Trochę przesadzam ale już mówię o co chodzi

Jak wiadomo Armia US jest niebywale zogniskowana na zaopatrzeniu.
Mówi się że za jednego żołnierza na polu bitwy, jest odpowiedzialnych około 10 w zaopatrzeniu ( w pobliżu frontu 1:3).
Jednych z największych bolączek szczególnie w strefie konfliktu jest zaopatrywanie pojazdów w paliwo... ale to się może zmienić.

Już teraz US ma na stanie motocykle elektryczne są też mały 'buggy' do rekonesansu.
Coraz więcej pojazdów jest zasilana silnikami hybrydowymi aby w spoczynku nie marnowały paliwa i nie miały termicznej sygnatury słonia mogąc operować na silniku elektrycznym.
https://www.baesystems.com/en-us/feature/hybrid-electric-drive-for-the-military-of-tomorrow
Wszelkie drony są zasilane elektrycznie.
Nowe bronie do walki z dronami (i nie tylko) - direct energy weapon.

No dobra i skąd wziąć do tego wszystkiego prąd, szczególnie 'bóg' wie gdzie?
Teraz tradycyjnie "przynosi" się generatory na paliwo.
Ale to wysoce nie-efektywne i jeszcze gorsze jeśli chodzi o zaopatrzenie

Więc już teraz są rozwiązania aby przesyłać lokalnie w powietrznych "kablach" tzw. Power beaming.
https://www.ericsson.com/en/news/2021/10/ericsson-and-powerlight-achieve-base-station-wireless-charging-breakthrough
Są już przenośnie systemy do przesyłania na około 1 km do 400 W. Można nimi ładować cokolwiek ... włącznie z latającym dronem
Firma : https://powerlighttech.com/


A jak dostarczyć prąd w większych ilościach?
No w 2025 dowiemy się czy to fikcja czy nie, projekt SSPIDR ma oficjalnie ruszyć.
Formalnie aby przesyłać 4 GW mocy na powierzchnie Ziemi, początkowo łączyło by się z wysłaniem na orbitę satelit / paneli za (sama cena lotów bez urządzeń) 1 Miliarda $.

Jak by się udało to WOKE US Army zmieniło by świat
I spróbuj się nie zgodzić z taką Gretą .. "How dare you"

https://afresearchlab.com/technology/space-power-beaming/
Ogólnie :
https://en.wikipedia.org/wiki/Space-based_solar_power

@sawat usmażą parę ptaszków i motylków to się zaktywizują opłacani przez kreml zieloni aktywiści

Ale to będzie musiało mieć boską termikę i odprowadzanie ciepła w próżni... Jebaniutcy.

@Jez_z_lasu Problemów jest dużo ale jeśli by im się udało (jak GPS) to potem już tylko kwestia czasu. Zamiast wiatraków czy paneli, bezpośrednio "Power from Space" (czytane odpowiednio amerykańskim akcentem) !

Jeszcze po tym tylko baterie z grafenu i .. można toczyć wojny .. sorry szerzyć demokrację

@sawat taaa i jeszcze mokry sen Trumpa, któremu się wydaje że wydatki na obronność to składka abonamentowa dla USrańców i że odpowiedzialność za kolejne zerwane sojusze zrzuci na Bidena/demów

@Krzychpl Zagubiłem się ja połączyłeś Trumpa z Bidenem w jednym zdaniu

Co do składki abonamentowej to trochę tak jest, bo samo NATO ma to wpisane :
"In 2006, NATO Defence Ministers agreed to commit a minimum of 2% of their Gross Domestic Product (GDP) to defence spending to continue to ensure the Alliance's military readiness."
Więc widziały gały co brały

https://www.nato.int/cps/en/natohq/topics_49198.htm

@sawat Trump de facto nagrał wycofanie USA z Afganistanu, po czym jeździł po Bidenie jak po łysej kobyle że rzeczywiście wypełnił postanowienia umowy podpisanej przez poprzednika
składka składką, ale z wypowiedzi Trupa wynika (przynajmniej według analiz), że jest przekonany, że to nie poszczególne kraje wydają kasę na organizowanie własnych sił zbrojnych, tylko, że płacą Stanom za to, że w razie W przyjadą z "wojskiem zaciężnym" i uratują dupska, co w pewnym sensie niby jest prawdą, bez USA NATO nie znaczy aż tak wiele, ale z drugiej strony sama obecność USA w NATO prowokuje pewne konflikty i generuje pewien koszt polityczny realizowania interesów największego członka sojuszu

@Krzychpl - art. 3 traktatu NATO mówi o ponoszeniu odpowiednich wydatków na bezpieczeństwo. Były postanowienia z 2006 i 2014 o minimum 2%.
Oczywiście, skokowy wzrost wydatków w sytuacji, gdy zdecydowana większość przemysłu zbrojeniowego sojuszu jest pod kontrolą USA to zupełny przypadek

@Peppone problem w tym że Trump "rozumuje" jak biznesmen i to na dodatek mocno ograniczony intelektualnie
grozi palcem krajom, którym ze strony Rosji niewiele zagraża (jak Luksemburg, Belgia, Hiszpania, Niemcy) jednocześnie podważając kluczową zasadę całego sojuszu, solidarną obronę w sytuacji zagrożenia
darmozjadów wyrzuca się z klubu, a nie mieli i oddaje na pożarcie wrogom
USA ma długą historię sprzedanych sojuszników (którym narobiły siary w sąsiedztwie i wydrenowały z kasy, kompensując swoje wydatki z dużym naddatkiem), coraz dłuższą listę wrogów oraz coraz krótszą kołderkę jeśli chodzi o możliwości projekcji siły, Rosja okazała się drugą siłą w Ukrainie, Stany mogą się za chwilę okazać osamotnione na kursie kolizyjnym z Chinami (i resztą świata), tym bardziej że oprócz roli dosłownego żandarma, uzurpują sobie rolę arbitra światowego sumienia i ewolucji społecznej, na dodatek z prozelitycznym zapałem neofitów, co zwraca uwagę nie tylko wspomnianych wrogów, ale także napominanych z wysokiego konika sojuszników
BRICS mimo licznych problemów zaczynają prześcigać zachód zarówno w potencjale demograficznym i ekonomicznym, jak również doganiać (a w niektórych aspektach także przeganiać) w technologicznym, co gorsza, coraz łatwiej jest im malować Stany i Zachód jako już nie tylko "łobuzów" co wręcz zbrojnych rozbójników pasożytujących na reszcie świata w imię mętnych pseudoideałów i tak jak w przypadku populistów i liberałów w polityce, niestety to działa, sprawia że racjonalnie korzystniejsza alternatywa przestaje być postrzegana jako rzeczywiście korzystniejsza

Widać Tesla nie fantazjował o przesyłaniu energii przez powietrze

@Maciek_Cherokee jak Leonardo, nie fantazjował, po prostu brakowało mu kontekstu technologicznego, żeby pewne koncepty zrealizować

@Maciek_Cherokee no pewnie - wiedział, że się da - na pewno widział w swoim życiu jakąś błyskawicę

@wisz-nu ba, nawet sam je "produkował" ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Transformator_Tesli )