Mój Jarecki miał wczoraj test na koronkę i wyszedł negatywny. Chwilę później dzwoni automat i mówi, że jest na niego nałożona kwarantanna Niby nic, ale do wyjaśnienia boi się z domu ruszyć, bo jak polycja przyjedzie skontrolować i go nie będzie w chałupie, to się będzie musiał tłumaczyć. A, że jest niedziela, więc pewnie niewiele dzisiaj załatwi, więc jest udupiony No rozpieprza mnie to na łopatki
--
46&2