Przed Świętami Bożego Narodzenia aktor Tomasz Karolak jechał samochodem z synem, który wierzył w Świętego Mikołaja. Zapomniał o tym i powiedział:
- Musimy jeszcze kupić prezent dla mamy.
- Nie szalej - usłyszał od syna - bo niedługo przyjdzie Mikołaj.
..................
KASIA SOBCZYK opowiedziała mi taką historię: "Miałam koncert w Krakowie. Wchodzę na scenę i zaczynam szeptać "Gdzie jesteś mały książę..." i nagle z sali słyszę "w kiblu". Nie wytrzymałam. Odwróciłam się do Ryśka Poznakowskiego, który dyrygował orkiestrą, by nie buchnąć śmiechem. Opanowałam się, odwróciłam i znów do publiczności słodko, jak gdyby nigdy nic, w metrum piosenki odpowiedziałam: "Czuję. Spuść proszę wodę po sobie". Brawa dostałam ogromne".
..................
Aktor Teatru Współczesnego Marian Friedman (ojciec Stefana), przyniósł kiedyś sensacyjną wiadomość:
- Dyrektor Erwin Axer odchodzi z naszego teatru.
- Co ty mówisz! - wykrzyknęli zdumieni koledzy.
- Tak - powiedział spokojnie Marian. - Wezwał mnie Axer do gabinetu i zakomunikował:
- Panie Friedman, musimy się rozstać!
..................
DANUTA SZAFLARSKA: Był taki czas, gdy ciągle się spieszyłam. Na przykład jechałam tramwajem i chciałam, żeby on jechał jeszcze szybciej. Miałam ten pośpiech w sobie. I nagle pomyślałam: „Zaraz, dokąd ja się tak śpieszę? Przecież na końcu czeka na mnie trumna” (śmiech). Pozbądź się tego wewnętrznego biegu. Oglądaj świat, obserwuj, co się dookoła ciebie dzieje, bo życie mamy jedno, a przecież we wszystkim można znaleźć tyle piękna. Właściwie samo to, że się żyje, jest już czymś cudownym.
...................
Kuryl, czyli Andrzej Kurylewicz. Jeden z moich mistrzów. Nieoficjalnie Wujko. Tak się ułożyło, że On jedyny mówił do mnie zawsze Jaśko, a nie żaden Ptaku, w zamian ja miałem prawo nazywać go Wujko. To On po nagraniu "Go Right", pierwszego polskiego jazzowego longplaya nauczył mnie podstawowej zasady: pakując płytę do sztywnej koperty rzekł "Bo to widzisz Jaśko, jak chcesz załatwić granie, to sobie możesz napisać życiorys i rekomendację na kilometr, ale jak wyślesz płytę, to od razu wszyscy wiedzą co i jak". Mówiąc wprost, to od Niego nauczyłem się, że za jazzmana przemawia jego muzyka, a nie słowa i reklama. Jakby nie było, to Wujko stał za powstaniem Polish Jazz Quartetu. Byliśmy kwintetem Kurylewicza, ale Kuryl nie dostał paszportu na wyjazd do Francji. Nie dostał, bo nigdy w język się nie gryzł. Attache kulturalnego ambasady, kiedy ten zawalał jedno po drugim, nazwał kutasze alteralnym, a po wizycie w Bułgarii, gdzie niczego nie można było dostać, napisał kompozycję "Nyamaland", czyli kraj, w którym nic nie ma.
Ptaszyn (fb)
anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)