„Nie rób drugiemu za darmo” – Korpocjusz
***
Spadł śnieg. Temperatura oscyluje w okolicy Ziobra, więc dzieci mogą lepić Sasiny.
***
Chodzi facet w sklepie z listą zakupów, wkłada produkty z tej listy do koszyka. Co włoży, słyszy głos „Kup wódkę!”. Rozgląda się nieco zdziwiony, ale ignoruje sprawę. Po godzinie stoi obok wystawy z wódkami i znów słyszy „Kup wódkę!”. Wahając się, wkłada flaszkę do koszyka.
Wraca do domu, żona odbiera zakupy i wyciąga je z siatki:
- Coś ty kupił? Miała być mrożonka bez ziemniaków! A, to co? Przecier pomidorowy? Miała być passata! Kiełbasa podwawelska?! Miałeś kupić krakowska! Rany, Zdzisiek, mąkę kupiłeś wrocławską a nie tortową!!!
Nagle trafia na wódkę w siatce:
- Zwariowałeś?!!!
- Albo zwariowałem, albo mam szósty zmysł...
***
Jedzie facet iCarem autostradą, gna 140, nagle dzwoni do niego „samochód”
- Witam pana, tutaj telemarketer iCar, ma pan chwilę aby porozmawiać o pakietach do samochodu?
- Nie bardzo – odpowiada – gnam autostradą. – Próbuje zbyć natrętnego marketera.
- Tak się składa, że mamy nowe pakiety na usługi iCar, w promocji!
- Panie, spieprzaj pan i nie zawracaj mi głowy pakietami!!!
- Zabawne, bo kilka minut temu wygasł panu pakiet „iHamulce” i „skręt w prawo”...
***
Stacja AMC zgłosiła się do polskiego rządu z prośbą o umieszczenie ekipy filmowej na granicy z Białorusią. Chcą nakręcić kolejny sezon The Walking Dead.
***
Skoro w ciągu godziny miałem trzy orgazmy podczas seksu z żoną, a ona ani jednego, to ewidentnie ona ma jakiś problem, nie ja!
***
Informatyk ogląda zdjęcia gołych pań i ocenia rozmiar ich biustów: 75C, 80D, 75A, 404TNF, 90DD...
***
Przystojny sąsiad puka do sąsiadki. Urodziwa kobieta otwiera w kusej koszulce nocnej. Facet odwrócił głowę:
- Pan na kawę, sąsiedzie? – pyta kobieta.
- Tak, jak zawsze, ale widzę że ja nie w porę...
- To nic takiego, zapraszam. Kawa będzie za chwilę gotowa.
Wchodzą, gość siada. Po chwili sąsiadka przynosi kawę. Zasiada naprzeciw i niby przypadkiem zsuwa jej się ramiączko koszulki nocnej. Facet spuszcza wzrok.
- Wie pan, sąsiedzie, pan tak przychodzi na kawę od dziesięciu lat. Powiem wprost, powinniśmy zrobić następny krok!
- Oj, a nie za szybko?
- Dziesięć lat to mało?
- Widzi pani, ja lubię małe kroczki, powoli, bez pośpiechu.
- To pan się lepiej pospieszy, bo w tym tempie wybzyka mnie pan na balkoniku!
***
Spadł śnieg. Temperatura oscyluje w okolicy Ziobra, więc dzieci mogą lepić Sasiny.
***
Chodzi facet w sklepie z listą zakupów, wkłada produkty z tej listy do koszyka. Co włoży, słyszy głos „Kup wódkę!”. Rozgląda się nieco zdziwiony, ale ignoruje sprawę. Po godzinie stoi obok wystawy z wódkami i znów słyszy „Kup wódkę!”. Wahając się, wkłada flaszkę do koszyka.
Wraca do domu, żona odbiera zakupy i wyciąga je z siatki:
- Coś ty kupił? Miała być mrożonka bez ziemniaków! A, to co? Przecier pomidorowy? Miała być passata! Kiełbasa podwawelska?! Miałeś kupić krakowska! Rany, Zdzisiek, mąkę kupiłeś wrocławską a nie tortową!!!
Nagle trafia na wódkę w siatce:
- Zwariowałeś?!!!
- Albo zwariowałem, albo mam szósty zmysł...
***
Jedzie facet iCarem autostradą, gna 140, nagle dzwoni do niego „samochód”
- Witam pana, tutaj telemarketer iCar, ma pan chwilę aby porozmawiać o pakietach do samochodu?
- Nie bardzo – odpowiada – gnam autostradą. – Próbuje zbyć natrętnego marketera.
- Tak się składa, że mamy nowe pakiety na usługi iCar, w promocji!
- Panie, spieprzaj pan i nie zawracaj mi głowy pakietami!!!
- Zabawne, bo kilka minut temu wygasł panu pakiet „iHamulce” i „skręt w prawo”...
***
Stacja AMC zgłosiła się do polskiego rządu z prośbą o umieszczenie ekipy filmowej na granicy z Białorusią. Chcą nakręcić kolejny sezon The Walking Dead.
***
Skoro w ciągu godziny miałem trzy orgazmy podczas seksu z żoną, a ona ani jednego, to ewidentnie ona ma jakiś problem, nie ja!
***
Informatyk ogląda zdjęcia gołych pań i ocenia rozmiar ich biustów: 75C, 80D, 75A, 404TNF, 90DD...
***
Przystojny sąsiad puka do sąsiadki. Urodziwa kobieta otwiera w kusej koszulce nocnej. Facet odwrócił głowę:
- Pan na kawę, sąsiedzie? – pyta kobieta.
- Tak, jak zawsze, ale widzę że ja nie w porę...
- To nic takiego, zapraszam. Kawa będzie za chwilę gotowa.
Wchodzą, gość siada. Po chwili sąsiadka przynosi kawę. Zasiada naprzeciw i niby przypadkiem zsuwa jej się ramiączko koszulki nocnej. Facet spuszcza wzrok.
- Wie pan, sąsiedzie, pan tak przychodzi na kawę od dziesięciu lat. Powiem wprost, powinniśmy zrobić następny krok!
- Oj, a nie za szybko?
- Dziesięć lat to mało?
- Widzi pani, ja lubię małe kroczki, powoli, bez pośpiechu.
- To pan się lepiej pospieszy, bo w tym tempie wybzyka mnie pan na balkoniku!
--
I am the law!