Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7994 osób, w tym 1281 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik beow
Dlaczego CHOINKI są lepsze od MĘŻCZYZN
Chemia:
Miała być kartkówka, więc połowa klasy nie przyszła, na to profesorka tak:
- Kartkówkę zrobimy na następnej lekcji, a dzisiaj zrobimy sobie nową lekcje, tak trudną żeby ci co ich nie ma mieli dużo do przepisywania i nic z tego nie zrozumieli!
Sor:
- (...) i zawsze były po śnieżycach w gazetach nagłówki: "Zima zaskoczyła drogowców". A razu pewnego idę sobie przez miasto, zero śniegu, a tutaj śnieżne pługi... I myślę sobie: "Co jest? Drogowcy zaskoczyli zimę???"
Furmanka na j. polskim:
1. Delicje – galaretka na końcu
2. Markizy – odkręcam
3. Cykające zegarki nocą unicestwiam
4. Potrafię unicestwić też chrapiących
5. Diody – jak najbardziej
6. Zasłonka zasłonięta nie całkiem, ale do tylko mi znanego „właściwego punktu”A teraz, zanim klikniesz na "Czytaj dalej", zgadnij ile będzie punktów...
Obraża nauczyciela sugerując, że ten się masturbuje.
* * * * *
Komentuje wydarzenia które miały miejsce w Czarnobylu słowami tu cytuje "No ponoć zajebiście wyjebało".
* * * * *
Ostentacyjnie ziewa na lekcji.
* * * * *
Mój kumpel dostał ostatnio taką uwagę:
"Co ona pie***li ? - powiedział Paweł do pedagoga szkolnego na lekcji."
* * * * *
Niedawno kolega dostał taką uwagę na lekcji techniki:
KOLEJNY PIERWSZOLIGOWY SĘDZIA ZATRZYMANY W ZWIĄZKU Z AFERĄ KORUPCYJNĄ W PIŁCE NOŻNEJ.
- Czyli co? Mogę iść teraz z moimi nietrafionymi kuponami do STS-u i mi dadzą pieniądze?
- Ja robię grilla sędziom w B-klasie i mecz mamy wygrany. Kilo kiełbasy i po sprawie.
- Już jesteś namierzony.
- Eeeee tam, on tylko udziela gościny, co jest powszechnie stosowane i przyjęte w klubach.
- Panie Listkiewicz, czy w tym czarnym stadzie była chociaż jedna biała owca?
- Obstawiajcie, kto jest ojcem dziecka pani Anetki. Ja stawiam na misia Uszatka.
- E, tam - pewnie Alf - kosmity i tak nie złapią. - ET.
- ET przyznaj się, nie zwalaj na mnie! - Alf.
- Optowałbym za Reksiem. Jakoś przycichł ostatnio i rzadko w TV się pokazuje!
- Znowu ja! - To pewnie Pluto - też niezły pies.
- Moim zdaniem to Smerf-Fajtlapa!
- No tak. Pewnie zaczął żuć gumę, zamiast ją założyć.
Piłeś? Nie jedź! Bo bez względu na twoją płeć "alkomat" będzie miał wąsy!
Foxx napisał: "Ja to sobie wyobrażam tak:
Grudzień 2005
Kandydat na premiera, Jan Maria Rokita rozpoczyna negocjacje o koalicji PO – PiS z mało znanym specjalistą od gospospodarki w ekipie Prawa i Sprawiedliwości, Kazimierzem Marcinkiewiczem. Polityk ten kojarzony jest głównie z pracą w sejmowej komisji d/s skarbu państwa w poprzedniej kadencji. Negocjacje kończą się fiaskiem, po tym jak PiS odrzuca propozycję, by Jarosław Kaczyński został szefem resortu administracji, specjalnie wydzielonego w tym celu z MSWiA oraz bezwzględnego ujęcia podatku liniowego (3 x 15) w budżecie na rok 2007.
Jak ogłasza Grzegorz Schetyna - rozmowy zostają zerwane. W opublikowanym na łamach „Gazety Wyborczej’ „Liście do Odpowiedzialnych Polityków”, Adam Michnik i Helena Łuczywo gratulują Donaldowi Tuskowi odstąpienia od projektu politycznego, jakim była koncepcja współrządzenia z nacjonalistycznymi populistami z PiS. W „Loży Prasowej” Janina Paradowska mówi wprost: „w momencie odsunięcia Rokity, narodzi się w Polsce wielka liberalna partia europejska”.
