Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6656 osób, w tym 1206 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Kahen870
Do baru wchodzą: Niemiec, Rosjanin i Polak.
Barman mruczy pod nosem "Kutwa, znowu jakieś dowcip!"
*****
Pewien gej idzie do lekarza.- Dochtorku, boli mnie w pewnym miejscu, ale wstydze się powiedzieć!
- To może ja zgadnę. Głowa?
- Nie, niżej.
- Żołądek?
- Nie, niżej!
- Może ptaszek?
"Ooo, ale on śmierdzi - pomyślała. Zupełnie tak jak śmierdziałaby "obsesja" Calvina Kleina, gdyby nazywała się "Enema" i była robiona ze zgniłych hamburgerów zamiast naturalnych składników roślinnych."
Jennifer Frank, Washington, and Jimmy Pontzer, Sterling
"Baseballista wyszedł na boisko i splunął jak pomnik-fontanna przedstawiający greckiego boga, który się drapie i pluje brązową od tytoniu wodą i odmawia rozdawania autografów greckim dzieciom, chyba, że zapłacą mu dużo drachm."
Ken Krattenmaker, Landover Hills
Gazeta Wyborcza na pierwszej stronie zamieściła informację o zbliżającym się końcu lustracji Józefa Oleksego. Proces nabiera tempa i powoli staje się conajmniej tak pasjonujący, jak popołudniowa ramówka TVP Kultura.
Marek Belka zapowiedział, że Partia Demokratyczna znajdzie się w Sejmie i wyznaczy nowe standardy jego pracy. Zaraz po tych słowach obudził się zlany potem.
Rząd zapowiedział obniżkę akcyzy na paliwo o 25 groszy. Wszystko wydaje się być w porzadku, ale co w przypadku, gdyby złodziej ukradł Ci portfel z pieniędzmi, dokumentami i kartami kredytowymi, a po tygodniu przysłałby Ci kartę rowerową?
Krycek: Pytałeś o Scully?
Mulder: Tak.
Krycek: Co powiedział?
Mulder: Zaczął gwizdać “Schody do nieba”.
Mulder: Cokolwiek było w tym magnetowidzie, to na pewno nie moja taśma.
Scully: Świetnie. Odłożyłam ją do szuflady, razem z resztą NIE TWOICH kaset.
wszyscy pamiętają, jaki rodzaj porn.... ekm, taśm wideo lubił oglądać Mulder, prawda?
Mulder: Filateliści zbierają znaczki, a fetyszyści włosy i paznokcie.
Scully: To niesamowite.
Mulder: Masz rację. Sam nigdy nie mogłem zrozumieć, jak można zbierać znaczki.
Mulder: Jak było w operze?
- Odnośnie tożsamości moich bliźniaków: ojcem pierwszego z nich jest Jim Munson, nie jestem pewna co do drugiego dziecka, ale podejrzewam, że zostało spłodzone tej samej nocy.
- Nie jestem pewna co do tożsamości ojca, ponieważ kiedy na imprezie wymiotowałam przez okno, ktoś mnie wziął od tyłu. Mogę dostarczyć liste mężczyzn obecnych na przyjęciu.
- Nie znam imienia ojca mojej małej córeczki. Została poczęta na przyjęciu przy 3600 Grand Avenue, gdzie odbyłam stosunek seksualny bez zabezpieczeń. Pamiętam, że było tak cudownie, że odpłynęłam. Jeżeli go znajdziecie, przyślijcie mi jego numer telefonu. Dzięki..
Jeśli bardzo, ale to bardzo chcesz aby twoje zdjęcie zostało odrzucone z konkursu to:
Paparazzi agencji TASS donosi:
Wchodzi Kondoliza do Busha:
- Panie prezydencie, mam dwie nowiny, dobrą i złą.
- To zacznij od dobrej.
- Wojna w Iraku się skończyła.
- To wspaniale!
