A ja wiem chyba, o co mu chodzi - o wartość nabywczą, mniej więcej. W sensie, że w Niemczech za 1 euro da się kupić średnio tyle, co w Polsce za 3 zł. Bajdurzenie i tak, ale zdecydowanie mniejsze. Chyba nie ma przygotowanego tekstu tego "przemówienia", skoro tak pitoli.
--
Suwałki to nie Podlasie!
Co chcesz teraz, a co chcesz bardziej?