Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6764 osób, w tym 1070 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik darekkendzior
Kuzynka ogląda własne wesele ze swoim synkiem Kubą. Kuba ma 8 lat i pierwszy raz ogląda wesele, patrzy i patrzy na wszystkich i nawiązuje dialog:
K: Mamo, a gdzie ja tam jestem, czemu mnie tam nie ma?
M: Przecież tyle razy ci mówiłam, ze byłeś wtedy u mnie w brzuszku, zobacz przecież już duży był!
K: A czemu ja nie dostałem zaproszenia?
M: Bo byłeś w brzuchu. Jak miałam ci wysłać to zaproszenie?
Po raz kolejny, w dniach 5-7 października, przyznano Ig Noble - za odkrycia i badania, które z poważną i przydatną nauką nie mają nic wspólnego i najpierw śmieszą, a potem skłaniają do myślenia, a tegoroczna ceremonia odbyła się pod hasłem przewodnim: Bezwładność. Najbardziej kuriozalnego odkrycia dokonał Francis M. Fesmire z University of Tennessee, który w 1988 roku opublikował pracę "Zakończenie uporczywej czkawki dzięki masowaniu odbytu palcem". Rozważania innych naukowców na ten temat pojawiły się kilka lat później w innych poważnych magazynach medycznych.
Ceremonia prowadzona całkowicie w języku angielskim, tłumaczona była na inne języki jednocześnie (tzn. do jednego mikrofonu). Nagrody Ig Nobla (ręcznie robiona statuetka i papier poświadczający) przyznano w 10 kategoriach:
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
SZANBONUREK
Działo się to za młodości mojego starszego brata czyli jakieś 6-7 lat temu. Tak więc jak każdy nastolatek, w tym mój brat lubił się poszwędać po osiedlu z kumplami. Nasza ulica nie posiadała bezpośredniego połączenia z oczyszczalnią tylko tzw. szambo, więc co pewien czas musieli nas odwiedzać panowie z szambo wozem i wywozić nieczystości. Tak akurat się złożyło, że mój brat i jego kumpel postanowili się gdzieś wybrać, nie ważne gdzie. Akurat w tym dniu odwiedzali naszą ulice panowie z szambowozem. Nie wiadomo dlaczego pozostawiali większość wyczyszczonych już studzienek nie zakrytych. Tak więc przechadzał się brat z kolegą naszym osiedlem i gadając o tym i owym, gdy nagle kumpel w połowie słowa zamilkł.
Arcymag Dyrdymalus sługą był nauki i ona właśnie pochłaniała go bez reszty. Niemniej jednak człowiekiem pozostawał nadal i ludzkie potrzeby od czasu do czasu miewał. Nijak mu jednakże nie uśmiechało się niweczyć nimbu tajemniczości jaki go otaczał, więc gdy na chędożenie słabość go brała, zwykł był przemieniać się w któregoś z lokalnych amantów i w jego postaci na dziewki chadzał.
Tej nocy więc, przybrawszy postać Trepura, znanego w okolicy pożeracza serc niewieścich, ryćkał jakąś ślicznotkę aż huczało. Grzmocił potężnie (eliksiry) i z wprawą (czytało się te miłosne tomiszcza) aż ranek wyczerpaną parę pośród zmemłanej pościeli zastał.
Zwlókł się z dziewuchy i mrugnąwszy zawadiacko rzucił wesoło:
- No i jak, mała, dobrze było? Sprawiłem się chyba nienajgorzej, co? - I wypiął dumnie pierś młodzika za którego się podał...
Kliknij na "Czytaj dalej" aby zobaczyć całe ogłoszenie.
Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu
Dr "K na końcu":
- Ciekawą sprawą dla Państwa, jest ustawa o Rachunkowości, 60 stron czcionką 9, nie jest to kryminał ani beletrystyka, czyta się gorzej niż "Nad Niemnem".
Wykład z geografi politycznej, prof. H.:
- Nie musicie państwo kupować tej książki, lecz dodam, że znajdują się tam ciekawe rzeczy, między innymi gdzie rośnie konopia indyjska, zapewne wielu z państwa to zainteresuje, lecz dodam, że...
Marek nadmuchał prezerwatywę i udaje, że to balon.
* * * * *
AS je na kanapkę na lekcji religii, podczas gdy klasa pisze sprawdzian, a na uwagę nauczyciela odpowiada: "No co? Głodny jestem."
* * * * *
Kumpel dostał kiedyś uwagę na j. polskim: "Rozje**ł krzesło, krzyknął radośnie Patryk."
* * * * *
Na lekcji matematyki: Wydaje dziwne odgłosy, udaje żabę.
* * * * *
Moj kolega dostał kiedyś uwagę "Uczeń spuszcza się na lekcji.", a on po prostu bujał się na krzesełku i spadł z niego.
SĘDZIA TOMASZ LISTKIEWICZ, SYN MICHAŁA LISTKIEWICZA, MUSIAŁ OPUŚCIĆ BOISKO W TOWARZYSTWIE ESKORTY Z OCHRONĄ PO ZAKOŃCZENIU 4-LIGOWEGO SPOTKANIA.
- Jakie drzewo, taki klin. Jaki ojciec, taki syn.
- Sędziował mi kiedyś syn Listkiewicza (…) i mogę powiedzieć że sędzia z niego żaden, popełniał sporo błędów i nie mógł zapanować nad piłkarzami (…) ale podobno ktoś wysoko postawiony lansuje go na poważnego sędziego 1-ligowego.
- Ktoś wysoko postawiony? Kto by to mógł być?
- Zygmunt III Waza.
***
Przychodzi młody Listek na egzamin na sędziego, a przewodniczący komisji się pyta:Tajne metro Ceausescu miało 10 km długości.
- We Wrocławiu podobno jest podziemne lotnisko wybudowane przez Niemców w 1963 roku.
- A co robili Niemcy w 63 roku we Wrocławiu?
- No budowali to lotnisko.
* * * * * * *
- Anglicy maja poronione prawa wędkarskie. Co za sens ma fotografowanie się z rybami. Oni są nienormalni!
- Może spójrz na ich kobiety, wtedy już nie będziesz się dziwiła, że wolą się fotografować z rybami.
* * * * * * *
- Podobno Prezydent ma sobowtóra.
Ankieter: - Z jaką dziedziną kojarzy pan Bogusława Lindę
Respondent: - No, pan jest mężczyzną, to mogę to powiedzieć jednym słowem: kur...
Ankieter: - Mhm, ale z jaką dziedziną się kojarzy ta postać?
Respondent: - No, przecież mówię, z filmem.
Ankieter: - Michał Żebrowski?
Respondent: - No ten nasz kochany wiedźmin, niedorobiony Skrzetuski.
* * *
Ankieter: - Czy u pani w gospodarstwie mieszka osoba w wieku od 25-40 lat?
Respondentka: - Jasiuuu, chodź tu, Pani potrzebuje chłopa w wieku od 25 do 40 lat!!!!
* * *
Ankieter: - Dzień dobry.... pana numer został wybrany losowo..
Respondent: - Wcale nie
Ankieter: - Losowo
Respondent: - Tak? A jak?
"Chomik podaje ściągi"
"Kinga Rusin: Już mnie nie łupie w kręgosłupie
Prezenterka wyzdrowiała dzięki szpilkom i maści ze świstaka."
"Mój kot jest grzybiarzem."
"Jerzy Połomski o swojej życiowej tragedii: Jestem Chomikiem."
"Szok! Doda maca kobiety!"
"Rafał kto cie mizia po zmroku?"
E-mail nr 5:
Dzisiaj był najgorszy dzień na tej wojnie: gdzieś zawieruszyła się wytwornica pop-cornu i urządzenie z Mc Donaldsa do produkcji polewy kakaowej. A na dodatek natarcie naszych czołgów zatrzymało się tuż przed Bagdadem, kiedy na skrzyżowaniu zapaliło się czerwone światło. Okazało się, że te dzikusy, nawet sygnalizację świetlną mają do du*y! Staliśmy przed tymi durnymi światłami do samego wieczora. Sierżant podnosi nas na duchu mówiąc, że gdyby nie było Irakijczyków już dawno podbilibyśmy cały Irak. Najgorsze jest to, że telewidzowie nie są zadowoleni z naszej wojny. Mówią, że poprzednia wojna była lepsza, bo w niej było więcej ofiar. Chwała Bogu, że niedługo Wielkanoc. Prezydent obiecał, że rozpocznie świąteczne bombardowanie Bagdadu. Przy czym z okazji święta do bomb będą przywiązywane paczki z pomocą humanitarną. Same bomby również będą świąteczne: z kryształowymi zapalnikami, obwiązane kokardkami. Jest także możliwe, że w pobliżu sztabu dowództwa odbędzie się świąteczna parada czołgów.
Wydarzenie to miało miejsce przed trochę ponad rokiem. Impreza z okazji braku okazji. Koleżanka miała chrapkę na mojego znajomego, wiec kiedy zauważyliśmy z bracią imprezową, że zaczęło coś iskrzyć przystąpiliśmy do intensywnego, acz niezauważalnego podsłuchiwania. Wolny taniec, (o)na wtulona w (n)iego, rozmarzona z iście maślanym wzrokiem:
O - Jest mi cudownie, chciałabym aby ta chwila trwała wiecznie.
To nie była żadna mafia, to konkurs błyskawiczny i nasze jury składające się redakcji Joe Monstera oraz pracowników sklepu Cyfrowe.pl zasiadło w zeszły weekend przy stole i wybierało fotki.
Wreszcie, po kilku godzinach konsumpcji przetworzonych soków owocowych oraz napojów chmielowych, wszyscy oddali swoje głosy do specjalnej urny (takiej do głosowań, nie do przechowywania zmarłych).
Nastepnego dnia, jeszcze na lekkim kacu podliczyliśmy owe głosy z pomoca Excela i oto co się okazało.
Rywalizacja była zacięta i mimo tego, że zwycięzca konkursu został wybrany niemal jednogłośnie, to z wyróżnieniami było już trudniej. I od nich też zaczniemy, nie wyróżniając żadnego z nich bardziej niż innego.
A więc wyróżnienie idzie do zgranej, zdolnej do wszystkiego i niepokonanej Brygady Remontowej, która pędzi na każde wezwanie do następnego trudnego zadania. Zawsze i bez względu na trudności:
(Ekipa Remontowo Budowlana by Adept - wyróżnienie)
W jego rodzinie się nie przelewało, ojciec żeby dorobić, zbierał nawet złom. Pewnego dnia mu się poszczęściło i odnalazł w Polsce eldorado, i tak młody Frycek przyszedł na świat w Żelazowej Woli roku pańskiego 1810. Dzieciństwo miał lekkie, tylko zabawki ciężkie – sam fortepian ważył paręset kilo. Jego ojciec był Francuzem, a matka Polką, co zaowocowało obciachowym nazwiskiem. W dodatku nie był zbyt fotogeniczny, więc złośliwi koledzy w gimnazjum przezywali go fotoszopek. Ale to miksowane pochodzenie zaowocowało tym, że mógł wybierać, czy chce grać dla reprezentacji Polski, czy dla Żabolandii. Ale, że PZPN za przekręty ostatniego prezesa – Stanisława Poniatowskiego i jego działaczy został wcześniej ukarany okresem 123 lat wymazania z piłkarskiej mapy Europy, Frycek zdecydował się grać dla PSG i wyjechał do Paryża. Wspomagał tu licznie zgromadzonych polskich hydraulików i pielęgniarki, dając im często za darmo. Koncerty.
Może, ten jeden raz, ktoś powie do mnie "proszę pana", bez dodawania "robi pan scenę".
Dzieci próbowałyście, ale poniosłyście klęskę. Jaki z tego morał? Nie próbować.
Lisa, wampiry to wytwory naszych umysłów, jak elfy, gremliny czy eskimosi.
Chcę się z tobą czymś podzielić: Trzy zdania, które pomogą ci przejść przez życie. Numer 1: Kryj mnie. Numer 2: Och, to świetny pomysł szefie! Numer 3: To już tak było kiedy tu przyszedłem.
Kent, za pomocą statystyki można udowodnić wszystko. 14% populacji wie o tym.
[Homerowy toast]
Za alkohol, przyczynę i rozwiązanie wszystkich problemów na świecie.
Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:
Zapoznawszy się ze skutkami katastrofy czernobylskiej, administracja amerykańska przestała się domagać od Rosji wstrzymania budowy reaktora jądrowego w Iranie
Przewrót w Tajlandii! Zamiast 69 będzie 96.
Oraz korespondent sportowy skaut22 donosi:
Próba antydopingowa u kolumbijskiego maratończyka wykazała, że nie jest on maratończykiem, a kurierem narkotykowym.
Kolejny doping–skandal. W krwi rumuńskiego biegacza znaleziono krew zaginionego reprezentanta Mołdawii.
Stosunki rosyjsko-rosyjskie
Po ubiciu Lwa Nemejskiego przyszła kolej na Hydrę Lerneńską. Ktoś pomyśli, czym zawiniła taka sobie hydra na śmierć. Otóż była to Teściowa Wszystkich Teściowych – a więc nie takie lele jakby się mogło wydawać. Czyniły z niej takiego potwora głowy. Dokładnie to 9 głów. I każda z tych głów pluła naokoło jadem z wielką precyzją i prędkością – jak każda inna teściowa. Tylko tutaj miało to zdziewięczoną siłę. To chyba wystarczający powód, żeby zabić taką maszkarę, nie? Herakles początkowo myślał o sporządzeniu wielkiej tabletki Ibupromu i postąpienia jak zwykle przy planie o kryptonimie „Ibum” ale w żadnej aptece nie było takiej ilości prochów, musiał więc wymyślić cuś innego. Zabrał więc miecz i wio na maszkarona, rżnąć po łbach, a niech zdycha! Wcześniej zatkał uszy woskiem aby nie słyszeć „najświeższych ploteczek” – jednej z najstraszniejszych broni każdej teściowej. Pamiętał także o pluciu jadem. Chroniła go przed nim teflonowa powierzchnia którą zdobył wcześniej.
PONADNARODOWY PRZEBÓJ
Opowiadała znajoma, będąca z Niemcami na obozie językowym.
Turnus już się kończył i zorganizowano ostatnie, pożegnalne ognisko. W trakcie obozu wszyscy bardzo się polubili i łzy ocierali na myśl o rozstaniu. Nastroje te sprowokowały Niemców do nostalgicznych wspominek i zaczęli błagać Polaków o taką piękną piosenkę, którą śpiewali przy gitarze.
- Zaśpiewajcie piosenkę, taką piękną "miau miau" - poprosili Niemcy (oczywiście po niemiecku).
- Jaką "miau miau"? nie znamy takiej - zdziwili się Polacy.
- Znacie, znacie, śpiewaliście już, tam było tak "miau miau" - błagają Niemcy.
- No to zanućcie melodię.
- Lalalala...
- Aha! - ucieszyli się Polacy i zaśpiewali:
Z archiwów JM |
|