Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 8552 osób, w tym 1445 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik grembley1981
Znudził ci się obecny kolor?
Zależy ci na czasie?
Nie chcesz tracić pieniędzy na pseudofachowy warsztat lakierniczy?
Mamy dla Ciebie radę!
Wystarczy, że zrobisz 2 rzeczy:
- kupisz 2 opakowania farby
i...
W trybie dziwnym zmieniono prezesa TVP. Dla mnie to dobra wiadomość. Od czasu występu Kai Paschalskiej w Opolu nie byłem aż tak dumny z niepłacenia abonamentu RTV.
Rozpoczął się wielki post. W kulturze chrześcijańskiej jest to okres refleksji na marnością życia doczesnego. Z tej właśnie okazji ZUS przygotował prognozę naszych przyszłych emerytur.
Polski astronom odkrył nową czarną dziurę. Odkrycia dokonał na podstawie wyliczeń kapitału początkowego w ZUS.
Policja sprawdza powiązania ekologów. Ustalono, że większość ekologów w dolinie Rospudy jest powiązanych z drzewami.
Korespondent specjalny oldbojek z agencji RIA-Novosti donosi:
W zeszły czwartek, estońska rakieta dalekiego zasięgu po kilkugodzinnym locie pomyślnie opuściła silos i przewróciła nieopodal. Zgodnie z planem, wybuchu należy oczekiwać pojutrze.
Korespondent sportowy stalko donosi:
W Barcelonie gruchnęła wieść że Rosjanie chcą kupić pewnego piłkarza po tym jak ktoś w klubowym sklepie zapytał
-Skolko Eto??
11:35 Najpierw przygotowywanie książek. Potrzebne będą: ksiązki, wydrukowane etykietki (tu do pobrania), nożyczki, klej biurowy, flamaster i kody z rejestracji książek na www.BookCrossing.pl.
11:40 Kilka machnięć nożyczkami...
GREKA
Chodzą słuchy, że naszom fabrykę jakiś grecki pomiot chce kupić. Przychodzi dzisiaj do nas kolega, ale akurat nie w porę, bo młyn straszny był robotny i każdy czymś tam zajęty. Kolega mówi:- Czytaliście?
- Co czytaliśmy?
- O grekach, że nas może kupią?
- Czytaliśmy...
- Znacie jakieś przekleństwa po grecku?
- Co?
- No, przekleństwa! Trzeba się zacząć uczyć...
Z sali:
- Suflaki!
- Tzatzyki!
- Musaka!
- Ouzo!
- Suvlaki!
- Giros!
Kolega:
- Ale poważnie znacie jakieś?
Głos z sali:
No, to:
Dzwonek do drzwi, pani domu otwiera, a u progu znajomi:
- Przyszło nam do głowy, żeby was odwiedzić...
- Moglibyście chociaż uprzedzić!
- Coś Ty! Chcieliśmy was zastać...
by lary
* * * * *
Późny ciemny wieczór na dworcu we Włoszczowej.Do ruszającego pociągu nie patrząc na klasę wagonu, wskakuje z trudem podchmielony gość.
Idzie ciemnym korytarzem i widzi wszędzie zasłonięte firanki w przedziałach.
Muszę się kogoś zapytać myśli i otwiera drzwi ciemnego przedziału.
- Przepraszam czy to może druga...?
Nie zdążył dokończyć pytania gdy z głębi usłyszał zachrypłym głosem:
Oto nadesłana przez Dawida kartkówka z chemii:
Domyślasz się już co napisał nasz "geniusz"? Ale nie wierzysz, że mógł tak napisać? To kliknij na "Czytaj dalej" i sprawdź!
Źródło foto - Wikipedia.
Ale oprócz tego, że to osiedle wygląda bajecznie to kryje w sobie pewną mroczną tajemnicę...
Będąc małą dziewczynką, wtargnęłam desperacko, pod nieobecność rodziców do garażu taty. Spojrzałam swoim ciekawskim wzrokiem po przepełnionych "różnościami" półkach i zobaczyłam na jednej z nich dużą butlę Mirindy, a że było gorąco i chciało mi się bardzo pić, podstawiłam taborecik i wzięłam napój. Odkręciłam butelkę i z ogromną łapczywością zaczęłam pić. Poczułam dziwny oleisty posmak.
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
TRAUMATYKIEM TO SIĘ TRZA URODZIĆ
Tytułem wstępu to będąc małym kiepem (czyli tak do 12 roku życia) zawsze musiałem coś sobie zrobić niedobrego (złamania, potłuczenia, rozbita głowa, skręcone nogi, zdarta skóra w różnych miejscach). Pierwszy mój wyczyn, jaki pamiętam wyglądał mniej więcej tak: Miałem taką dosyć dużą plastikową ciężarówkę, na której lubiłem sobie jeździć po podwórkowych alejkach w taki sposób, że jedną nogę na kolanku opierałem w tejże ciężarówce, a drugą nogą się odpychałem. Wszystko szło dobrze, dopóki mały zdradliwy kamyczek nie dostał się pod kółko samochodziku. Ciężarówka zahamowała bez ABS-u, a pasażer przejechał się na swoim nosie po asfalcie. Jak wróciłem do domu z zakrwawioną mordą to własna matka mnie nie poznała. I nie wiedziała czy mnie dobić czy leczyć. Innym razem bawiłem się na huśtawkach.
Dlaczego to robimy? Powodów jest kilka:
1. Bo to fajne.2. Bo walczymy z powagą - ktoś znajdzie Twoją książkę i radykalnie poprawi mu się nastrój!
3. Bo walczymy z dysleksją - szerzymy czytelnictwo w Polsce.
4. Bo jest tak odjechane i nieprzeciętne, że aż żal tego nie zrobić. Totalne wariactwo, które ’w Polsce na pewno się nie uda’, a w którym i my chcemy spróbować swoich sił.
5. Bo dzięki temu poczujesz się lepiej (dobre uczynki czy coś takiego...).
"A jeżeli nagle wojna , a ja zmęczony?"
MĘŻCZYZNO! NIE OBARCZAJ SIĘ DOMOWYMI KŁOPOTAMI.
GOŁOTA WRACA NA RING.
- Walka Gołoty trwa krócej niż skok Mateji!
***
- Wpisujcie miasta, które chcą, by Gołota zmienił obywatelstwo przed walką!
- Nowa Huta.
***
- Znowu? Transmisję live przeprowadzi Teleexpress.
- Wystarczy, jak puszczą w Łapu-Capu, też się zmieści.Analiza mat.:
Egzamin. Wszyscy piszą już dobre 20 min. nagle kolega z tyłu woła:
- Ty - co to za S przed całką?
Filozofia natury prof. Janusz P.:
Wykład. Pokazuje zdjęcie cieniutkiej igły w powiększeniu i mówi że ma grubość kilku angstremów (10 do -10 m). Za chwilę pyta studenta w pierwszym rzędzie:
- A Pan wie ile to jest jeden angstrem?
Dzisiejszy dzień będzie inny niż każdy inny dzień w roku...
Dzięki za wszystko! Najlepszego!
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja zwrotu: "Króliczki Playboya"
Przenośna toaleta domowej roboty. Idealna na publiczne akcje protestacyjne i pielgrzymki
***
Desperacja nie zna granic:
- Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że Jarosław premier jak ten samotny biały Żagiel powoli wyrusza w swój ostatni rejs, w tej i innych kadencjach, których raczej nie będzie. Romuś cumę mu zaczyna rzucać, a pół narodu w dmucha, co by go ino z powrotem na brzeg nie zniosło.
- Premier znikający za linią horyzontu, w tle adagio Mahlera. Rozkleiłem się.
- Pobudziłeś mnie do wizji - pan premier z panem wicepremierem wyższym, do wtóru "Ta ostatnia niedziela" (pan niższy wicepremier tenorem śpiewa) w pięknym walcu nikną za horyzontem.
- Mała uwaga - "Ostatnia niedziela" to tango.
- Tak na słuch tez mi się wydaje, ale jakoś walc mi bardziej pasował do wizji... Wybacz to nadużycie semantyczne.
- Mylisz się. W IV (coverowej) RP, "Ta ostatnia niedziela" może być absolutnie wszystkim.
Kiedyś wyskoczyłem przez sen z tekstem: "Myśl, myśl, myśl, to się musi dać, spróbuj u tego małego".
Mieszkam z dwoma kolegami w jednym pokoju w akademiku i jeden twierdzi, że w nocy rozmawiam z trzecim przez sen. Szkoda tylko, że nie rozmawiamy o tym samym.
Kiedyś siedziałam sobie z mamą w pokoju. Matula przysypiała, a ja oglądałam telewizję. Nagle otworzyła oczy i takim słodkim, rozmarzonym głosem powiedziała:
- Ale tu cicho i spokojnie w tym parku.
Na co ja:
- Mamo, ale jesteś w domu, we własnym łóżku!!!
A ona wtedy:
Z archiwów JM |
|