- ...Wygrał Iran.
by Peppone
Tu specjalny korespondent Nowosti: Żyrynowski odwiedził wczoraj przedszkole nr 2 w Moskwie. Jak wynika z oświadczenia prokuratury - drakę jako pierwsze rozpoczęły dzieci.
by oldbojek
Nasi milusińscy:
Pewien początkujący poeta zapytał raz Bernarda Shawa, co ma uczynić, by jego poezja dotarta do szerokich mas.
- Confetti z rękopisów! - odparł pisarz.
* * *
Kiedyś G.B.Shaw posprzeczał się z kimś. W końcu oponent rzekł:
- Daję głowę, że mam słuszność
- Biorę w zastaw tylko rzeczy wartościowe - odparł na to pisarz.
* * *
W pewnym towarzystwie dwie młode panienki spytały obecnego tam Shawa:
- Ile pan ma lat?
Pisarz odparł ostrożnie:
I wcale nie chodzi o to, że Doda była bez majtek...
Ale po kolei... Mandaryna na festiwalu Sopot 2005, tak jak obiecywała, udowodniła wszystkim, że mówiła prawdę, iż nie potrafi śpiewać. Ale nic to... Do historii festiwalu i tak przejdzie!
I to jeszcze jak!
To, co zrobiła za kulisami, tuż po swoim festiwalowym występie i wysłuchaniu co ma do powiedzenia jury, niewątpliwie przejdzie do historii. Czy jej tylko chodzi o rozgłos za wszelką cenę?
To co za chwilę zobaczysz, to po prostu nie mieści się w głowie. Bywały już w branży rozrywkowej różne incydenty ale to bije wszelkie wyczyny największych nawet skandalistów.
Aby pobrać plik kliknij na "czytaj dalej" i przygotuj się na szok...
DO CZEGO PRAWO JAZDY PRZYSZŁEJ NAUCZYCIELCE?
- Dzieeeeńdobry! - w drzwiach zameldowała się młodziutka, świeżo upieczona magister matematyki.
- ...Obry - zmierzył ją powłóczystym spojrzeniem Szef - Słucham panią...
- Nowa, pewnie szuka pracy - objaśnił Szefa wiceszef.
- No, taaak... - niepewnie podjęła temat młoda adeptka - bo słyszałam...
- A pani co potrafi? - zainteresował się Szef.
- No, matematyki mogę uczyć...
- Taaak... - Szef mruknął studiując podanie.
- Prawo jazdy pani oczywiście pani ma? - uśmiechnął się wice.
- Prawo jazdy? - zdziwiła się nielicho nowa - W szkole? Mam... ale... po co?
Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu "damulka z pretensjami".
Po drodze gwarzą sobie o tym i o owym.
- To doprawdy okropne, jacy ludzie bywają niekulturalni! Wyobraź sobie moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków!
- O tak, szokujący brak ogłady. Mnie znowu zaproponowano sherry w kieliszku do szampana!
W tym momencie wtrąca się taksówkarz:
- Panie nie wezmą mi za złe, mam nadzieję, że ja tak tyłem do pań siedzę?
by nicku
* * * * *
Zapiski z dziennika wyprawy polarnej:A każdy potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Jakiejś podpowiedzi... Jak wybrać właściwych ludzi z właściwej partii...
I tu pomoże Ci Joe Monster!
Ktoś może uznać, że nasz serwis "poważnieje" ale przecież chodzi o przyszłość nas i naszego kraju. Jeśli uznacie nasze porady za przydatne, to zaprezentujemy wam w 100% obiektywnie zalety wszystkich liczących się partii politycznych startujących w tegorocznych wyborach. A, że od czegoś trzeba zacząć, więc dzisiaj wybraliśmy losowo jedną z partii, i oto przedstawiamy Wam:
Jako dziecię w wieku lat 4-5, miałem czas, że czytałem dosłownie WSZYSTKO co mogłem zobaczyć. Idąc z rodzicami, zauważyłem na ścianie pewien napis. Więc czytam:
Gzi...by.. siooom.. za..jee.bii..śte! Gziby siom zajebiśte!
