< > wszystkie blogi

Sepinroth's absurdlog

Potwornie absurdalny blog głównie o potyczkach językowych

Znow jezykowo-sytuacyjny

16 March 2011
Młode polsko-angielskie pacholę (lat 8 i pół) lata po salonie i kuchni i ciagle zawraca głowę (przypominam ze uczy sie on polskiego z bardzo fajnymi efektami): -Maaama daaaj pindziesiont centów, ja chce pindziesiont centów! Ja: -Yy? A czemu chcesz akurat centy? A nie pensy? Swiecie przekonana bylam z jasnie szanownym tatusiem mlodego ze ten chce euro-centy. Zreszta niedlugo wybieramy sie na wakacje po Europie, wiec drobniaki sie powinny znalezc w domu. Mowie: -Zobacz w pojemniku z drobniakami, moze nazbierasz piedziesiat centow. A pensy nie moga byc? A do czego ci trzeba monet? Mlody patrzy na mnie jak na kosmitkę [czytaj: kretynkę]: -Ale ja chce sluchac pindziesiont centów! Tak oto pojawil sie nowy artysta na rynku muzycznym...:):):)
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Znajdziecie tu autentyki na tle głównie językowym, różne zabawne scenki z mojego miejsca pracy oraz z udziałem mojego syna. Gwoli wyjaśnienia dodam, że mieszkamy za granicą, a zabawne sytuacje biorą się najczęściej z nauki języka polskiego przez mojego syna. Celem tegoż bloga, albo absurdloga, jak wolicie, jest spisanie jak największej ilości tychże sytuacji jakie nam się nieustannie przydarzają...
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu Sepinroth
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi