Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6414 osób, w tym 1062 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Gregtard__
- Szkoła Wdzięku Mike`a Tysona
- Akademia Wojskowa Saddama Husseina
- Szkoła Fryzjerska Dona Kinga
- Szkoła Ambicji Andrzeja Goloty
Ci których tam nie było mają czego żałować, a pozostali - przeżyjmy to jeszcze raz:
- Pod prysznicem ciągle masz na sobie ostatnią parę majtek.
- Do pracy chodzisz w prześcieradle, bo nie udaje ci się go od siebie odkleić.
- Twoje skarpetki w dotyku przypominają mocno wykrochmalony kołnierzyk od koszuli, a ponadto emitują intensywny odór.transmisyjna spłonęła po zderzeniu z amerykańską wieżą transmisyjną.
Korespondent Pepponiewicz z agencji TASS donosi:
Oficjalne hasło olimpiady w Pekinie w 2008 roku:
"Jeden świat - jedna wioska (wszędzie ci cholerni Chińczycy!)"
Idąc w ślady USA i talii kart z wizerunkami irackich ściganych VIPów
Al-Kaida wypuściła talię kart "Najpiękniejsze miasta świata".
W ramach politycznej poprawności do flagi USA dodano czarne pasy i gwiazdy.
- You’re wearing your last pair of underwear in the shower consistently.
- You’ve worn your sheets to school because you can’t get them off of you.
- Your socks act like a shirt does when its heavily starched and emit a serious funk.A ONA WCIĄŻ... CIĄGNIE
Mamy w łorku taką koleżankę - ładna, zgrabna, wysoka blondynka.
Pluszowa. Nazwijmy ją Monika. Monika ma problem, gdyż jest lato i ubiera się tak, jak się ubierać powinna. Czyli kuso. Męska cześć załogi wniebowzięta. Żeńska (ta starsza) zwraca uwagę, ze to nieprzyzwoicie w urzędzie itd. (czyżby zazdrość?)
Jakiś czas temu kol. Monika była nawet na rozmowie u kierownicy, która to rozmowa dotyczyła zakazu ekspozycji pępka. Zmartwiliśmy się z kolegami. Ale cóż - zwierzchność to zwierzchność.
Wczoraj stoimy sobie na papierosku z kolegami, patrzymy a tu przemyka się koleżanka Monique. Pytam się:
- Monika, co się tak skradasz?
NO NUDA PANIE…
Kolega mój obsadzał sobie ostatnio w domu nowe okna. Mieszka na parterze, więc okraczył sobie parapet i walczy z tą pianką i z ościeżnicami. W pewnym momencie patrzy idą sobie chodnikiem dwie małolatki (takie około 17/18 lat) i rozmawiają.
Akurat przechodziły koło jego okna gdy do jego uszu dotarł strzęp ich rozmowy:
- Wiesz, chyba zerwę z Robertem...
- Dlaczego?
czym różni się latający motyl od tego przypiętego szpilkami do gabloty.
/Sigmunt von Radecki/
I dlatego właśnie dzisiaj wieczorem, co odważniejsi , będą mieli okazję zobaczyć JM na żywo! Będzie również okazja aby sprawdzić czy bojownicy, którzy opanowali rozbawianie nas w formie pisanej są również świetni "live" ;) Startujemy o 19.00!
Trwają badania nad nowym lekarstwem. Pacjenci podzieleni na dwie grupy: ci co biorą i ci co są oszukiwani. Pełna dyskrecja - nikt nic nie wie.
Nagle do lekarza przychodzi jeden z pacjentów:
- Doktorze, zamieniliście mi lekarstwo!
Doktor pyta bardzo ostrożnie:
- A co Pana skłania do takiego twierdzenia?
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
POMOCNY BRAT
Podczas wakacji mój dwunastoletni wówczas tato wraz z dwoma młodszymi braćmi pojechał do wujka na wieś. Jako, że normalną rzeczą była pomoc na gospodarstwie, tata przerzucał siano w stodole. Młodszy o 2 lata brat chcąc pomóc, zaczął się gramolić przez drewniany sąsiek (taka przegroda). Szło mu ciężko, więc w celu ułatwienia sobie sprawy najpierw przerzucił sobie widły. Jakież było jego zdziwienie, gdy po przegramoleniu się na drugą stronę ujrzał swoje widły, które przebiły na wylot łydkę mojego taty.
by Kalarepa
* * * * *
RZECZ NIBY NIEWINNA WIADERKO GRABKI I PIASKOWNICA
Razu pewnego na budowę zawitała nad wyraz osobliwa delegacja. Na widok duetu, który wygramolił się na lipcowe słońce z poobijanego służbowego seicento (wersja "van" ze względu na VAT), Czerwone Brygady z wrażenia rzuciły robotę i jak jeden mąż porozdziawiały paszcze i zrobiły okrągłe oczy. Było to tak, jakby na budowę przyjechali razem Jay Leno i Conan O’Brien albo nie przymierzając Romuś Koniogębny i Jądruś-W-Pasiastym-Krawacie… W każdym razie kabaret zapowiadał się niezły, bo oto na placu budowy stanęły w całej krasie moje dwa ukochane pieszczoszki: Aparat i Behapizda.
"Córka podrzuca koleżankę i jej nie łapie."
* * * * *
"Córka udaje, że kopuluje z kolegą ku uciesze widzów."
* * * * *
"Córka posiada nieskończony zasób słownictwa, który okazuje na każdej lekcji."
* * * * *
"Proponuje panu od wosu stosunek w zamian za lepszą ocenę."
* * * * *
"Siedzi okrakiem na koledze i nie chce wstać twierdząc, że to nie jest zakazane w statusie szkoły, a w dodatku to bardzo przyjemne i proponuje nauczycielowi darmowa próbkę."
Wykłady i ćwiczenia
Układy logiczne, wykład, dr inż. D.:
Wyraża opinię o swoim przedmiocie:
- Nie chodzi o to, żeby było prosto, nie chodzi o to, żeby było szybko - chodzi o to, żeby było dydaktycznie!
- Co zwala z nóg podczas jazdy w autobusie? (chodziło o bezwładność)
Z ostatniego rzędu pada odpowiedź:
Czego zakonnica nie powie nawet Przeoryszy?
Ostatnio w ramach dokształcania się szwendam się po różnych stażach i oddziałach. Nie dawno przyjmowałem na ten przykład na oddziale reumatologicznym. Specyfika badania pacjentów, ze względu na to, że schorzenie może dotyczyć wielu stawów wymaga by pacjenta rozebrać co najmniej do majtek. W końcu biodrowe stawy trzeba dokładnie obmacać w odwiedzeniu, przywiedzeniu i oczywiście rotacji. I poruszać nimi na wszystkie strony (a przynajmniej spróbować…)
Dostałem z samego rana historię choroby pacjentki tuż przed trzydziestym rokiem życia z podejrzeniem pewnej choroby, która może dość szybko zająć (bólowo i wykrzywieniowo) wiele różnych stawów. Wczytawszy się najpierw w zgromadzone dokumenty stwierdziłem, że jest spore prawdopodobieństwo, że ta pani ma akurat tego pecha. Idę do pacjentki zebrać wywiad i zbadać. Patrzę, na korytarzu siedzą zakonnice.
-"W innych okolicznościach Włodarczyk mógłby strzelić 3 czy 4 gole" - niech to ktoś wytłumaczy, bo nie zatrybiłem...
- Gdyby bramka była większa.
- Gdyby zupa nie była za słona.
- Gdyby bramkarz i obrońcy wyskoczyli do pubu na browar.
- Gdyby mu zawiało pod narty.
- Gdyby nie było bramkarza.
- Gdyby wykorzystał jeszcze te 4 podyktowane rzuty karne.
- Gdyby miał o 10 numerów większe buty.
- A co oznacza jak dziewczyna nosi łańcuszek na kostce stopy. Podobno są różne znaczenia w zależności od tego na której nodze.
- Taaa, to te nie używające lustra najczęściej kładą łańcuszki na lewy zawias kombinerek. Fajne łanie nawet jak mają 50 lat to im pasuje, innym niestety nie - i to niezależnie od wieku.
- Zawiasy i kombinerki. Czy jesteś monterem?
- W krajach muzułmańskich noszenie łańcuszka na nodze oznacza panią do towarzystwa. tam kobiety noszą czadory i nakrycia głowy i w taki sposób wysyłają sygnał o swojej profesji. W Polsce to tylko biżuteria bez żadnej symboliki.
1. Od tego, że zginiesz od kuli nieprzyjaciela pewniejszy jest tylko ostrzał ze strony Twoich kolegów z eskadry.
2. Staraj się wyglądać na cel bez znaczenia stategicznego, przeciwnicy mogą mieć mało amunicji.
3. Praca zespołowa jest kluczowa. Zmniejsza prawdopodobieństwo, że pociski trafią akurat Ciebie.
4. Żadna jednostka gotowa do inspekcji nigdy nie wróciła z walki.
5. Żadna jednostka w stanie gotowości bojowej nigdy nie przeszła pozytywnie inspekcji.
Otwockowy Kącik - nie dla konserwatystów językowych ;)
Dialog pomiędzy myśliwym i głuchym wędkarzem:
- Jak tam życie?
- Łowię ryby.
- A twoja żona dobrze się czuje?
- Jestem tu od ósmej rano.
- Zapytałem, czy twoja żona dobrze się czuje!!
- Trzy karpie dziś łowiłem.
- Wiesz co!!... a UJ ci w doope!
- To jedyna przyjemność niedzielnego poranka.
A jeśli żona zobaczy, to w wielu domach da się słyszeć taki tekst:
"Kochanie, to taki żart jest... Nie bierz tego tak poważnie... Ejjjj dokąd idziesz?"
Z archiwów JM |
|