< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

Na niedzielę - bajka dla grzecznych dziewczynek i chłopczyków.

26 February 2012
Przed górami, za lasami, czystymi rękami, wzięli i białka z trzech jaj ze szczyptą soli ubili.


  Ubili, że hej.



Później półszklanki cukru zwykłego dosypali i łyżeczkę wanilinowego, i wymieszali, a wymieszali.





Dołożyli żółtka,





dosypali półszklanki mąki z łyżeczką proszku do pieczenia, łyżeczkę oliwy dolali, i znów wymieszali, a jakże.







Przyszykowali tortownicę, znaczy masłem ją wymazali i posypali tartą bułką.
Całkiem zgrabnie, nieprawdaż.
Zgodnie ze starym powiedzeniem: "Jak to dobrze jest malarzom, nic nie robią tylko mażą".







I do piekarnika z tym.



A jak to sobie półgodzinki w piekarniku poleżało, się upiekło, wystudziło, to wzięli i na dwie części rozkroili.



W półlitrze zagotowanej wody trzy galaretki rozpuścili, a kiedy przestygło, dołożyli jogurtu "greckiego" z pięcetgram i wymieszali równo.





Jak to sobie zaczęło tężeć, wzięli i zalali częścią półciasta, przykryli drugimpół i zalali resztą.





Owocami z puchy przystroili, galaretką przestudzoną zalali i do lodówki wstawili.



Odczekali...


Odczekali...


Z lodówki wyjęli, kawalątek odkroili i...





wzięli i zjedli.

Koniec.

Na motywach tekstu ze strony: http://www.ewawachowicz.pl
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi