Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 5788 osób, w tym 712 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik kolejnygrosz
(pisownia oryginalna)
*********
Może było to w FAQ... i może to będzie głupie pytanie / problem, ale:
mam konto *ciach* i budowałem swoją stronkę. Jednak coś mi niewyszło... i teraz buduję nową stronę, i bardzo mi zależy na mojej domenie [*ciach*.prv.pl], jednak ona działa na starą stronę. Jeśli chcem zmienić adres serwera, muszę potwierdzić w e-mailu. Jednak ustawiłem e-mail ojca, który potem jak się okazało nigdy nieistniał [byłem wtedy bardzo mały.... sorry :( ] więc niemogę zmienić adresu e-mail a tym samym zmienić adresu serwka :( czy możecie sami mi zmienić e-mail? [na *ciach* ] bo to jest naprawdę moje konto... nie zhackowałem hasła :( Jak mam to udowodnić? Jakby co: hasło to *ciach* . Bardzo proszę o szybkie załatwienie sprawy...
Dziękuję
*********
hej moje obrazki ktore wkladam na mojego bloga niezawsze i niewszystkie sie pokazuja... co sie stalo?? mozecie cos z tym zrobic?? bardzo prosze :** pozdroffki!!
*********
czes sorki ale cos chyba tam u was sie pomieszalo bo nie moge sie zaglowogac na swoje konto a musze wejsc bo chce ankiete i nie ma jak a jak sie zaloguje to zaraz musze znowu wpisac halo a i w e mailu przy rejestracji przyzlo ze mam login *ciach* a tylko moze byc 8 literowy z tego co wiem i powinno byc *ciach* i sam nie wiem co z tym zrobic ??
*********
Drogi Św. Mikołaju.
Szanowni Klienci,
W pełni rozumiemy niezadowolenie, z którym spotkała się ostatnia podwyżka cen energii. Pragniemy jednak poinformować, że nie macie wyboru. Jesteśmy dużą firmą i będziecie płacić tyle, ile Wam każemy. Nie macie wyjścia. To my mamy prąd, a Wy go potrzebujecie. Tak nam sorry! Macie przechlapane.
Do niniejszego pisma załączamy zdjęcie, które obrazuje nasze uczucia pod adresem Waszych licznych zażaleń.
Pozdrawiamy i czekamy na wpłaty, dupki!
Wasz Zakład Energetyczny
Podpis: C. Faniaczek, DyrektorA oto zdjęcie, które było załączone do listu:
NORMALNA PRACA
Mój brat ma dwa warsztaty samochodowe, a w związku z tym, że jeżdżę Polonezem Caro (albo PoLdOsTrZaŁą jak kto woli), wpadam do niego dosyć regularnie i znam się dobrze z jego mechanikami. Jakoś przed świętami zjawiam się w warsztacie na regulacje silnika. Chłopaki szybko zaczynają zajmować się samochodem, zaczyna się gadka-szmatka... blablabla..."święta idą"...itp. Dawno nie byłem w filii czyli drugim warsztacie, wiec pytam chłopaków jak prosperuje:
Ja: - Jacek.. a co tam nowego w "dwójce"?
Jacek: - Spadło teraz trochę śniegu, wiec ludzie przyjeżdżają opony zmieniać na zimówki.. ogólnie jest jakiś ruch...
Ja: - A kto tam teraz siedzi? Cały czas Andrzej?
Jacek: - Nie... Andrzej się zwolnił, bo stwierdził, ze niczego nie da się ukraść i postanowił poszukać... jak on to powiedział??... aaa... już pamiętam... że postanowił poszukać:
...NORMALNEJ PRACY.
by Maciek007
* * * * *
FILM INTERAKTYWNY
Pytam się kumpla :
- No jak tam? Byłeś na "Aleksandrze"?
- Byłem ...
- No i jak?
- Hmm... jakby Ci to powiedzieć... film "wysoce interaktywny" ...
- Hee??
- Po czym poznać, że masz poczucie humoru?
- Przychodzi do Ciebie ksiądz po kolędzie i rozśmieszasz go kawałkami z Wielopaczka.
- A po czym poznać, że masz big cojones?
- Robisz to samo z Eropakiem...
Żona wygłasza do męża pretensje:
- Inni mężczyźni to potrafią ze cztery, pięć razy, a ty??
- Żaden problem, dziś ci udowodnię!
Wieczorkiem mąż zabiera się do roboty - po drugim razie powiada- moment zdrzemnę się ociupinkę i zaczynamy abarotno - i tak dojechał do pięciu razy. Rano budzi się, patrzy na zegarek - a tu już 9-ta. Biegiem do pracy.
Nieszczęśliwie w drzwiach nadział się na szefa.
Tłumaczy, że sorry, ale korek w mieście, tą godzinę odrobi.
Na to szef:
- Ta godzina to frajer, ale gdzie byłeś w poniedziałek, wtorek i w środę?!
by Czapla57
* * *
W całej Europie przeprowadzono prosty test. Było tylko jedno pytanie:
"Ile to jest 10 x 100 gramów?"
Prawie we wszystkich krajach 99 % ankietowanych odpowiedziało, że jest to 1 kilogram.
Jedynie w Polsce i w Rosji ponad 95 % odpowiedzi brzmiało - 1 litr...
by W_Irek
* * *
Dzwoni koleżanka do koleżanki:
- Jola mówiłaś, że lubisz ptasie mleczko.
- Tak, nawet bardzo.
No chyba że lubisz sprawiać radość otoczeniu ;)
U mnie niestety tylko Mikołaj świecidełko (ze świeczką w środku) poszedł z dymem. Ale okazałem przytomny umysł, napełniłem pistolet na wodę i zacząłem gasić, zanim zajął się parapet. No i oczywiście paliłem zabawki nad świeczką. A z zabaw to może... Wspinanie się przy największym wietrze na starą, pordzewiałą, dziurawą, od dawna nieużywaną wieżę do ćwiczeń dla strażaków i kołysanie nią wraz z wiatrem. (wrażenia były niesamowite, przechylała się o kilka metrów, a spojrzenie w dół też było interesującym przeżyciem, gdyż w żadnym z pięter nie było więcej niż 1/6 podłogi!)
by Mihau_nts
* * * * *
My zimą robiliśmy kulki ze śniegu, robiliśmy mały otwór w środku, wlewaliśmy tam trochę benzyny, podpalaliśmy i rzucaliśmy w ściany. Efekt był niesamowity, jak taka rozbryzgująca się kulka motała płomyczki wszędzie do okoła. Raz taki płomyczek poleciał na głowę kolegi i trochę mu się czochradło zajęło. Ale wsadził łeb w zaspę i nie ucierpiał za bardzo.
by Micbea
* * * * *
Zabawy pirotechniczo-saperskie:
P.S. Pamiętaj, na Monstera nigdy nie jesteś za stary!
1) Orzeszki ziemne mają twarde skorupki i łuskasz je dziadkiem do orzechów.
2) Nie wiesz skąd brać pieniądze na prezenty dla dzieci, wnuczków, prawnuczków, prapra... SĘPÓW!
3) Sex pamiętasz z czasów, kiedy to dziewczyny nosiły halki i dawały za korale z jarzębiny.
4) Wciąż mieszkasz w tym samym domu, jednak kiedyś nosiłeś wodę ze studni, a obecnie możesz zamawiać ją przez Internet (jak tylko nauczysz się włączać komputer).
5) Twoja impreza urodzinowa trwa godzinę:
Nie po raz pierwszy staje mi...
(pauza)
przychodzi mi stawać przed Izbą...
Kochani Rodzice,
Przyślijcie mi proszę:
____ Pieniądze (gotówka), ilość ____
____ Jedzenie (ciastka), kilogramy ____
____ Czyste ubrania !!
Związki międzyludzkie
____ Co???
____ Jestem zakochany/a
____ Jestem zakochany/a w sobie
____ Jestem zaręczony/a
____ Wczoraj się ożeniłem/wyszłam za mąż
____ Czci ziemię, po której stąpam
____ Podbił mi oko
____ Popełnił samobójstwo i oskarżył mnie w liście pożegnalnym
____ Ma pchły
bateria – autonomiczny element zaopatrzenia energetycznego żołnierza o małym znaczeniu strategicznym
bikini – rodzaj kamuflażu plażowego powstały w latach 50-tych, nie znalazł jednak zastosowania taktycznego
cal – angielska i amerykańska jednostka metryczna odpowiadająca w przybliżeniu podwojonej średnicy pocisku 12.7 mm do
WKM
chmura - przeszkoda pochłaniająca część światła słonecznego wywołująca opady atmosferyczne
chodnik - płaski odcinek terenu ułatwiający poruszanie się, wykonany z utwardzonych, gotowych elementów zapewnionych przez odpowiednie placówki cywilne
cywil – nieumundurowana ludność cywilna zamieszkująca wydzielone obszary znajdujące się poza terenem jednostki wojskowej
czołg - samobieżny element działań naziemnych, często zamaskowany, występujący stadnie bądź osobniczo
długopis (ołówek) – element wspomagający dokumentację i czynności raportowe żołnierza
- Panie doktorze boję się, że umieram
- Co tez pani opowiada to ostatnia rzecz, która mogła by się pani przydarzyć
* * *
- Co czeka niektórych po 31 grudnia?
