< > wszystkie blogi

czasem cos mi sie przysni lub wydarzy

papier jest cierpliwy. e-papier tez :)

short z zycia (1)

17 January 2016
stoje przy ladzie chlodniczej w z miesami i wedlinami, a za nia stoi kierowniczka sklepu, z ktora robie zamowienie na chemie. - a tego Ludwika litrowego, to ile chcecie? 6, 12? - dobra, daj 12, bo 6 to malo bedzie na polke... podchodzi klientka sklepowa: - te cwiartki kurczka, to sa w promocji, tak? spojrzelismy po sobie, bo dwa kroki dalej stala ekspedientka od tego stoiska, ale nic, kierowniczka mowi, ze tak. - to ja poprosze 3 cwiartki. nie wytrzymalem, wypalilem od razu: - to nie lepiej wziac zero siedem, niz trzy cwiartki?... oczywiscie byl komentarz, ze mezczyzni, to tylko o jednym i im sie od razu kojarzy, kierowniczka wtorowala. i znow nie wytrzymalem: - ej no, pani nie jest az tak znowu mloda i ladna! kierowniczka sie udusila, a ja odszedlem na bok, zeby klientka skonczyla zakupy bez moich komentarzy ;p i zebym mogl skonczyc zamowienie bez niej.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi