Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 9076 osób, w tym 1429 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik niewiemjna
SWOJEGO NAUCZYCIELA ZNA BAAARDZO DOBRZE
Opowiadał mi mój brat. Wybierali się ekipą pobawić się na miasto. Po drodze mieli zajść po jednego znajomego. Zaszli więc, on się zbiera, zakłada buty. Nagle ktoś pyta:- A tak w ogóle to dokąd jedziemy???
Na to odzywa się 5cio letni braciszek owego znajomego, który właśnie wszedł do przedpokoju:
- Najpielw na kulestwo, a później po zioło...
Chłopaki stanęli jak wryci, potem gromka salwa śmiechu. W końcu ktoś brzdąca zapytał, kto go tego nauczył, na co malec, z rozbrajającą dziecięcą szczerością na buźce, rzucił:
A niech zżera ich zazdrość! A co! ;)
"Dariusz śpi na lekcji języka angielskiego (nie reaguje na próby budzenia)"
"Uprzejmie informuję Państwa, iż XXXXX nie potrafi zachować się w operetce. Podczas przerwy, mimo wyraźnego zakazu, okłamał opiekuna i udał się do bufetu, mówiąc, że idzie do ubikacji."
Uwag miałem bardzo dużo, w późniejszych klasach zdarzało się, że nauczycielka kazała mi samemu sobie wpisać uwagę i potem pod nią się podpisywała. Wskutek czego powstawały takie kwiatki jak:
"Na lekcji historii stukałem zielonym cienkopisem w zawieszoną na sznurku pisankę".
Nie powtarzajmy tego! Nigdy!
Tak rośnie elita kierowców wyścigowych...
Jako siedmioletni gówniarz często wykradałem mojemu starszemu o 4 lata bratu motorynkę. Miałem jako takie pojęcie o jeździe na tym. Kiedyś poszliśmy do kumpla - mojego rówieśnika i ku mojemu zadowoleniu zauważyłem u niego w garażu ścigacza o dużej pojemności, którego przetrzymywał tam znajomy jego ojca. Udało mi się namówić kumpla na wystawienie go z garażu. Nieźle się namęczyliśmy. Ale gdy się w końcu udało postawić go na nóżki zauważyłem, że w stacyjce jest kluczyk. Przekręciłem i starałem się znaleźć nóżkę do odpalania, ale takowej nie było, wiec usiadłem na niego i wciskałem co popadło. Nagle zauważyłem przycisk start, który nie mógł oznaczać nic innego. Gdy motocykl zapalił poprosiłem kumpla żeby mnie popchnął - nie dosięgałem ziemi nogami.
Pracując w myjni
Pracownik myjni samochodowej, Manoel Messias Batista Coelho był odpowiedzialny za oczyszczanie cystern z resztek paliwa. Pracował już na tym stanowisku 2 miesiące, kiedy podjechała kolejna cysterna do oporządzenia.
35-latek rozpoczął standardową procedurę - wypełnianie cysterny wodą. Umożliwia to wyparowanie resztek benzyny (jak pamiętamy z lekcji fizyki, benzyna jako lżejsza od wody unosi się na jej powierzchni).
Po godzinie Manoel postanowił sprawdzić, czy poziom wody podniósł się na odpowiednią wysokość. Napotkał jednak problem - wewnątrz cysterny było CIEMNO.
AR (Akademia Rolnicza) = Akademia Relaksu
ASP (Akademia Sztuk Pięknych) = Amatorski Spektakl Pastora
ATH (Akademia Techniczno-Humanistyczna) = Akademia Tańca i Humoru,
AWF (Akademia Wychowania Fiycznego) = Akademia Wyzysku Finansowego
KSW (Krakowska Szkoła Wyższa) = Kup Sobie Wykształcenie
SGGW (Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego) = Szkoła Główna Gwiezdnych Wojen = Szkoła Główna Gospodyń Wiejskich = Szkoła Główna Grabienia Gówna
Student przy odpowiedzi
Doktor:
- Jeśli klacz uciekła z zagrody na pole sąsiada, sąsiad ją przygarnia (nie wiedząc czyja jest) i ta klacz się oźrebiła, to czyje jest źrebiątko?
Odpowiedź studentki:
- Klaczy?
- Egzamin będzie 13 czerwca. Specjalnie wybrałam ten termin to dzień św. Antoniego patrona zagubionych, a państwo z materiałem się pogubią. I proszę nie narzekać - 13-tego to nie jest zły termin, urodziłam się w piątek 13 i nie narzekam...
15.
Kocham Cię gdy szczęśliwość ogarnia osobę Twą...
Kocham Cię też w godzinę złą...
Za to również miłość ma do Ciebie płynie...
Że mleczarz mym ojcem w okolicy słynie...
14.
Róże czerwone, dzieciństwo me złe
Wynocha z piwnicy - czynsz skończył się
13.
Na każdej pocztówce
Są nagie kociaczki...
Lecz w sumie - niech będzie.
Twój Edyp. Buziaczki.
W dyżurce lekarskiej z reguły panuje tłok jak w puszeczce sardynek. Każdy z nas ma mało miejsca dla siebie, dlatego często się zdarza, że swoje rzeczy zostawiamy na każdym wolnym centymetrze kwadratowym. Również telefony komórkowe, które jakimś cudem nawet nie giną.
Wczoraj jedna z szuj, konował zapyziały, znachor gówniany wpadł na „świetny” pomysł uczynienia mi „przezabawnego” kawału. Palant jeden wgrał mi na telefon dzwonek mp3, i podłączył pod jeden numer (tak, że grał tylko gdy ktoś dzwonił z naszej dyżurki). Nie wiem kiedy dokładnie to zrobił, ale musiał drań wyczekiwać odpowiedniej chwili.
1. Malediwy: właściwie małe divy, inaczej młodociane śpiewaczki.
2. Sieciechowice: mieszka tam bardzo fajna dziewczyna o imieniu Ela. Nie znam równie cudownej dziewczyny jak ona, niestety ona nie jest zainteresowana moją osobą. Ale mimo to i tak ją bardzo lubię, a może nawet jeszcze bardziej.
3. Definicja szczypty: szczypta co chceta.
4. W haśle gotyk ktoś wpisał: (Gotyk) ...charakteryzuje się wysokimi wieżami przypominającymi kształtem fallusa. Na początku 12 wieku Darwin z Leonardem Da Vinci wymyślili owalny kształt muszli klozetowej dzięki czemu można było uniknąć tak powszechnego wtedy brudzenia spodni własnym kałem.
15. I love you when you’re happy.
I love you when you’re sad.
I love you though you told me,
The milkman is my dad.
14. Roses are red, my childhood was blue.
Get out of my basement -- Your rent is past due.
13. The cards in the store
Were just too full of sex,
But I thought, "What the hell."
Love, Oedipus Rex
12. There once was a woman named Mother,
Who always did favor my brother.
But now that he’s dead,
Mother senses with dread
That *her* nursing home’s worse than the others.
"Przemawiał z mądrością, jaka może płynąć tylko z doświadczenia. Jak facet, który oślepł, bo patrzył w słońce bez takich okularów ze srebrnymi folijkami, a teraz podróżuje i opowiada w szkołach o niebezpieczeństwach patrzenia na słońce bez takich okularów ze srebrnymi folijkami."
Joseph Romm, Washington
"Mała łódka delikatnie dryfowała po jeziorze dokładnie w taki sposób, w jaki nie robiłaby tego kula do kręgli."
Russell Beland, Springfield
"McBride spadł z 12 piętra uderzając o chodnik jak torebka z zupą fasolową."
