W sumie całkiem zabawny, bardzo sarkastyczny.
Gra tam główną rolę Hugh Laurie, i jego zachowanie i komentarze do sytuacji przypominają mi to co prezentował w "Drze House'ie" (ale raczej nie jestem obiektywny, bo niewiele tego oglądałem).
Niestety - serial urywa się po 8 odcinku.
Ogólnie jest to historia kosmicznego lotu wycieczkowcem, do Saturna i z powrotem, w którym wydarza się wypadek, po którym cały statek kosmiczny zmienia trasę i lot zamiast kilku tygodni ma trwać kilka lat.
I wtedy wyłazi cała prawda - i o organizacji całego lotu, i o ludziach, którzy lecą statkiem. Cała fasada opada, i zaczyna się dużo dziać, oj dużo
M.in. kapitan (grany przez Lauriego) okazuje się być tylko aktorem zatrudnionym do tej roli, wycieczkowiec okazuje się być koszmarną tandetą, a właściciel firmy - jest strasznym bucem i kretynem. A to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Problemy też ma kontrola lotu na Ziemi.
Generalnie serial jest nierówny - najlepsze są 3-4 pierwsze odcinki, kiedy powoli odsłaniają karty.
Później jest na 2 odcinki pewien zjazd w dół z jakością humoru, potem następuje poprawa, ale już nie do poziomu z początku.
W sumie szkoda, że anulowano serial, bo w ogólnym rozrachunku - było naprawdę nieźle.
Gra tam główną rolę Hugh Laurie, i jego zachowanie i komentarze do sytuacji przypominają mi to co prezentował w "Drze House'ie" (ale raczej nie jestem obiektywny, bo niewiele tego oglądałem).
Niestety - serial urywa się po 8 odcinku.
Ogólnie jest to historia kosmicznego lotu wycieczkowcem, do Saturna i z powrotem, w którym wydarza się wypadek, po którym cały statek kosmiczny zmienia trasę i lot zamiast kilku tygodni ma trwać kilka lat.
I wtedy wyłazi cała prawda - i o organizacji całego lotu, i o ludziach, którzy lecą statkiem. Cała fasada opada, i zaczyna się dużo dziać, oj dużo
M.in. kapitan (grany przez Lauriego) okazuje się być tylko aktorem zatrudnionym do tej roli, wycieczkowiec okazuje się być koszmarną tandetą, a właściciel firmy - jest strasznym bucem i kretynem. A to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Problemy też ma kontrola lotu na Ziemi.
Generalnie serial jest nierówny - najlepsze są 3-4 pierwsze odcinki, kiedy powoli odsłaniają karty.
Później jest na 2 odcinki pewien zjazd w dół z jakością humoru, potem następuje poprawa, ale już nie do poziomu z początku.
W sumie szkoda, że anulowano serial, bo w ogólnym rozrachunku - było naprawdę nieźle.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.