< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

Pomóżcież dobrzy ludzie, bo ja już nie wiem co jest grane.

11 December 2011
Wystawiłem auto na Allegro. Ale zanim to zrobiłem, wysłałem dla pewności, że dobrze rozumiem to, co czytam w Regulaminie, takiego maila:
"Witam, mam następujące pytanie: Załóżmy, że wystawiam na aukcji samochód. Wybieram w opcjach licytację od złotówki, bez ceny minimalnej. Aukcja dobiegła końca, ale największa wylicytowana kwota jest sporo niższa od potencjalnej wartości pojazdu. Czy jestem zobowiązany do sprzedaży, czy mogę powołując się na punkt 3.6 regulaminu Allegro wycofać się z transakcji? pozdrawiam serdecznie" Otrzymałem odpowiedź: "Witam. Dziękuję Panu za kontakt. Jednocześnie przepraszam za wydłużony czas oczekiwania na odpowiedź. Informuję, że podkategoria "Samochody" jest oparta na innych zasadach niż pozostałe kategorie. Różni się tym, że aukcje dotyczące sprzedaży samochodów nie są prawnie wiążące. Zgodnie z art. 3.6 Regulaminu Allegro ich celem nie jest zawarcie umowy - mają one charakter wyłącznie ogłoszeniowy. W związku z powyższym finalizacja transakcji zależy od woli stron, które zgłosiły chęć zakupu i sprzedaży. Pozdrawiam," No i dokładnie tak się stało - wylicytowana kwota jest sporo niższa od wartości samochodu, wysłałem więc do osób licytujących podziękowanie za udział w licytacji, o brzmieniu: "Witam i dziękuję za pański udział w aukcji. Niestety, kwota jaką zakończyła się licytacja zupełnie mnie nie satysfakcjonuje, zmuszony jestem więc wycofać się z tej transakcji, powołując się na punkt 3.6 Regulaminu Allegro. http://allegro.pl/country_pages/1/0/user_agreement.php#rule3 Samochód jest nadal, jak najbardziej, na sprzedaż, więc jeśli jest pan nim nadal zainteresowany, to proszę o kontakt. Myślę, że kwota 13.000 zł. stanowić może całkiem niezły start do negocjacji. Pozdrawiam," Byłem przekonany, że robię wszystko w cywilizowany, zgodny z prawem i Regulaminem Allegro sposób, ale okazuje się, że pan który zaoferował w licytacji najwyższą kwotę jest zgoła odmiennego zdania. Bo on "wygrał licytację" itd., on "już nie jedno auto kupił przez Allegro" i regulamin, to on dobrze zna i jest już właścicielem tego samochodu, tyle tylko że nie ma go fizycznie u siebie. On ma prawnika i on pójdzie z tym do sądu. Powiedziałem panu, że proszę bardzo, może iść do sądu, tylko moim zdaniem sprawę przegra. Natomiast ja w tym momencie chciałbym wiedzieć czy jest zainteresowany kupnem w proponowanej przeze mnie cenie, czy nie. Nie, bo on to auto już kupił. No i psycha mi klękła. Powiedz mi dobry człowieku, czy ja coś źle rozumiem? Bo już sam nie wiem :mur
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi