ONETOWCY (ICBO) cz.279 To, co wczoraj działo się na głównej w ICBO przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Decydując się z Kishem na wrzucenie tego żarciku (forum) nie przypuszczaliśmy, że spotka się to z taką reakcją. A podobno mamy inteligentnych czytelników. Specjalnie dla Was prezencik:
By usłyszeć jak krzyczą wpiszcie tajne hasło w komentarzach.
Tylko zredukujcie głośność WAV w systemie na 10%, bo strasznie wyją...
I nie wpisujcie z CAPS'em - bo wtedy jest jeszcze głośniej....
I na tym można by zakończyć ICBO na dziś
Ale nie ma lekko, zatem porcja normalna:
callthecops, necr_o
- Pochwalcie się swoimi osiągnięciami Ja mając ok 5lat spaliłem stertę słomy u babki na wsi
- ja odgryzłam bratu kawałwk pośladka
- pewnego razu moja babcia była chora i leżała w łóżku. Poprosiła mnie abym jej przyniósł szklankę wody. Po drodze zamoczyłem "małego" w tej wodzie i podałem babci. Babcia się napiła, pogłaskała mnie po głowie i pochwaliła, jaki to ze mnie dobry wnuczek...
- ja spaliłem takiego włochatego kaktusa Chcialem zobaczyc jak sie zapali malutki jego kawałek - ledwo co dotknąłem ogniem - BUCH! POCHODNIA! Zajęła się tez firanka, ale w panice zdążyłem zgasić. heh, wciąż pamietam, jak obmyslalem, co powiedziec mamie, ktora siedziala w pokoju obok.
- Ja sąsiadce wysiałem worek nasion perzu na grządki z warzywami za to, że podkablowała mnie i kumpli, że chlaliśmy piwo i szczaliśmy za altanką, co obserwowała jej córka, pewnie dziewica.
Oprócz nasion perzu posiałem jej "Heracleum Sosnowski" - to naprawdę zaraza, którą trudno wytępić.
- Ja jak miałem 6 lat to jezdziłem rowerkiem na trzech kółkach po skrzyzowaniu
- Mój brat też spalił całą kopę siana ale razem ze stodołą no i jeszcze podpalił łóżko na którym spał mój wujek próbując uśpić mojego brata ale sam się zdrzemnął
- nie ma sie czym chwalic, ale napisze bo uwazam to za ciekawe doswiadczenie w "wieku rozwojowym", na jednej z lekcji histori w 5 lub 6 klasie podstawowki z okrzykiem "wietnam", rzucilem do nauczycielki 2 dlugopisami, byl ztego dosc spory skandal......, ale nie probujcie prosze
- jak miale mial em 4 lata to jak podaja przekaz rodzinne zglosilem sie do matki z haslem ze "wyrzycilem palofenek na poltulko" czyli pantofelek na podworko wiec poszla po niego i przy okazji znalazla swoje zlote tureckie bransoletki ktore dokladnie polamalem pogiolem i wykleopalem mlotkiem. po czym wyrzucilem na polotulko. W sumie lepeij ze ona to znalazla a nie kto inny no nie?
- jak miałam 7 lat, to niechcąco kolege wrzuciłam do fryzjera... przez szybe, ale to naprawde było niechcąco.
- Ja zadeptalem u babci malego kurczaczka bo... denerwowalo mnie, ze tak szybko biegal dzisys jaki bylem glupi Ponadto majac 5 lat wolalem sie bawic lalkami i chodzic w spodniczkach niz bawic sie samochodzikami jak normalni chlopcy ;p nie no ale hetero jestem zeby nie bylo ...
- A ty przypadkiem nie masz na imię MIRIAM??
- Jak miałem jakies 8 lat wdrapywaliśmy się z kumplami na dźwig na naszym osiedlu i kradliśmy regularnie gazetki porno, które operator tam zostawial. Biedak, jak przychodził rano na zmiane to nie mial przy czym budzic swojego krasnala.
- Zjadłem z nerwów kawałek firnaki w wieku 6 lat. Co mnie tak wkurzyło to do dziś nie pamiętam.
- ja majac 5 lat pomalowałem gablote ojca smoła była biała a po mojej robocie nawet szyby były przyciemnione
- Ja na świeta jak zobaczyłem, ze nie ma juz karpi w wannie a leza pocwiartowane na stole rzucilem chomikiem o podloge i powiedzialem ze jak nie ma karpi to nie bedzie chomika
- Wszystkie kawalki sa niezle ale ja tez mialem zabawne zdarzenie...Jak chodzlem do podstawowki to zaprosil mnie kumpel do domu i mielismy sie uczyc...nauki nie bylo.Wiedzialem,ze jego brat ma wino za kredensem w kuchni i podsunalem mu pomysl,ze wypijemy to wino a w butelke wlejemy wodt tak dla niepoznaki.Wszedlem na kredens i ku mojem zdziwieniu spadlem razem z nim...wszystko sie potluklo:talerze,szklanki a w ogole wszystko...byl taki bajzel,ze jak weszla jego matka to nam tak do.......ila,ze ledwo uszedlem z zyciem a moj ojciec jak sie dowiedzial to jeszcze mi poprawil.
dzięki callthecops, necr_o
*******
dzięki wiracha
Rzecz dotyczy tego zdjęcia
- czy ktos z Was zauważył ze na zdjęciu nr 8 w lewym dolnym rogu znajduje się skamielina słonia?!!!
znam się na tym, jestem elefantologiem. to jest małe słoniątko w wieku ok 6 miesięcy. widać wyraźnie zarys trąby i łapek tylnych!
- RZECZYWIŚCIE!!! Ciekawe czy zauwazyli to w NASA?!
- zazwyczaj sceptycznie podchodzę do takich rewelacji, ale na tym zdjęciu rzeczywiście cos widać.
- te coś biorąc pod uwagę odległość z jakiej robiono zdjęcie i skalę, ma pewnie rozmiary średiego wieżowca. ładne mi słoniontko
- bo w tego słonia trafił meteoryt i trochę go rozplaskał
- Taak!!! to jest słon ja tez widze wyraznie jego zarys. Czyżby Mars był w zamierzchłych czasach zamieszkany przez słonie? a więc planeta sloni?!
- gościu! to nie słoń to skamienielina krakowiaka, zobacz na dole głowa - okrągła, powyżej rączki i tułów i podkurczona nóżka, a to na lewo, to wziąłeś za trąbę to czapka z wyraźnym pawim piórem
- Durniu. To jest mysz, z dlugim ryjkiem.
- przecież to Hefalump!
- to nie są żadne skamieliny zwierząt typu: słonie skunksy króliczki czy też koiety... to jest skamielina nocnego bo ja stamtąd flaszke czuje
- Ten Stan43 słonia zobaczył... Ja też go zauważyłem. Nieznam się na skamielinach, ale oglądam National Geographic, Discovery Chanel, to może byś skamielina jakiegoś słoniopodobnego stworzenia marsjańskiego. Ja mu wierzę
- OK, ok, wszyscy juz zrozumieli, ze masz kablowke
- no fakt, a w prawym górnym rogu jego skamieniala kupa
do zobaczyska do jutra
By usłyszeć jak krzyczą wpiszcie tajne hasło w komentarzach.
Tylko zredukujcie głośność WAV w systemie na 10%, bo strasznie wyją...
I nie wpisujcie z CAPS'em - bo wtedy jest jeszcze głośniej....
I na tym można by zakończyć ICBO na dziś
Ale nie ma lekko, zatem porcja normalna:
callthecops, necr_o
- Pochwalcie się swoimi osiągnięciami Ja mając ok 5lat spaliłem stertę słomy u babki na wsi
- ja odgryzłam bratu kawałwk pośladka
- pewnego razu moja babcia była chora i leżała w łóżku. Poprosiła mnie abym jej przyniósł szklankę wody. Po drodze zamoczyłem "małego" w tej wodzie i podałem babci. Babcia się napiła, pogłaskała mnie po głowie i pochwaliła, jaki to ze mnie dobry wnuczek...
- ja spaliłem takiego włochatego kaktusa Chcialem zobaczyc jak sie zapali malutki jego kawałek - ledwo co dotknąłem ogniem - BUCH! POCHODNIA! Zajęła się tez firanka, ale w panice zdążyłem zgasić. heh, wciąż pamietam, jak obmyslalem, co powiedziec mamie, ktora siedziala w pokoju obok.
- Ja sąsiadce wysiałem worek nasion perzu na grządki z warzywami za to, że podkablowała mnie i kumpli, że chlaliśmy piwo i szczaliśmy za altanką, co obserwowała jej córka, pewnie dziewica.
Oprócz nasion perzu posiałem jej "Heracleum Sosnowski" - to naprawdę zaraza, którą trudno wytępić.
