Odezwał się mój student z Mariupola. Jak mu doładować telefon? Ktoś się zna? To ukraiński numer

A nie możesz go zapytać jak można doładować?

@gatinha
Jaka sieć?

@Maciej1988
Kyivstar

Jest tu ktoś, kto pracuje w sieciach komórkowych?

google mówi że

https://www.kawiarniany.pl/2020/05/21/doladowanie-ukrainskiej-karty-w-polsce/

@gatinha
Zakładam, że googlowałaś. Nie działają strony z doładowaniami, czy co?
https://www.recharge.com/pl/ukraina/doladowanie-kyivstar?gclid=CjwKCAiAprGRBhBgEiwANJEY7Hq4zeujJ9dTv3OI8vWgGLQgvKH_X6_moUKjxZvuABp2oya95sKoDBoCmrgQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

@czary_mary ?

@Maciej1988 też tro znalazłam, ale u mnie w telefony ciężko. Serio. I po prostu nie rozumiem.

@gatinha
Wrzuć mi na czesława ten numer, spróbuję.

Dzięki. Poszło

@gatinha nie daj się złapać na transport walizki złota , gdzie tylko koszty transportu trzeba opłacić

@mayac Spokojnie, to mój rodzony student, którego znam trzy lata

Doszło! @Maciej1988 Dzięki!

:gatinha
Zaraz będzie tutorialik

A teraz rozpętuję akcję zbiórki kasy na paliwo, żeby Mykyta miał pieniądze, gdy pojawi się szansa na spierdolenie z tego Mariupola. On sam wyjeżdżać nie chce, bo chce walczyć ale ma ośmioletnią siostrę Weronikę i ją musi wywieźć. A kwota to, uwaga: 765 zł. Ale to już zbiorę w robocie w poniedziałek.
Ufffff... A myślałam, że największy problem ze studentami, to gdy zawalają sesję. Dzięki putin! Tu kurwiu

https://drive.google.com/file/d/1e0DgZPfZ0xZQq7RWwSXtudzAGyAj8LDB/view?usp=sharing

Tutorialik dla laików. Jeśli boicie się o swoją kartę, wybierzcie inną metodę płatności, paypal wydaje się rozsądny.

uwaga: płacąc 22 zł otrzymujemy ~15 zł po kursie UAH podawanym przez google.

Serwis wygląda legitnie, jest wspierany w google play i app store, przychodzą rachunki na maila.

@Maciej1988 nawet nie wiesz, jak Mykyta Ci dziękuje. Nawet nie za to doładowanie ale za nie także oczywiście, ale głównie za to, że poczuł się naprawdę NIE SAM. Kurde, nawet ja się wzruszyłam, a twardsza jestem niż pięty Cejrowskiego

To ja mam taki mały apelik: chcecie pomóc Ukraińcom, którzy przywieźli do nas swoje pieniądze? Kupcie je od nich po przynajmniej 15 gr/1 UAH. Kantory albo nie kupują hrywien, albo kupują po 3 grosze. 14-18 groszy za hrywnę to widełki dla tej waluty za ostanie kilka lat.

Nasi goście to dumni ludzie i często nie chcą pieniędzy za darmo. Ale wymienić im można

P.S.
oczywiście nie ja to wymyśliłem

Mykyta niech szuka jakiegoś starego diesla i leje olej rzepakowy do baku, jak się gdzieś jeszcze ostał... Domyślam się, że sama dostępność paliwa będzie większym problemem, niż cena. Bo kasę można zebrać, a paliwa nie wyprodukuje.

@Maciej1988 dokładnie jak mówisz

@gatinha Jeżeli ma kontakt w Mariupolu to już niezły sukces. Ale jak korespondujesz z nim o wywózkach to ostrożnie.

https://cyberdefence24.pl/armia-i-sluzby/rosja-instaluje-sprzet-do-komunikacji-mobilnej-w-mariupolu-zagrozenie-dla-telefonow-ukraincow

@Maciej1988

Lepiej płacić im za hrywny dolarami lub euro. Nie wiadomo czy wymieniając hrywny na złote nie wpadną z deszczu pod rynnę.

@k0curek
Póki co w lidlu nie zapłacą dolarami

Nie mówię o wymianie oszczędności życia, tylko o gotówce na bułkę tu i teraz.

@Thurgon Mykyta jest z Mariupola ale uciekli jakieś 30 km od miasta. O tym zagrożeniu czytałam, myślę, że i ten chłopak o nim wie, bo to ogarnięty dzieciak. Ale wyślę mu ten linek

@Thurgon przekazałam. Odpowiedź od Mykyty: "O, na szczęście już miałem tak ustawione"

A dzieciak i jego rodzina siedzą tu: https://goo.gl/maps/UqHDNDAyn2JPcmGy8

@gatinha Zadałaś mu oczywiście jakieś szczegółowe pytania odnośnie wyglądu uczelni, czy wspólnych znajomych? Ucieczka z Mariupola samochodem jest nierealna. Jeżeli uda się tam wywozić ludzi - to tylko podstawionymi autobusami przy zawieszeniu broni. Przecież tam nie ma w tej chwili wody pitnej.

Nie musiałam zadawać, ja go widzę gdy z nim rozmawiam
Założyłam FB, żeby znaleźć właściciela mojej ostatniej kociej znajdy i dzięki temu całemu FB i messengerowi szukam swoich ukraińskich studentów.

@gatinha Wybacz, że jestem podejrzliwy, ale ostatnie dni mówią o braku prądu, internetu i odcięciu sieci komórkowej w całym mieście. Przez grupy na których jestem przewinęło się trochę ludzi, którzy nie mogą się w żaden sposób skontaktować z rodzinami na miejscu.

@Thurgon i jest tak jak mówisz. Dlatego oni kilka dni temu uciekli, gdy jeszcze można było. Ja bym takiego kierunku na ten półwysep nie wybrała, ale widocznie tam mieli dokąd. I to nie jest tak, że mam z nim stały kontakt. To ja teraz mam w komórce cały czas tego zasranego messengera włączonego i on kontaktuje się wtedy kiedy może.

Dzisiejsza moja z nim rozmowa wyglądała tak:
Słyszę, że u Ciebie coraz gorzej
Mykyta
W Mariupolu tak, ale przynajmniej separatystów pozabierali z blokpostów i rzucili ich w atakę na Mariupol, pewnie pozdychali
Mykyta
Dziś wszystko jest puste
Mykyta
Mykyta
Wszystkie blokposty *
Wysłano
Nie wiem co to są blokp[osty. Słuchaj, czy Wy macie za co żyć?
Wysłano
W sensie: czy macie jakieś pieniądze?
18:39
Mykyta
Mykyta
No powiedzmy że nie możemy rozkoszować. Ale i tak teraz to mało co znaczy, najważniejsze to zapasy. Mama mówi że starczy więcej niż na miesiąc, ale te zapasy to prawdopodobnie bardzo cienkie jedzenie. Mięsa już dużo nie jemy, więc to owoce, warzywa, kasze, takie zapasy. A blokposty to punkty kontrolne, posterunek coś takiego.
Wysłano
Acha. Czyli Twoja mama musiała Was już od dawna szykować na tę wojnę. Mądra kobieta. Pozdrów ją ode mnie. A psychicznie jak się trzymacie?
Mykyta
Mykyta
Nie powiedziałbym żeby zbyt się przygotowywaliśmy. We wsiach to normalne, my to jeszcze z miasta jesteśmy więc mamy mniejsze zapasy, a w dodatku otrzymujemy jedzenie z mieszkań przyjscieli którzy wyjechali. Psychicznie no powiedzmy że nie jest kolorowo, ale jakoś idzie.

I potem przerwa i rozmowa o telefonie. I moja prośba do Was.

W kilku zdaniach potwierdził opinie ekspertów. Ruscy mają braki kadrowe, nie kontrolują obszaru, jeżdżą tylko od punktu do punktu.

Grunt to przemknąć, nie trafiając na patrol.