< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

[hermet] Bo dzisiaj Purkuś ma wychodne...

21 April 2011
Zostawiłem ważne papiery w pracy.
No nic, odprowadziłem SynkaMalinka do przedszkola, chociaż rano dość konkretnie określił swoje stanowisko w tej kwestii: - Pa syneczku, mama jedzie do pracy. - Pa. A ja nie. - Mama pojechała do pracy, a my za chwilę się ubieramy. - Ja zostaję tu. :> no i pojechałem autobusem do pracy (bo auto przecież u mechanika). Papiery odebrałem, coś tam pogawędziłem, idę do autobusu aż tu nagle... myśl taka się pojawiła znienacka: przecież ja dzisiaj mam wolny dzień, jestem "na mieście". Zwolniłem kroku, spokojnie, spacerowo poszedłem sobie głównym deptakiem miasta. Słońce przyjemnie świeci, obcy ludzie na około i w ogóle. Wstąpiłem do Rossmana zrobić przegląd półek, ze szczególnym uwzględnieniem mydeł, kremów i art. dla dzieci. No dobra, na detergenty też rzuciłem okiem, ale Białego Jelenia nie mieli. Poszedłem sobie do fryzjera, i zanim usiadłem na fotel udało mi się załatwić ważną sprawę przez telefon (no co? po pierwsze to do mnie zadzwoniono, a po drugie: wyszedłem na zewnątrz). Później miła pani ostrzygła mnie "z szykanami" (w rozumieniu trzeciego znaczenia wg. sjp.pl), tak że od razu poczułem zainkasowane +15 do charyzmy i +15 do samopoczucia. Odwiedziłem aptekę, porozmawiałem z panią o serii Ziaja Med i wyszedłem z próbkami. A przy okazji zaklepałem sobie na jutro wizytę u stomatolog, bo gabinet był o krok. W dobrym nastroju wróciłem do domu, nastawiłem pranie i usiadłem z myślą że sobie Hausa obejrzę, czy coś. Telefon. Samochodu przed świętami nie będzie - nie dotrze potrzebna część. Wyszedłem na papierosa - kosiarki pracują zawzięcie - popatrzyłem na trawnik, no tak, trzeba kosić jak nic. Klatka zagruntowana czeka na malowanie. Gary pomyć, odkurzyć, ogarnąć ten po poranny bajzel. Znów wzywa nas radosna pieśń: Do szeregu! Do szeregu! Czas nam pracą wzmocnić wolność i ład Hej, junacy - ej, chłopcy, dziewczęta, Do roboty! do roboty! Jedno hasło jak rozkaz pamiętaj: Do roboty! do roboty! Za młoty, hej, ojczyzny wolne dzieci, dzielne dzieci, Do roboty! - serca w górę, myślą świecić! Raz! dwa! do roboty!
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi