Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 8103 osób, w tym 1283 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Wojczi94
- Jakiego najlepszego psikusa zrobiliście w akademiku?
- Czerwona farba, bądź pigment - odkręcasz wężyk od prysznica, wlewasz i zakręcasz. Niezły efekt.
- Wystawiliśmy gościa za okno, głową w dół, trzymany za nogi, więcej już nas nie odwiedził.
- Wszedłem do dziewczyny na 4 piętro przez okno.
- Przeleciałem najlepszą koleżankę mojej dziewczyny.
- Piliśmy wino z czajnika!
- A więc stało się... stało wedle starych przepowiedni wróżów naszych - rzekł Wielki Książe Janas do zgromadzonego wokół dworu.
- Holendry bitnych potomków Przemysława pokonały awans do turnieju nam i Sasom pieczętując...
Wielkie natenczas poruszenie wśród gawiedzi słowa te czynić poczęły.
- Toć hufce nasze z Sasami potyczka czeka okrutna - odezwał się Tomcio co to onegdaj na Wembley w pojedynkę bitwę całą wygrał.
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja słowa: "Marzenie"
No właśnie - zostanie czy nie zostanie? Głosujcie klikając myszką - raz na TAK, dwa razy na NIE.
Kupiłem pluszowy miś. Niesomowite jek teraz robią te maskotki, wygląda jak żywy!! O przypomina mi Kaczynskiego.
*****
Czym się różny rożwód od separacji?* Washing machine found with hoses cut; "You’re next" written in Woolite
* It tries to lure you inside by hiding one of your socks
* Immediately stops whispered conversations with washer when you walk in the roomA teraz powiększ obrazek i to ze dwa razy bardziej
Smok wawelski "zarobił" ponad 6000 zł ziejąc ogniem na życzenie przesłane smsem. Wysyłający otrzymuje smsa z podziękowaniem i zionięcie. Zdarzyło się, że jednego dnia smok otrzymał 2,5 tysiąca smsów! Wtedy zamiast podziękowania przychodził sms o treści: "Poj*bało was k*rwa?!".
Muppet Show obchodzą 50 urodziny! Ale wystarczy już tego gadania o Sejmie.
Na pustyni - szeryf poszedł do biura po jakiś faks, długo nie wraca. Mulder wchodzi do biura i widzi szeryfa z nogami na stole i popijającego colę.
Mulder: Gdzie jest ten faks?
Szeryf: A magiczne słowo?
Mulder: FBI.
Mulder: Znalazłem bombę. Jest w automacie na napoje.
Scully: Akurat ci uwierzę...
Mulder: 14:59, 14:58, 14:57, 14:56... Dostrzegasz w tym jakiś schemat?
Kobieta: Ojciec dziecka jest z innej planety.
Mulder: To kosmita...?
(Find x - Znajdź x)
Jeśli udało Ci się rozwiązać zadanie, to zapisz wynik i możesz sprawdzić czy zrobiłaś/eś to poprawnie. A prawidłowe rozwiązanie wygląda tak:
Wieczorny obchód. Na sali przedporodowej leży już od dłuższego czasu ciężarówka, która regularnie dwa lub trzy razy na dobę zgłasza skurcze porodowe, po czym okazuje się, że jest to albo kolka, albo wzdęcie, albo za duża porcja truskawek, tudzież inna sraczka... ale na pewno nie zaczynający się poród.
Tak więc, na wyżej wymienionym obchodzie, dyżurant uderza do pani w te słowa:
- Kochana pani, jak się pani do poniedziałku nie zdeklarujesz, co do ewentualnego wystąpienia czynności, mających na celu wydostanie się na światło dzienne i przejście na utrzymanie męża, potomka którego pani w dzierżawę od sprawcy na dziewięć miesięcy dostałaś, to przechodzisz pani na własność oddziału
Na to dublant:
Korespondent Pepponienko z agencji TASS donosi:
W ramach dostosowywania angielskich zasad ruchu drogowego do norm UE wypuszczono pojazdy przejściowe: kierownica z prawej, pedały z lewej.
Chińczycy zamierzają zacieśnić kontrolę urodzeń oraz Internetu. Nie rozumieją, że albo-albo?
Z ogrodu zoologicznego uciekł dozorca. Chociaż... lwy się dziwnie uśmiechają...Drogi Mężu,
Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.
BO ZUPA BYŁA ZEPSUTA
Taka sobie rodzinna rozmowa w kuchni:
Tata - Ta zupa się chyba psuje.
Mama - To trzeba ją wypieprzyć.
Tata (z błyskiem w oku) - A i ty jakaś taka nieświeża...
by kozia
* * * * *
BO TA BIELIZNA TERAZ TAKA SKĄPA
Siedzimy z moją kumpelą, coś tam sobie gawędzimy o dziewczyńskim stuff`ie, wtem kumpela wstaje i zamyka okno mówiąc:Legenda głosi, że w 1240 r. strażnik pełniący straż na wieży Kościoła Mariackiego, zauważywszy zbliżających się Tatarów, rozpoczął granie hejnału, by ostrzec załogę grodu przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Gdy zaczął trąbić na alarm, ugodziła go w szyję strzała tatarskiego wojownika...
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
BRACIA - FAJNA SPRAWA
Praktycznie od urodzenia mieszkam w jednym pokoju z bratem. Swego czasu, dziećmi będąc (ja lat 9, on 10) posiadaliśmy zamontowany w drzwiach pokoju na framudze drążek do bujania się. Było to w moje urodziny. Dorośli goście w dużym pokoju, dzieci u nas w pokoju, brat buja się na drążku.
Ja: Przestań.
Brat: Nie.
Ja: Przestań!
Brat: Nie!
I w tym momencie zamknąłem mu drzwi.
Młodsi goście z rozdziawionymi ustami obserwowali piękną parabolę lotu rozbujanego brata w odłamkach rozpryskującego się szkła. Jako że szyba od strony brata (niestety) oklejona była plakatami skończyło się tylko na rozciętych kolanach, które to w pierwszej kolejności miały kontakt z drzwiami. Drzwi bez szyby do dziś stoją w piwnicy, drążek niestety skonfiskowano.
Jakieś pół roku później siedzę sobie z tymże bratem w dużym pokoju.
* Znajdujesz odcięte węże przy zmywarce, a na podłodze napis wykapany płynem do prania: "TERAZ TWOJA KOLEJ!"
* Próbuje zwabić cię do środka chowając ci jedną skarpetkę.* Kiedy pojawiasz się w pobliżu, natychmiast przestaje szeptać ze zmywarką.
Wychodzimy z przedszkola. Mały w złym humorze, buzia w podkówkę, łapki w kieszeniach, zaczyna popłakiwać. Zatrzymał się i rozpłakał na dobre. Wypytuję, jak na troskliwą rodzicielkę przystało - co go boli, co by chciał, stało się coś. Mały nic. Ryczy. W końcu podniósł rączynę, pokazał coś za moimi plecami:
[m] Zepsiuło się!!!
[ja] Ale co???
[m] Drzewo się zepsiuło! Liście spadły!
by Miss_grim
* * * * *
Byłem swojego czasu u mojej szwagierki lat 18 z synem lat 5 ten po wnikliwej obserwacji dolnych partii ciała szwagierki stwierdził:
Alf: Pozwolenie ludziom na rządzenie Ziemią to kosmiczny odpowiednik pozwolenia Eddie Murphy’emu reżyserować.
Willie: Niektórzy ludzie są tak zaślepieni żądzą pieniądza, że zatracają się i robią rzeczy, których nie powinni.
Alf: To by tłumaczyło Ghostbusters 2.
Brian: Będziesz dziś musiał przeżuwać z zamkniętymi ustami Alf.
Alf: Dobrze, ale na mojej planecie jest to uważane za bardzo niegrzeczne. Ludzie myślą, że coś ukrywasz.
Willie: To są puzzle.
Alf: Są połamane.
Willie: I o to chodzi. Masz je poskładać.
Alf: Dlaczego? To nie ja je połamałem.
1. Był w niej bardzo zakochany. Kiedy mówiła, wydawało mu się, że dzwoni mu w uszach, tak jakby była śmieciarką na wstecznym biegu.
Susan Reese, Arlington
2. Jej oczy były jak przejrzyste baseny, tylko, że ktoś zapomniał w nich zamontować regulatory PH.
Chuck Smith, Woodbridge
3. Rosła na nim, jakby była kolonią pałeczek E. coli, a on był mięsem o temperaturze pokojowej.
Brian Broadus, Charlottesville
- Artur Boruc, phi! Wielką mi tam karierę robi w Szkocji. Beznadziejny jest i basta!
- Żałuj Artur, że wyjechałeś z Ząbek, my mamy tu teraz Telepizzę!
- Myślę, że jak się o tym dowie to na pewno wróci.
- SONDA: Kto jest najlepszym technikiem w naszej reprezentacji?
- Pan Edzio, elektryk.
Z archiwów JM |
|