Paul Sabourin, Silver Spring
Na początek wyjaśnienie krótkie co widzimy na zdjęciu obok:
- Jak Endriu chciał wygrać skoro sam zadawał sobie ciosy? Swoją drogą to mi wygląda na ładny sierpowy.
- Spoko on tylko usiłuje sobie przypomnieć co to za sport.
* * * * *
A dalej to już ostra jazda bez trzymanki.
- Wy się w ogóle nie znacie na sporcie. Andrzej specjalnie upadł i czekał aż Brewster wejdzie na liny i skoczy na niego z dużej wysokości. Wtedy Andrzej by się odsunął, tamten by spadł na deski a Andrzej wbił by mu łokieć w plecy i strzelił by go z główki. Potem by zaczął go dusić. Tak to robią zawodowcy ale Brewster i sędzia są amatorami i według mnie powinni być zdyskwalifikowani.
Trener bokserski do swojego ucznia po walce:
- No pięknie, w trzeciej rundzie naprawdę przestraszyłes przeciwnika
- Ale jakto?
- Przez trzy minuty, zanim wstałeś, był przekonany , że cie zabił !!
* * * * *
Przychodzi Brewster do stolarza, a tam Gołota na deskach.
* * * * *
Podobno "Małysz dłużej leci niż Gołota walczy"
* * * * *
Sieć telefonii komórkowej IDEA zaproponowała Andrzejowi Gołocie po walce z Brewsterem udział w reklamie ich nowej oferty. Zdaniem ekspertów chodzi o naliczanie sekundowe.
Zebranie akademickie. Do sali zebran wchodzą jednoćeśnie dwai starszy panowie, jest jedno kszesło wolne.
- Panie profesorze Malinowski, kope lat.
- Witam panie profesorze Stawinski, co u pan słychać, jak sparawy na uczelni?
- Dobrze, wzbogacona została nasza biblitotka pana nową monografią.
- Bardzo się ciesze, a ja często o pana stanowiskach wspominam moim młodym studentom, pan usiądze!
- Nie szanowni panie profesorze, jakże bym mógł! Pan usiądze, ja postoje
- Oj tam panie profesorze, usiądze pan, moja kultura osobista nie pozwala mi na to bym usiadł przed panem
- Nie no, moja kultuta tym bardziej
- E tam twoja kultura...!
Odprowadza chłopak dziewczynę późnym wieczorem do domu. Przed bramą, po ostatnim buziaczku, nagle mówi do lubej:
- Słuchaj Zosiu, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. Chodź na pół godzinki wpadniemy do mnie. Mam wolną chatę.
- Nie mogę - odpowiada panna.
- Chodź, proszę.
- No dobrze ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później.
- Dobrze, tylko się pośpiesz - zgadza się radośnie chłopak.
Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, całuje chłopaka w policzek:
- No to chodźmy - mówi.
W tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy:
Siergiej i Lena spotykali się już od miesiąca. Tego dnia Lena pozwoliła wreszcie odprowadzić się domu... Długo całowali się na klatce, aż w końcu Lena zaprosiła Siergieja na tradycyjną kawę. Po wejściu do mieszkania w milczeniu skierowali się do kuchni. Lena zaparzyła najlepszą kawę, jakiej Siergiej kiedykolwiek próbował. Pili szybko, patrząc sobie w oczy. Nie padło ani jedno słowo, ale oboje wiedzieli, że to dziś zdarzy się to, na co czekali od dnia pierwszego spotkania.
Gdy odstawili filiżnanki, Lena uśmiechnęła się i wziąwszy ukochanego za rękę poprowadziła go do sypialni. Siergiej posłusznie podążył za dziewczyną, ale gdy ona weszła do pokoju, on stanął w progu jak wmurowany:
I dlatego dzisiaj wymyślamy jakież to myśli chodziły mu po głowie w tej 53 sekundzie walki:
Do dzieła! Po prostu wczuj się w sytuację i postaraj się rozbawić innych wymyślając oryginalną i zabawną treść dymka!
Z archiwów JM |
|