Styczeń 2006
Gwoli wyjaśnienia: pracuję w gazecie. Lokalnej. Tygodnik taki. A że renomę mamy, to i różne rzeczy nam się zdarzają ciekawe. Na przykład praktykantki...
Ostatnio też - znajoma przyszła na praktyki. Polonistykę studiuje, niestety. Nie, żebym jej nie lubił, ale jakoś sympatią nie pałam... Na praktyki do gazety przyszła, wcześniej pół roku była kelnerką.
Pierwszy dzień praktyk. Pytanie zasadnicze:
- A jak coś się gdzieś dzieje, to jedziecie tam wcześniej, czy dopiero jak ktoś zadzwoni, że się dzieje?.
Nie wiedziała biedaczka, że mamy namiotowe dyżury i w krzaczorach czyhamy, aż coś się wydarzy...
Telefony mamy bezprzewodowe w redakcji, bo tak najwygodniej. Praktykantka ma zadanie bojowe - zadzwonić do Urzędu Gminy i dowiedzieć się od Kogoś Czegoś. Urzędy Gmin to urzędy stacjonarne, żeby nie było. Prakti bierze słuchawkę w garść, stuka, czeka...
- Ojej, a tu sygnału w ogóle nie ma, co się dzieje?
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja zwrotu: "Małpa w czerwonym nago"
1. Chodzą słuchy, że Łyżwiński nie chciał przespać się z Lepperem. Stąd wylotka.
2. Ostatnio najbardziej popularną rozrywką wśród członków Młodzieży Wszechpolskiej jest zabawa mailowa - "Ile osób poznajesz na tym zdjęciu?". Wygrywa ten, kto na adres kierownictwa organizacji jak najszybciej prześle najdłuższą listę znanych z polskiej polityki osób.
czytaj dalej
3. W ramach walki z korupcją funkcjonariusze specsłużb mają zacząć chodzić trójkami. CBA pilnuje tego z ABW, ten z ABW ma oko na tego z CBŚ, a ten z CBŚ patrzy na ręce im obu. Czas, żeby - wzorem giertychowskich patroli - zaczęli chodzić po szkołach.
W drodze do seksualnej błogości, podaję Ci listę rzeczy, których powinieneś unikać. Rzeczy te gwarantują zabicie popędu w kobiecie i jeżeli popełniasz więcej niż 10 z niżej wymienionych, musisz poważnie popracować nad swoją edukacją seksualną. A jeśli uważasz, że z ciebie supermacho i wiesz wszystko, to nie czytaj, bo jeszcze się dowiesz, że taki z ciebie superkochanek jak z koziej d... ;)
1. Idą prosto do intymnych miejsc
Musisz być bardziej wrażliwy do momentu, gdy kobieta jest bardziej gotowa, niż zirytowana faktem, iż zagłębiasz się po jej piersi i srom po kilku minutach pobieżnego całowania. Kiedy Ty będziesz czuł się nieziemsko i będzie Ci dobrze, możesz nie zostać zaproszony przez nią ponownie do łóżka.
2. Nie wiedzą jak wrażliwie się całować
Namiętnie lub wrażliwie, mocno lub delikatnie, dobre całowanie jest sztuką, która smakuje obu płciom i wprowadza odpowiedni nastrój. Naucz się jak się całować i robić to dobrze. Nie znaczy to, że masz wtykać język w jej usta i kręcić dookoła jakbyś czyścił nitką jej zęby.
3. Zbyt brutalnie dotykają ich stref erogennych
Jako, że zbliżają się święta i nie mamy u siebie jeszcze żadnych choinek i lampek, więc postanowiliśmy coś z tym zrobić. Pojechaliśmy po choinkę. Ale nie do lasu, tylko zaprzyjaźnionego sklepu Toys4Boys.
Pogadaliśmy chwilę i proszę, nie dostaliśmy gotowej choinki, tylko zestaw choinkowy. Ma on wielkość drzewka zapachowego. W jego skład wchodzi: podstawka, kartonowy pień, łańcuch gwiazda oraz magiczny płyn.
I ten gadżet stanął dzisiaj w biurze w honorowym miejscu.
Dzisiaj od rana, od godziny 9:00 włączyliśmy kamerkę i obserwowaliśmy jak rośnie. Efekt?
Kliknij i zobacz filmik!
