego arbitra nie jest najlepsza.

Zarzuty, jakie wytoczono wobec naszego najlepszego sędziego, są bardzo poważne. "Jesteśmy zszokowani i zbulwersowani publicznym skojarzeniem Marciniaka z Mentzenem i jego odmianą toksycznej skrajnie prawicowej polityki" — piszą autorzy."

i dobrze mu tak quffa

Krzychpl odpowiedział 13 minut temu:

@thurgon https://en.wikipedia.org/wiki/Neo-feudalism

Siedzę właśnie na Pietrynie z ziomkami z pracy. Jakiś placek jakieś piwerko. Obserwujemy bo ciepło jest i jest co i komentujemy.
Side boob. Under boob. FUCK! UNDER STOMACH!

amiz74 odpowiedział 4 dni temu:

@ser_visant Gorzej jak to gospodyni.

Na Onecie opublikowali dość obszerny artykuł na temat sytuacji demograficznej w PL i perspektyw.
https://reportaze.onet.pl/historie/kraj-bez-dzieci/nw2nefr
W skrócie: jest fatalnie, a będzie gorzej. Ale to akurat mnie nie zaskoczyło, od dawna to wiadomo, a kolejne rządy tylko sprawę pogarszają. Ale dwie kwestie mnie zaciekawiły:
1. Polskie społeczeństwo ma takie samo podejście do rodziny jak do kościoła (co pewnie jest mocno ze sobą związane). Tzn hasła na sztandarach piękne, a w rzeczywistości podejście dokładnie odwrotne. W sumie tego się nie spodziewałem. Tzn spodziewałem się w przypadku kościoła - od dawna specjaliści mówią, że Polska się laicyzuje, a Kościół i rząd robią co mogą, aby ten proces przyspieszyć i za to propsy. Ale w przypadku rodziny to jednak mnie trochę zaskoczyło, ale to też może pokłosie hołubienia modelu "rodzina za wszelką cenę", przymykania oczy na patologie, czego skrajnym przykładem była niedawna sprawa Kamila.

2. Skrajnie różna motywacja facetów i kobiet do nieposiadania dzieci. W powodach, w których procentowo głosy się rozjeżdżają zauważalna jest następująca różnica
faceci: nie chcę mieć dzieci, bo boję się, ze nie dość dobrze zadbam o innych
kobiety: nie chcę mieć dzieci, bo chcę dbać o siebie.

Nie mam pojęcia, na ile badanie przeprowadzone na potrzeby reportażu spełniały jakieś rygory metodologiczne i biorę na to poprawkę, ale ta różnica jest uderzająca. Zdaje się, że też zbieramy żniwo kultu matki-polki.

A ponieważ wszyscy jesteśmy czyimiś dziećmi, to wszystkiego dobrego


Krzychpl odpowiedział 15 minut temu:

https://en.wikipedia.org/wiki/Neo-feudalism

Jak zsuną się Tobie spodnie, potkniesz się, i upadniesz gołą d"pą wprost na członka (w stanie erekcji) Twojego kolegi.
...
A zbiegiem okoliczności nazwiemy kiedy akurat miał kondoma założonego.

Ektrom odpowiedział 4 dni temu:

Taa, a dziwnym trafem, kolega też przypadkiem ściągnął Grindra zamiast Tindera...

[mailem przyszło, autor nieustalony]

Ja nie wymagam od ludzi, żeby mieli jakąś większą świadomość odnośnie muzyki liturgicznej, tym bardziej od ludzi, którzy ostatni raz byli w kościele na bierzmowaniu, a teraz chcą ślubu z fajerwerkami i wszelkimi pomponami, ale trzymajmy się jakichś podstawowych zasad. Marsz Mendehlssona? Ok, chociaż rzygam nim już, zwłaszcza w sezonie. Ave Maria grane przez randomową skrzypaczkę po drugim stopniu muzycznej? Proszszszsz bardzo, pani się ustawi na chórze, o, tu, tu ma pani mikrofon, nie, nie może pani zagrać jajaje kokodżambo na organach, dziękuję, do widzenia, polecam się na przyszłość.

No ale dobijają mnie ludzie, którzy proszą o Hallelujah Cohena. To że to nie muzyka liturgiczna, to już tam pół biedy, ale ani to o miłości szczęśliwej, a już tym bardziej małżeńskiej. Żeby jeszcze prosili ,,proszę o zagranie utworu Hallelujah, Leonarda Cohena”

Nie.

Oni mówią: panie, a na ofiarowanie zagraj pan to ze Shreka.
Ze Shreka, k* jego zielona mać.

Prosiłem, tłumaczyłem, wyjaśniałem, robiłem warsztaty analizy tekstu, udzielałem korepetycji z angola na poziome B1, żeby ogarnęli, o czym to jest, ale nie, ni ch*, Shreka pan zagraj na tym klawiszu, Shreka chcemy z moją lubą usłyszeć.

No i przyszła wreszcie ta kropla, która przegięła pałę, niepostrzeżenie, jak to zwykle one.

Ślub standardowy (Mendehlsson, list św. Pawła do Koryntian, Ave Maria na skrzypcach, Shrek). Przychodzi ofiarowanie. W jakimś przypływie natchnienia przełączam głosy, przygrywka i jedziemy

DULOC WITA WAS W TYM CUDOWNYM DNIU
Jeszcze nikt nie zczaił
KILKU ZASAD SIĘ NAUCZYCIE TU
organy brzmią jak katarynka, ja śpiewam głosem przepitego wiejskiego organisty
SPOKÓJ, ŁAD, DOBRY TON, WSZECHOBECNY BON TON
oho, młody się wierci, chyba próbuje ogarnąć, który moment Shreka jest grany
W DULOC TEGO TRZYMAJ SIĘ
MIŁYM BĄDŹ, SŁOWA WAŻ, GLANSUJ BUT, WYTRZYJ..... TWARZ
goście popatrują na chór, a ja jadę dalej, jedną ręką, bo nap*a jak ta katarynka-automat właśnie
DULOC CHCE
GOŚCIĆ WAS

proboszcz kończy modlitwy, zaczyna patrzeć, na mnie, ale ch* tam, la grande finale, allegro maestoso jedną ręką, forte fortissimo z fermatą na wokalu, ląduję jak Adam Małysz z przepięknym telemarkiem po długim locie
WSTĄPCIE JEŚLI MACIE CZAAAAAAAAS

Drużbowie chcieli mi wp*ć, chociaż tłumaczyłem jak krowie na rowie, że młody chciał Shreka, ale nie mówił, który numer, to wybrałem na czuja.
Uratowało nie tylko to że proboszcz mnie zawinął do kancelarii, żeby z bólem serca mnie zwolnić.
Tak że ten. Po studium organistycznym, szukam pracy, może być problem z referencjami.

PS
Umiem zagrać Shreka na ślubie jak nikt inny.

yaneck odpowiedział 3 dni temu:

Pierwsze skojarzenie z „to ze Shreka” u mnie to „I'm a believer”

Pan Kutek wrzucił do sieci taki filmik:
https://www.facebook.com/reel/1939469189737399
Julka skomentowała, że "Te wszystkie stand-upy to jest kompletne gówno!". Jako, że się nie zgodziłem, z jej stwierdzeniem napisałem: "Nie wszystkie. Ten szczególnie". A pan standuper uraczył mnie na fejsbuku taką oto wiadomością a później zablokował. I teraz pytanie - jaki wielki trzeba mieć kij w dupie, by stać prosto na scenie? Bo kręgosłup moralny musi mieć giętki


Mordred odpowiedział 16 minut temu:

@vorador Odpowiedział, postaram się wrzucić screen.

edit.
Jak to się wrzuca obrazki, bo lat tu jestem kilkanascie, a nie wiem.

Wczoraj kumpel wspomniał mi o nowej inicjatywie całkiem ładnie wpisującejj się w moje ogólne poglądy. Zwłaszcza na tle liczących się partii... Pogrzebałam, poszukałam do czego się przyczepić i nic nie znalazłam. Nie jestem przyzwyczajona do takiego stanu rzeczy więc wrzucam linka, żebyście mi mogli zwrócić uwagę na to, na co sama nie zwróciłam

https://www.dobryruch.org/

kosmolot odpowiedział 4 dni temu:

wolność ma chyba inne znaczenie niż kiedyś

Nic o tym serialu nie znalazłem. Obejrzałem kilka epizodów (nadal kontynuuję pierwszy sezon) i jestem pozytywnie zaskoczony. Jak przeczytałem gdzieś, że to "spin-off Discovery", to miałem pewne obawy. "Discovery" z pewnością nie jest moją ulubioną serią z uniwersum ST. Do SNW bardziej jednak pasuje "prequel ST:TOS", bo właśnie tym ten serial jest. Jest masa smaczków, które fani TOS docenią.

Plusy:

- Postacie znane z TOS:
- Christopher Pike - świetny w tej roli Anson Mount. Widzę w jego grze trochę zapożyczeń z postaci Kirka, ale nie przeszkadza mi to.
- Spock - w tej roli Ethan Peck, który doskonale moim zdaniem sobie poradził z odegraniem młodszego Spocka. Nie jest to Spock z TOS, który dawno zdecydował, że jest 100% Vulcan...ianinem? U młodszego Spocka często do głosu dochodzi ludzka natura.
- Nurse Chapel - Również młodsza wersja postaci z TOS. Ma więcej czasu ekranowego w porównaniu z TOSowym pierwowzorem. Dokonano pewnych zmian w jej postaci (sprawia bardziej wrażenie szalonego naukowca niż pielęgniarki), ale te zmiany wyszły moim zdaniem na dobre. Jedna z moich ulubionych postaci w tej serii.
- Uhura - nieopierzona kadetka, ale dobrze widzieć jak powoli wspina się po szczeblach kariery

- Struktura serialu - to co zawsze mi się podobało w ST, to to że każdy odcinek był nową przygodą. Zwykle było jakieś fabularne spoiwo, ale jeśli obejrzeć odcinki w losowej kolejności, nadal będą one miały sens. Po Discovery i Picard, powrót do starego stylu narracji jest mile widziany.

- Muzyka w intro - zmodyfikowany temat z TOS, brzmiący trochę jak skomponowany przez Two Steps From Hell Po kilku odcinkach nadal nie przeskakuję intra

- drobne elementy z TOS wkomponowane w Enterprise jak np. ta trąbko-słuchawka, peryskop, gwizdek boatswain i jeszcze sporo więcej da się odszukać sprawnym okiem.

- cross-over z Lower Decks

Minusy (w sumie nie ma wiele):

- Doktor - nie pamiętam nawet jak się nazywa, ale to chyba najgorszy doktor jaki w ST się pojawił. Właściwie nie ma żadnego rozwoju jego postaci. To mi nie przeszkadza. Przeszkadza mi natomiast, że bez napisów nie wiem co mówi, bo zwyczajnie go nie słyszę. Nie wiem czy aktora nie karmią, czy mu krew upuszczają przed filmowaniem, ale tak słaby głos nie nadaje się. Dodatkowo, ta słabość w głosie powoduje, że postać wydaje się nijaka, niezdecydowana. Akurat oglądałem Voyager przed SNW i dodatkowo przez kontrast (Doktor w Voyager jest zagrany niesamowicie dobrze, to postać, której chce się widzieć więcej) SNW wypada blado jeśli chodzi o doktura. Postać do wymiany.

- Czasami trochę przegadane momenty.

- Drażnią czasami postacie jak Una czy La'an choć epizod shore leave pozwolił nieco ocieplić wizerunek tych dwóch postaci (zobaczymy co dalej).

Na razie podoba mi się i mam nadzieję, że się nie zepsuje. Wydaje się, że po Discovery, ST nabrał wiatru w żagle i producenci wiedzą co robią. Nawet łamiąc kanon robią pewne rzeczy na tyle dobrze, by to się dało zaakceptować (choć ja specjalnie nie czepiam się o kanon ).

Jez_z_lasu odpowiedział 1 dzień temu:

Kocham.
Po prostu wspaniałe. Spock i T'pring po zamianie umysłów. Kapitan Pike i radykalna empatia. Cieplutko w serduszku i nawet trochę w duszy
Piękne.

Potrzebna pomoc w diagnozie pralki beko wre7612xww:

Otóż ostatnio przestała prać. Nie zatrzaskuje elektrozamka drzwi i nie startuje z żadnym programem, po ustawieniu programu i wciśnięciu start świeci dioda "drzwi", przez chwilę świeci dioda "pranie" i po chwili ta od prania zaczyna mrugać jakbym wcisnął, że ma zrobić pauzę.

Kolega elektryk włączył tryb serwisowy - wciskając start na wyłączonej pralce i przy wciśniętym przycisku przekręcił pokrętło na "bawełna". Pokazał się błąd E09 - z tego co wyszukałem to błąd dotyczy zamka drzwi, ale na forach każdy wątek jaki znalazłem kończył się naprawą programatora

Jakoś kolega usunął (nie pokazał mi jak to zrobił) komunikat o błędzie, po tym tryb serwisowy pokazał "E--", ale pralka zachowuje się tak samo. Z tym, że - co ciekawe - od momentu wyczyszczenia błędu e09 już więcej się ten błąd nie powtórzył, cały czas teraz tylko w trybie serwisowym widać "E--".
Czy dobrze rozumiem, że te poszlaki wskazują raczej na programator niż na elektrozamek?

wisz-nu odpowiedział 2 dni temu:

@maciej1988 w sumie to nie, wszystko, co się dowiedziałem opisałem tu.
No, poza jednym drobiazgiem, który mnie zaskoczył, a zapomniałem o nim.
Otóż jeden z 3 kabli od blokady, czerwony nie prowadzi do programatora, tylko do grzałki pod bebnem. I dopiero drugi czerwony prowadzi od grzałki do programatora, to wspólnej wtyczki z brązowym kablem, który łączy programator z blokadą. Trzeci czerwono-zielony idzie do programatora, ale złączony jest w innym miejscu inną wtyczką.

Ma być na Epicu

ben1edicto odpowiedział 1 dzień temu:

@deroli a ja zazdroszczę każdemu, kto jeszcze tego nie ograł do końca. Fabuła w Wieśku, zarówno zadania poboczne jak i główne to moim zdaniem majstersztyk. Jedyne, co mnie męczyło i nudziło, to gra w gwinta i jeśli ktoś chce pozbierać wszystkie karty, a nie ma czasu i chęci na granie w tę imitację karcianki, to polecam mody, można to pomijać i nadal kompletować karty.
Mnie za to Factorio teraz okropnie nudzi. Jak był early acces, to zagrywałem się w tę grę jak głupi, a było dostępne tylko 6 misji, nie było nawet sandboxa. Teraz każda rozgrywka dłuższą niż 2 godziny skutkuje zostawieniem gry na parę tygodni.

Chętnie przyjmę przepis na najlepszy na forumkach makaron. I wskazówki co robić żeby był jeszcze lepszy.
Maszynka daje mi możliwość zrobienia lazani, spaghetti, tagiatelle, ravioli i zwykłego wałkowania.

Z góry dziękuję


kosmolot odpowiedział 11 godzin temu:

makaron na słodko ...

Kilka dni temu trafiłem przetarg na robotę na lotnisku, dużym lotnisku. 15 minut studiowania SIWZu i niestety, nie spełniamy warunków. Nie zakładam nowej sprawy, przetarg do wyjebania. Pod koniec dnia już wyluzowany, przy kawie zaglądam do papierów raz jeszcze. W papierach nic się nie zmieniło ale przeliczyłem, że to kilkadziesiąt tys. No i najważniejsze, ten kto wykona tę robotę, wyrwie główną robotę na jakieś 3-4 mln. Zacząłem więc kombinować, jak to mimo wszystko wyrwać, przy współpracy, outsourcingu części lub nawet przepłaceniu za część prac, bo uj w ten palec gdy ja chcę rękę. Pogadałem z całym zespołem, kto ma jaki papier, z kim moglibyśmy kooperować (byle nas nie wyruchał) i generalnie pomysły biegusiem, bo czasu mało. Dodam, że robię właśnie jedno lotnisko, nie w takim zakresie i nie takie duże ale nakład prac podobny. Gdy wszystko zawiodło, zwróciłem się do szeryfa, może ona ma jakiś pomysł, bo jak nie, to sprawa wraca do kosza. Ten po zapoznaniu się z papierami, raczej dosadnie, wyraził swoje zdanie (negatywne) na ten temat. Trochę się wqrwił. OK, miałem rację, że to wyjebałem ale teraz mam jeszcze spokojność sumienia, że zrobiłem wszystko...

Dziś rano z bananem na twarzy wróciłem do firmy, bo wyrwałem klienta na prawie 200k. Zameldowałem szefowi wszystkich szefów i przy okazji musiałem go trochę wtajemniczyć, bo przecież skórwiałego pojęcia nie miał o moich kontraktach. Ucieszył się i zaprosił do gabinetu, żeby pogadać.

zwolnił mnie, za to jebane lotnisko :|

Jestem w piż*zie

Djbanan odpowiedział 21 godzin temu:

@maciek_cherokee Nie czytaj wszystkich
Przeżyłem tu z wami dwa załamania nerwowe i raczej słabo się to czyta.
Poczytaj lepiej o rowerach
Cieszę się, że cię spotkałem i że tak dobrze sobie radzisz. Tak jak ja swoim rozwodnikom powinieneś pomagać teraz ludziom, którzy muszą ogarnąć swoje życie (wiesz o kim mówię). Jesteś świetnym przykładem, że jak się chce, to nie ma barier nie do przeskoczenia.
3m się!

Habe Mut, deinen Verstand zu benutzen!
Immanuel Kant (1724 - 1804), deutscher Philosoph

hauptmann_kluska odpowiedział 1 godzinę temu:

Der Dirne Neugier leistet Magddienste der Dirne Geschwätzigkeit.

Marie v. Ebner-Eschenbach, österr. Schriftst., 1830-1916