Każdy, kto nie został przywieziony na Półwysep Helski w stanie zahibernowanym w charakterze urodzinowej niespodzianki CHYBA wie mniej więcej, gdzie jest i jak ten półwysep wygląda?
Kiedy więc siedziałam pośrodku Juraty, pomiędzy dwiema plażami, pod wielką mapą w dodatku i usłyszałam od przechodzących turystów pytanie "Którędy na plażę?" (nie "na najbliższą plażę" tylko "na plażę") pomyślałam sobie, że żartują, zatem zażartowałam również i odpowiedziałam lekko:
- Przepraszam - ja nietutejsza. Ja tylko przejazdem
Wiem, że jestem złym człowiekiem i wkurzają mnie turyści, postanowiłam więc nie reagować i nie wtrącać się w rozważania stojących na przystanku w stronę Władysławowa "czy ten autobus pojedzie przez Jastarnię" i nie mieszać im w głowie informacją, że ten właśnie najbliższy bus startuje tuż za Juratą i ląduje bezpośrednio na Babich Dołach
Nikt jednak do tej pory nie przebił tych sprzed lat, którzy tuż przed helskim Cyplem pytali, czy dojdą tędy na Westerplatte
Ktoś bardziej niż ja złośliwy mógłby zaryzykować tezę, że zazdroszczę im wakacyjnej swobody, bo sama muszę iść do roboty, ale ja kocham pracę i nienawidzę wakacji
No to
Kiedy więc siedziałam pośrodku Juraty, pomiędzy dwiema plażami, pod wielką mapą w dodatku i usłyszałam od przechodzących turystów pytanie "Którędy na plażę?" (nie "na najbliższą plażę" tylko "na plażę") pomyślałam sobie, że żartują, zatem zażartowałam również i odpowiedziałam lekko:
- Przepraszam - ja nietutejsza. Ja tylko przejazdem
Wiem, że jestem złym człowiekiem i wkurzają mnie turyści, postanowiłam więc nie reagować i nie wtrącać się w rozważania stojących na przystanku w stronę Władysławowa "czy ten autobus pojedzie przez Jastarnię" i nie mieszać im w głowie informacją, że ten właśnie najbliższy bus startuje tuż za Juratą i ląduje bezpośrednio na Babich Dołach
Nikt jednak do tej pory nie przebił tych sprzed lat, którzy tuż przed helskim Cyplem pytali, czy dojdą tędy na Westerplatte
Ktoś bardziej niż ja złośliwy mógłby zaryzykować tezę, że zazdroszczę im wakacyjnej swobody, bo sama muszę iść do roboty, ale ja kocham pracę i nienawidzę wakacji
No to
--
Tylko w bajkach i w marzeniach dziewczynek książę podjeżdża majestatycznie na białym koniu - w prawdziwym życiu koń albo się potknie, albo zes*ra