- Ja jak miałem 6 lat to jezdziłem rowerkiem na trzech kółkach po skrzyzowaniu
- Mój brat też spalił całą kopę siana ale razem ze stodołą no i jeszcze podpalił łóżko na którym spał mój wujek próbując uśpić mojego brata ale sam się zdrzemnął
- nie ma sie czym chwalic, ale napisze bo uwazam to za ciekawe doswiadczenie w "wieku rozwojowym", na jednej z lekcji histori w 5 lub 6 klasie podstawowki z okrzykiem "wietnam", rzucilem do nauczycielki 2 dlugopisami, byl ztego dosc spory skandal......, ale nie probujcie prosze
- jak miale mial em 4 lata to jak podaja przekaz rodzinne zglosilem sie do matki z haslem ze "wyrzycilem palofenek na poltulko" czyli pantofelek na podworko wiec poszla po niego i przy okazji znalazla swoje zlote tureckie bransoletki ktore dokladnie polamalem pogiolem i wykleopalem mlotkiem. po czym wyrzucilem na polotulko. W sumie lepeij ze ona to znalazla a nie kto inny no nie?
- jak miałam 7 lat, to niechcąco kolege wrzuciłam do fryzjera... przez szybe, ale to naprawde było niechcąco.
- Ja zadeptalem u babci malego kurczaczka bo... denerwowalo mnie, ze tak szybko biegal dzisys jaki bylem glupi Ponadto majac 5 lat wolalem sie bawic lalkami i chodzic w spodniczkach niz bawic sie samochodzikami jak normalni chlopcy ;p nie no ale hetero jestem zeby nie bylo ...
- A ty przypadkiem nie masz na imię MIRIAM??
- Jak miałem jakies 8 lat wdrapywaliśmy się z kumplami na dźwig na naszym osiedlu i kradliśmy regularnie gazetki porno, które operator tam zostawial. Biedak, jak przychodził rano na zmiane to nie mial przy czym budzic swojego krasnala.
- Zjadłem z nerwów kawałek firnaki w wieku 6 lat. Co mnie tak wkurzyło to do dziś nie pamiętam.
- ja majac 5 lat pomalowałem gablote ojca smoła była biała a po mojej robocie nawet szyby były przyciemnione
- Ja na świeta jak zobaczyłem, ze nie ma juz karpi w wannie a leza pocwiartowane na stole rzucilem chomikiem o podloge i powiedzialem ze jak nie ma karpi to nie bedzie chomika
- Wszystkie kawalki sa niezle ale ja tez mialem zabawne zdarzenie...Jak chodzlem do podstawowki to zaprosil mnie kumpel do domu i mielismy sie uczyc...nauki nie bylo.Wiedzialem,ze jego brat ma wino za kredensem w kuchni i podsunalem mu pomysl,ze wypijemy to wino a w butelke wlejemy wodt tak dla niepoznaki.Wszedlem na kredens i ku mojem zdziwieniu spadlem razem z nim...wszystko sie potluklo:talerze,szklanki a w ogole wszystko...byl taki bajzel,ze jak weszla jego matka to nam tak do.......ila,ze ledwo uszedlem z zyciem a moj ojciec jak sie dowiedzial to jeszcze mi poprawil.
dzięki callthecops, necr_o
*******
dzięki wiracha
Rzecz dotyczy tego zdjęcia
- czy ktos z Was zauważył ze na zdjęciu nr 8 w lewym dolnym rogu znajduje się skamielina słonia?!!!
znam się na tym, jestem elefantologiem. to jest małe słoniątko w wieku ok 6 miesięcy. widać wyraźnie zarys trąby i łapek tylnych!
- RZECZYWIŚCIE!!! Ciekawe czy zauwazyli to w NASA?!
- zazwyczaj sceptycznie podchodzę do takich rewelacji, ale na tym zdjęciu rzeczywiście cos widać.
- te coś biorąc pod uwagę odległość z jakiej robiono zdjęcie i skalę, ma pewnie rozmiary średiego wieżowca. ładne mi słoniontko
- bo w tego słonia trafił meteoryt i trochę go rozplaskał
- Taak!!! to jest słon ja tez widze wyraznie jego zarys. Czyżby Mars był w zamierzchłych czasach zamieszkany przez słonie? a więc planeta sloni?!
- gościu! to nie słoń to skamienielina krakowiaka, zobacz na dole głowa - okrągła, powyżej rączki i tułów i podkurczona nóżka, a to na lewo, to wziąłeś za trąbę to czapka z wyraźnym pawim piórem
- Durniu. To jest mysz, z dlugim ryjkiem.
- przecież to Hefalump!
- to nie są żadne skamieliny zwierząt typu: słonie skunksy króliczki czy też koiety... to jest skamielina nocnego bo ja stamtąd flaszke czuje
- Ten Stan43 słonia zobaczył... Ja też go zauważyłem. Nieznam się na skamielinach, ale oglądam National Geographic, Discovery Chanel, to może byś skamielina jakiegoś słoniopodobnego stworzenia marsjańskiego. Ja mu wierzę
- OK, ok, wszyscy juz zrozumieli, ze masz kablowke
- no fakt, a w prawym górnym rogu jego skamieniala kupa
do zobaczyska do jutra
--
