Pacze na tą granicę z Białorusią.
Pomijam wszystkie polityczne aspekty tej sytuacji.

Ale jak widzę, że jedna afgańska rodzina zabrała ze sobą na tysiąc kilometrową podróż swojego kota to jestem pełen podziwu.

A my ich trzymamy pięć metrów od granicy.

https://www.youtube.com/watch?v=N9QhGyCCfIA

Teraz dobrze?

i to jakiego kota

a to na pewno Afgańczycy? nie śledzę tematu ale gdzieś ktoś mówił że to ludzie z Iranu

Kobiety mówiły, że to one chciały go zostawić, ale się uparł, więc go w końcu wzięły
Koty tak mają

Chuj z kotem, ale czemu to bydło(Morawiecki, Kaczyński i spółka), nie potrafi zachować się po ludzku? Jak już im tak przeszkadza ta grupka ludzi to niech ich wyślą do któregokolwiek kraju UE. Jestem na 100% pewien, że nawet Orban by ich przyjął(on ze względów pijarowych oczywiście).

Dziękuję, do widzenia.

@oldbojek ostatnia mila zawsze najtrudniejsza do przejścia.

@pies_kaflowy ja Ci postaram się wyjaśnić to na spokojnie i bez zbędnych emocji.

Art. 1. pkt 2. Ustawy o Straży Granicznej: "Do zadań Straży Granicznej należy:
[...]
4) rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców, w zakresie właściwości Straży Granicznej, a w szczególności:
a) przestępstw i wykroczeń dotyczących zgodności przekraczania granicy państwowej z przepisami, związanych z jej oznakowaniem, wykonywaniem pracy przez cudzoziemców, prowadzeniem działalności gospodarczej przez cudzoziemców oraz powierzaniem wykonywania pracy cudzoziemcom, a także przestępstw określonych w art. 270–276 Kodeksu karnego dotyczących wiarygodności dokumentów uprawniających do przekraczania granicy państwowej, dokumentów uprawniających do pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub dokumentów wymaganych do ich wydania,"

Art. 264. par. 2. KK: "Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

Rozdział I art. 5. pkt 1. Rozporządzenia (UE) 2016/399 ustanawiające kodeks graniczny Schengen: "Przekraczanie granic zewnętrznych dozwolone jest jedynie na przejściach granicznych i w ustalonych godzinach ich otwarcia. Na przejściach granicznych, które nie są czynne całą dobę, udostępnia się widoczne informacje o godzinach ich otwarcia."

Art. 231. par. 1. KK: "Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

Nie ma w tych zapisach żadnego wyjątku uprawniającego kogokolwiek do wydania decyzji, której oczekujesz. Wnioski o azyl można byłoby przyjąć, gdyby stawili się na przejściu granicznym. W tej chwili jeśli chcielibyśmy prawnie ruszyć sprawę to nasz konsul z Grodna musiałby podjechać tam po stronie Białoruskiej i przyjąć od nich wnioski. Ale i tak po wydaniu decyzji o pozwoleniu na wjazd na teren RP muszą stawić się na którymś z przejść granicznych.

I jeszcze na temat rzekomych obowiązków nakładanych na Polskę (jako sygnatariusza) przez Konwencję Genewską dotyczącą statusu uchodźców:

"Artykuł 33
Zakaz wydalania lub zawracania
1. Żadne Umawiające się Państwo nie wydali lub nie zawróci w żaden sposób uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne."

Nie mamy obowiązku przyjąć, mamy zakaz wydalania i to w szczególnych warunkach. Ci ludzie nie są uchodźcami (w myśl Konwencji), nie znajdują się na terenie RP i nie zagraża im niebezpieczeństwo ze względu na ich rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne. Co więcej, są na terenie Białorusi legalnie, bo mają wizy turystyczne.

@zenek78 można dodać że to Białoruś łamie prawo międzynarodowe grożąc rękoma swoich funkcjonariuszy i/lub żołnierzy bronią i zmuszając do przekroczenia granicy
ale Łukaszenka będąc pariasem w zachodniej cywilizacji się tym nie przejmuje
bo co mu łunia zrobi, dołoży sankcji?

@zenek78 Super!! Czyli mamy paragrafy, które nie pozwalają zachować się po ludzku i możemy zachować się po chamsku! O jakże się cieszę z tego powodu!
Rozumiem, że odpowiada Ci ta sytuacja i gnębienie ludzi? Chuj mnie obchodzi kim są, są ludźmi! Seryjni morderców i podwórkowe kundle się lepiej traktuje.
Zasłanianie się obowiązującymi przepisami? Jakoś do tej pory, niemiłosiernie panującym, nie sprawia problemu łamanie konstytucji, ustaw i innych paragrafów. A tu wystarczy zachować się jak człowiek wobec ludzi, i tak zareagować, żeby żadnych przepisów nie łamać. Reszta to pierdolenie.

Dziękuję, do widzenia.

@Krzychpl Masz rację, i to jest właśnie tragedia tej sytuacji. I w tym wszystkim najgorsze jest to, że moglibyśmy w ciągu dwóch godzin być tam od strony białoruskiej z pełną pomocą, ale nie ma na to zgody. I nie będzie, dopóki w mediach będzie panowała narracja o złych fuszach SG i faszyzujących żołnierzach WP nie pozwalającym pomóc uciśnionym.

Gdyby relacjonowano sytuację rzetelnie i społeczeństwo wyraziłoby poparcie dla działań tych formacji ten kryzys dawno byłby już rozwiązany, ponieważ w świat poszłaby jednoznaczna informacja o tym, że Białoruś łamie prawo i wywołuje kryzys.

Żal mi chłopaków, bo zamiast siedzieć na kursach albo wracać normalnie do domów muszą tkwić tam i patrzeć na tych biednych ludzi gotując się z bezsilności. A już nie chciałbym być w skórze dowódców, bo mają pod sobą ludzi z ośrodków szkolenia na ostro, którzy pewnie pierwszy raz w życiu granicę widzą i pewnie nie są jeszcze odporni na prowokacje.

@pies_kaflowy Masz dwa wyjścia:

- znajdź biuro posła lub senatora z Twojego okręgu, zadzwoń tamże i zapytaj, czy może użyć swoich wpływów do uzyskania wiz i zgody na wjazd na teren Białorusi dla grupy ludzi idącej z pomocą humanitarną, lub
- pisz dalej obraźliwe komentarze i siej dezinformację obrażając ludzi, którzy mają w tej chwili ważniejsze zadania niż czytanie durnych apeli.

Jeśli uda Ci się zorganizować wizy i zgodę to, uwierz mi, pierwszy biorę plecak, udostępniam wóz i nawet sam sfinansuję chociażby żywność dla tych ludzi. W ciągu 8 godzin dotrę na przejście w Bobrownikach, pojedziemy na Białoruś, staniemy sobie gdzieś na wysokości Usnarza Dolnego, plecaki na grzbiet i dojdziemy do nich w pół godziny.

"Rozumiem, że odpowiada Ci ta sytuacja i gnębienie ludzi?"

Nie będę tego, kurwa, komentował.

@pies_kaflowy z twojego "jak pojebany" koniecznie usuń "jak"

Do legalnego przejścia granicznego w Kuźnicy uchodźcy- - o ile nimi są mają raptem 20 km i drogę wzdłuż granicy po stronie białoruskiej.
Gdyby to chodziło tylko o kwestie uchodźców uciekających przed wojną to by tam pobiegli w pół dnia. Dodatkowo fakt, że jednych Białorusini stamtąd zabierają a innych dowożą chyba też o czymś świadczy (komunikat na profilu naszej Straży Granicznej)
https://twitter.com/Straz_Graniczna/status/1429412058592956420

Na ewentualne pytanie czy ufam naszym strażnikom - tak.
Ufam naszym, nie białoruskim.

@artefakt Nie zesraj się.

Dziękuję, do widzenia.

@orko a ja nie ufam ani naszym ani białoruskim, ani mediom nieważne z prawa czy zlewa czy usiłującym zachować pozory neutralności.
Za to zauważam że nikt się nie zastanowi dlaczego koczują pośrodku niczego
i tu już sprawa śmierdzi robotą służb białoruskich wraz z uniemożliwieniem dotarcia na normalne przejście graniczne, ponoć nasi parę osób zepchnęli z powrotem wbrew procedurom, co jest prawdopodobne nawet nie z chorych przykazów tylko z wczesniejszego przekonania że unikną problemów za przepuszczenie poza wyznaczonymi miejscami i stert papierów...

Zachodzi uzasadnione podejrzenie że te osoby są ofiarami Łukaszenkowego cyrku i nie mogą pójść inną drogą - i to powinno dać podstawy by jednak ich tam przejąć i udzielić pomocy.

Tylko jakim cudem służby białoruskie wraz z ich mediami to są ci dobrzy, skoro ta grupa migrantów jakimś cudem nie może dotrzeć na przejście graniczne, ani nie ma żadnej pomocy od strony Białoruskiej, nie wspominając o możliwości uzyskania azylu na Białorusi?

I kto za tym stoi? Jakby przeanalizować to propagandowo dla Białorusi i Łukaszenki lepsze byłoby udzielenie schronienia, a nie wypychanie dalej... za to awantura zdaje się być w interesie Putina (i tu w interesie władz białoruskich jest nie podpaść za mocno Rosji)

@zenek78 jeszcze mi tylko podaj który przepis nakazuje zagłuszać sygnałami dźwiękowymi próbę komunikacji z tymi ludźmi?
I przede wszystkim jak już sobie rzucamy paragrafami to może taki?
Art. 26. KK
Stan wyższej konieczności - kolizja obowiązków
§ 1.
Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
Życie ludzkie ZAWSZE ma wyższą wartość niż inne dobro.

A funkcjonariuszom niestety nie wierzę. Ani SG ani Policji. Zawsze powiedzą to co chcą dowodzący. A oni zawsze zrobią to co powie władza.

A ja i tak nie wiem kto ma racje...