"Małpą w czerwonym" została nazwana Inga Rosińska z TVN24. Pytany o to później prezydent powiedział: "To była prywatna wymiana zdań między nami" - powiedział L. Kaczyński, dodając, że nie będzie komentować tego - jak mówił - "podsłuchu".
Nam nie pozostaje nic innego jak tylko pochwalić naszą głowę państwa, pomijając fakt czy w ogóle jest możliwe coś takiego jak "prywatna rozmowa" przywódcy państwa na oficjalnej korespondencji, bo po "Spieprzaj dziadu!" to naprawdę lajtowe i widać, że Prezydent nam się rozwija.
Jak w prywatnej rozmowie nazywasz Lecha Kaczyńskiego?
(odpowiedź wpisz w komentarzu, pamiętaj, że jest to "prywatna" opinia i nikt nie może się przyczepić, a jak się przyczepi, to oskarżysz go o podsłuchiwanie)
Korespondent Pepponiew z agencji TASS donosi:
W Wielkiej Brytanii rozpoczęto zdjęcia do polsko-angielskiego filmu "Kasztanka Baskervillów".
Na międzynarodowych zawodach strzeleckich drużyna amerykańska zaliczyła najwięcej trafień w strzelaniu snajperskich. Rosyjska - w ostrzegawczym.
Świat w szoku. Rosyjscy hakerzy włamali się do sieci korporacyjnej Microsoftu. Wreszcie wszystko działa...
Po połączeniu wszystkich rosyjskich sił politycznych mieniących się patriotycznymi przyjęto wspólne hasło:
"Rewolucja październikowa była rezultatem żydomasońskiego spisku i my nigddy nie odżegnamy się od jej ideałów!"
"Nie mówię po angielsku ale obiecuję nie śmiać się z twojego hiszpańskiego."
Jarosław Kaczyński zginął w tragicznym wypadku. Jest przyjęty w niebie przez Św. Piotra, który rzekł mu:
- Witamy ! Ale najpierw musimy załatwić drobny problem... Tak rzadko widujemy tu premierów, że nie jesteśmy pewni, co mamy z tobą zrobić. Szef chce, żebyś spędził jeden dzień w piekle i jeden dzień w niebie. Potem będziesz musiał wybrać miejsce, w którym będziesz chciał spędzić wieczność.
- Ależ ja już zdecydowałem, chcę zostać w niebie
- Żałuję, ale mamy swój regulamin.
Św. Piotr prowadzi Jarosława do windy, która wiezie go do piekła.
Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się na znakomitym, zielonym polu golfowym, słońce świeci na bezchmurnym niebie i jest łagodne 25°C. W dali rysuje się wspaniały pawilon klubowy. Przed budynkiem jest jego ojciec, ksiądz Rydzyk i premier Jan Olszewski. Jest tu także znaczna część prawicy. Wszystkie te piękne postacie zabawiają się, szczęśliwi, ubrani elegancko, choć swobodnie (Dior, Versace, Armani, etc.). Podążają na jego spotkanie, ściskają go serdecznie i rozpoczynają się wspomnienia z przeszłości i homeryckie debaty (ha! ha!). Zagrali przyjacielską partię golfa, potem zjedli wystawny obiad z kawiorem i homarem. Diabeł oferuje także lody...
PAN DAREK
Autentyk pracowy z pewnego urzędu. U nich w pokoju siedzi 4 facetów, w tym jeden koleś jest kierownikiem reszty. Jednakże jest on najbardziej roztrzepaną osobą jaką widziałam, mimo swoich ok. 40 lat uważa się za młodzież, chodzi niewyprasowany, wiecznie niewyspany i rozczochrany. Nawet fakt ożenku tego nie zmienił, wręcz jeszcze bardziej się zapuścił. Krążą legendy o tym jaki bałagan ma w domu, dlatego nie przyjmuje gości, nawet rodziny... Nazwijmy go... mgr inż. Darek Kowalski. No ale meritum.Siedzą w biurze rano. Oczywiście nie ma dnia żeby Darek się nie spóźnił. Wypił kawę, odebrał parę telefonów z terenu... Do pokoju wchodzi potencjalny petent, wita się. Darek zamyślony nie wiedzieć czym nie zauważa tego faktu. Gość mówi:
- Dzień dobry, byłem umówiony z Darkiem Kowalskim.
Faceci wskazują przy którym biurku ów pracuje.
Gość podchodzi do niego:
- Dzień dobry, pan Darek Kowalski?
Darek otrząsa się i przywala:
Z archiwów JM |
|