Dumny z siebie od ucha do ucha, dostałem w dupę od taty, a w domu kazanie:
- Nie wolno ci mówić tego słowa przy babci, dziadku ani nikim z rodziny, rozumiesz? No ba, że rozumiałem.
Następnego dnia, przyszła babcia od strony mamy i przyniosła prawdziwki. Pyta się mnie:
"Szkic sytuacyjny wypadku" to taka rubryczka, w której starający się uzyskać odszkodowanie musi, po prostu, narysować jak wyglądał wypadek czyli wiernie odzwierciedlić sytuację, w której do niego doszło, uwzględniając położenie pojazdów, sytuację na drodze, znaki drogowe i kierunek jazdy pojazdów.
A, że nie jest to proste, to dzisiaj w celach edukacyjnych zobaczymy wzorcowo wykonany taki właśnie "Szkic sytuacyjny wypadku". Poniższe zgłoszenie dotyczy szkody spowodowanej podczas uderzenia w sarnę:
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
TAPCZAN
Jako mały gówniarz (około 6-7 lat) miałem okres w życiu, w którym nudę zabijałem skacząc po tapczanie (ustawionym na podłodze, pod ścianą, praktycznie na wprost dość długiego, jeśli liczyć łącznie z "dużym pokojem", korytarza). Jednakże pewnego dnia po szczególnie dużej dawce cukru, który wydzielił mi braciszek starszy bodajże 16 lat, jako, że był wyjątkowo dobrym bratem dla mnie, podzielił się ze mną jakimiś delicjami, które tak na marginesie były moje no ale brat to brat i on ustala ile może małolat zjeść a ile on, znacznym znudzeniu zwykłym podskakiwaniem i powiedzmy inteligencji wrodzonej wymyśliłem, że jeśli rozpędzę się przez cały korytarz to na pewno fajniej się podskoczy. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Efekt był nieziemski.
Studenci to bywają dziwni
Prof. dr hab. Joshua (prawo - historia):
- Fantazja studencka jest jak miłosierdzie Boże... nieograniczona...
Do studentki zdającej egzamin:
- Będzie 3, ale...
Natchnieniem dla kibiców stało się odejście z Wisły T. Frankowskiego...
Tomasz Frankowski...
postawione na żelu włoski,
nie gra już w Wiśle
krytyka na usta mi się ciśnie,
Engel nie wie co się dzieje
brakiem optymizmu w Wiśle wieje.
zabraknie na polskich boiskach Franka
Chodzenie jest czynnością niezwykle popularną, zarówno wśród ludzi jak i nie-ludzi. O co chodzi? Ktoś kiedyś powiedział, że chodzi o to, o co biega, ale nie o to mi przecież idzie, bo byłoby to chodzenie w kółko. Tak więc, chodzą ludzie. Ludzie chodzą na nogach, niektórzy potrafią nawet na rękach. Chodzą do sklepów, do kościoła. Chodzą samotnie, z osobą towarzyszącą, czasem grupami. Poza ludźmi chodzą też zwierzęta. Nad strumień, do lasu, na polanę. Bo w końcu gdzie one mogą chodzić? Poza istotami żywymi chodzą także zegarki. Zegarek jest niezwykle pożytecznym urządzeniem, ponieważ możemy, na przykład, użyć go przed spotkaniem z ewentualnym pracodawcą i nie spóźnić się na umówione spotkanie. I od razu mamy u niego "chody”.
- WIELKA SĄDA Co nosicie w kieszeniach kórtki?
- Wielka Sonda - piszcie ile błędów ortograficznych kolega powyżej popełnił?
- Przynajmniej trzy: 1."Sąda" 2."kórtka" 3.że w ogóle dotknął się klawiatury.
- Trzeci nie jest ortograficzny.
- Masz rację, co nie zmienia faktu, że to też był błąd...
- On nic - jego ojciec, że go zrobił.
- Wentyl od roweru - tacie wykręciłem, oj nie pojeździ oj nie...
- Arkusze excela
* * * * * * *
- Ludzie ratunku, wsadziłam sobie termometr do pupy i nie mogę teraz wyjąć.
Z archiwów JM |
|