- No... wyrok
* * *
- O czym myśli zawałowiec przed stosunkiem?
- Co mu pierwsze stanie
* * *
Siedzi menel na ławce w parku, dosiada się do niego pani. Menel pyta:
- Łykniesz jabola?
- Nie co pan, ma mnie pan za jakąś prostytutkę?
Tym razem wszyscy mają równe szanse! Obrazek nie był wcześniej publikowany na forum. Do dzieła! Po prostu postaraj się rozbawić innych wymyślając oryginalną i zabawną treść dymka!
Zobacz też poprzednie dymki.
Dwuletni miś wypił 36 puszek piwa, po czym zasnął na kempingu w USA
- Amerykańskie misie maja słabą głowę gdyby to był polski miś to by pobiegł do nocnego po flaszkę.
- To nie był Polski niedźwiedź, bo polski wypił by 90 piw i zaczął szukać zaczepki !!!
- Potem wypił drugie tyle i wsiadł do samochodu.
- Po 100 puszkach to nie dość żeby prowadził, to jeszcze operował by pacjenta w szpitalu.
* * * * * * *
- Mój 15 letni syn współżyje z 18-latką czy to jest normalne???
Klient(ka): - CZY MOGĘ PANA PROSIĆ DO TAMTEGO ŁÓŻKA?
Podchodzi sprzedawca do klientki, która wyraźnie kogoś oczekuje:
- W czymś mogę pomóc?
Klientka przeciągle:
- No nie wiem - szukam męża,
Sprzedawca spoglądając na swoją rękę z obrączką wzycha:
- Niestety w tym Pani nie jestem w stanie pomóc...
* * *
Sprzedawca kończy wypisywanie rezerwacji. Na zakończenie klient pyta:
- Wie pan co, moja żona zastanawia się czy to nam do auta wejdzie...
Sprzedawca:
- A jakie Pan ma auto?
- Niebieskie...
No tak... Tylko jak to zrobić? Proponujemy metodę naukową, prostą i skuteczną – zacznijmy od definicji, postarajmy się nazwać zjawisko, zanim przystąpimy do jego analizy:
Takiego filmu jeszcze nie widzieliście i nie jestem pewien, czy chcielibyście, ale co tam - podziwiajcie:
Mój były po kilku latach spędzonych razem, stwierdził: "Między nami wszystko się układa, jest tak dobrze, wszystko w najlepszym porządku, że jak pomyślę, że tak mogłoby by być do końca, to ja nie mogę.... - odchodzę" i poszedł.....
* * * * *
Przed meczem Polski z Anglią, Beckham i spółka zatrzymali się w katowickim hotelu w centrum miasta. Pod hotelem tłum fanów cierpliwie czekających na autograf. Kibic z Gliwic czekał czekał na Anglików oparty o barierkę, gdy nagle zadzwonił jego telefon.
Profesorowie o sobie
Profesorowie Politechniki Wrocławskiej lubią mówić o sobie - i mają wiele talentów. Poznajcie tych, którzy szkolą tych, co to nam będą mosty budować i inne urządzenia obsługiwać:
Techniki wytwarzania, skrawanie:
- (...) to wcale nie jest takie trudne. Już nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku robiliśmy...
Druty, dr J.S.:
- Proszę Państwa, wczoraj 6 godzin stałem i gadałem. Jestem już prawie tak dobry jak Fidel Castro!
Sz. i projekt z zastosowania komputerów:
- Witam Państwa. Dzisiaj na ćwiczeniach będziemy robić.....
Nagle głos z sali:
- Ale to jest projekt!
- Hmmm projekt? A to ja jestem nieprzygotowany...
I wyszedł...
Dr z drutów:
Nie każdy zna naszą serwerownię. Atomowy schron strzeżony przez panów z Nowego Pruszkowa II. Do tego kilka serwerów zapasowych i UPS, który może przetrzymać kompy przez 6 miesięcy. Ubezpieczyliśmy serwery na grubszą sumkę i udaliśmy się świętować. Więc co się stało, że się... popsuło?
Stała się jednak rzecz, której nie byliśmy w stanie przewidzieć. Otóż po wnikliwym śledztwie i analizie obrazu z kamer przemysłowych okazało się, że nie było Joe Monstera, bo...
Z archiwów JM |
|