Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 2892 osób, w tym 103 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Eloeloolesrole
Uśmiech na twarzy jednego z tych, którzy bez wahania kupili bilet lotniczy do Polski, uchwyciła nasza wędrująca za granicą kamera.
Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz jak indywidualna tablica rejestracyjna z małym dodatkiem może się stać zwracającą uwagę jeżdżącą reklamą...
1. Spieprzaj dziadu.
2. Wykształciuchy.
3. Nadaję Ci imię "jaszczomp" (aka."jasczomb")
4. Nadużycie semantyczne.
5. Małpa w czerwonym.
6. Cieniasy.
7. Irasiad.
8. Z ziemii polskiej do Wolski.
9. My stoimy tam gdzie wtedy, oni tam gdzie ZOMO.
10. Nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne, a białe jest białe.
11. Dziennikarze są nałaźliwi (z L. Dorna).
12. Oczywista oczywistość.
Po przetłumaczeniu (oczywiście tej wersji językowej na dole) to brzmi mniej więcej tak:
- Doktorze, ja jeszcze nie śpię – mówi pacjent leżący na stole
Doktor długo przygląda się wskaźnikom na aparaturze służącej do znieczulania chorych i stwierdza :
- Majaczy.- po czym bierze skalpel i robi nacięcie w okolicach pępka mężczyzny
- O Jezuuuu !!!! Boli – rozlega się wrzask
- No patrzcie, mówi prawdę – kręci z niedowierzaniem głową lekarz – Dajcie mu na twarz chloroform
- YYYYPPPCH – zaciąga się mocno pacjent – Można jeszcze raz ? – pyta
Chirurg skinięciem głowy przyzwala pielęgniarce na następny „sztach”
- YYYYPPPCH, jeszcze proszę.
- Oooo nie – denerwuje się medyk – Siostro proszę go walnąć w łeb czymś ciężkim
ŁUP
- Można jeszcze raz?
Foto by ch4ron
Widok bezcenny, prawda? Ale cóż za oczywiste myśli mogły się kłębić w głowie BYŁEGO premiera w momencie usłyszenia oczywistych wyników wyborów? Oczywiście wpisz w komentarzu!
W powyborczy poniedziałkowy poranek wszystkim Polakom życzymy Teleranka...
by maxomalny
* * *
Z onetu:
Dzisiaj dwie rzeczy były widoczne z kosmosu: mur chiński i kolejka pod ambasadą w Dublinie.
by sniper108
* * *
- Jaki jest szczyt piractwa?Kliknij na "Czytaj dalej" i spróbuj odpowiedzieć na pytanie: Jak ona to zrobiła?
Im bardziej gardzisz kobietami tym bardziej cię szanują
<lennx>
Jeśli jesteś dla nich za dobry traktują cię jak szmate , jeśli sam zaczniesz traktowć je jak szmaty - one zaczną traktować cie jak księcia. świadczy to o tym że kobiety są zryte
<swiadczy o tym>
ze masz pusto w bani :
<boszzzzzz>
co Ty za kobiety spotykasz??? poszukaj wśród normalnych !
<zryty to ty jesteś>
!!!
<lennx>
e, tam. mówię wam że są zryte
A teraz pytanie do ciebie - Czy wiesz jakie kwiaty mogą sprawić twojej kobiecie najwięcej radości? Jeśli uważasz, że wiesz to kliknij na "Czytaj dalej" i przekonaj się w jak wielkim jesteś błędzie...
W warszawskiej szkole teatralnej, w latach pięćdziesiątych, impostację głosu wykładał prof. Aleksander Michałowski. Pewnego dnia uczniowie przyszli na lekcję z resztkami niedokładnie zmytej szminki, poprzednia bowiem godzina była nauką charakteryzacji. Profesor uderza w klawisze fortepianu i każe powtarzać dźwięczącą nutę. Jeden z niemuzykalnych uczniów niemiłosiernie fałszuje.
- Co to – pyta profesor – ucharakteryzowałeś się na głuchego?
***
Rodzice pewnego młodego człowieka, który marzył o zawodzie aktorskim, uprosili Bolesława Leszczyńskiego, by zechciał przesłuchać ich syna i zawyrokować, czy w tym zawodzie „będą z niego ludzie”. Leszczyński wysłuchał uważnie recytującego młodzieńca, po czym zmarszczył brwi:
PUK PUK
Kawa i papierosy jednak robią swoje. Pędem pognałam do pracowego kibelka, nieszczęściem mojem zajętego. Pukam więc. Co słyszę zza Upragnionych Drzwi?
- Mama zabroniła mi wpuszczać obcych!
by SatAnka
* * * * *
JAK DOCENIĆ PRACOWNIKA
Poprzedni "nowy" odszedł, i mamy nowego "nowego" pracownika. Rafaua. Szef zaś wymyślił sobie nowe zasady wedle których Rafau i kolega Grzesiek mają zarabiać dużo mniej. Nie będę się rozpisywała dlaczego, bo Was to nie interesuje, ale mają zarabiać tylko za to, co mi wydadzą do magazynu, a magazynek mam maleńki i przepełniony. Zrobił więc szef zebranie w tej sprawie i wynikła ogólna z produkcyjnych kolegów strony frustracja i niechęć do dalszej współpracy, więc szef ratuje sytuację:
Sędzia pyta Rabinowicza:
- Zastał pan żonę z kochankiem, wymierzył pan w niego pistolet, ale pan nie strzelił, choć pewnie by miał pan złagodzenie kary z uwagi na działanie pod wpływem silnych emocji. Dlaczego pan nie strzelił?
- Panie sędzio, jak wymierzyłem w niego pistolet, to on mnie zapytał: "Ile za tę spluwę?". Panie sędzio, jak ja miałem zastrzelić człowieka, który chce rozmawiać ze mną o geszefcie?
by Peppone
* * * * *
- Wiesław, kto według ciebie jest bardziej zadowolony z życia: facet, który ma 6 córek, czy facet co ma 6 milionów dolarów?- Ten, co ma 6 córek.
Co należy zrobić aby był większy? Oto szczegółowa instrukcja obrazkowa:
Drodzy Koledzy!
W związku z bardzo bliskim już szkoleniem w Rowach, czuję się w obowiązku podjąć kolejny raz tą syzyfową pracę i zaapelować do Waszego człowieczeństwa, resztek instynktu samozachowawczego i sumienia (trudny wyraz, zjawisko sumienia nie jest wśród Was powszechne, wiem). Jak wiecie szkolenie jest przeznaczone dla pracowników działów sprzedaży ze wszystkich spółek grupy *******.
Znaczy to, że oprócz nas będą tam również normalni ludzie. Dlatego proszę o przestrzeganie paru zasad, które pozwolą nam przebrnąć jakoś przez ten kolejny ciężki życiowy egzamin:
- nie awanturujemy się zaraz po przyjeździe o warunki zakwaterowania czy miejsce przy stole. Delikatnie zwracamy uwagę osobom odpowiedzialnym za zaistniałą sytuację i grzecznie proponujemy zmianę.
Zamiast jednak przebywać w świecie gwiazd TV, wyrobili sobie jednak zupełnie inny zwyczaj. Co roku, w różnych miejscach na całym świecie robią procesje, aby podziękować bogowi Muruganowi za to, że uratował kiedyś świat od układu... eee, złego demona Soorapadam. Niektórzy z nich w podzięce robią sobie takie rzeczy...
Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz, że nie każdy może robić bannery wyborcze...
Ale oto dwa autentyki, w dzisiejszym stanie rzeczy bardzo aktualne. Grunt żeby zdążyć przed ciszą wyborczą:
Kolega z sali po operacji przykuty do łóżka, a natura wzywa. Kolega wzywa więc także i pielegniarkę, by przyniosła mu tzw. kaczkę (dziwne, że ta nazwa jeszcze się utrzymuje).
Kolega - Siostrzyczko, siostrzyczka poda mi Kaczyńskiego...
Siostra - Jarka czy Leszka?
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
DESKOROLKA
Miałem wtedy około 9-10 lat. Z moim ulubionym kumplem Konradem (kumpel od pierwszej klasy podstawówki) wybraliśmy się na deskorolkę, a że nie potrafiliśmy jeździć (na nogach) na stojąco, to jeździliśmy razem (we dwóch) na siedząco. Za moim blokiem jest taka dość duża górka, z której często zjeżdżaliśmy. Konrad z przodu kierował, a ja z tyłu robiłem za silnik (machałem łapami).
Z archiwów JM |
|