< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

E! Pieniacze. Kilka słów ode mnie.

18 May 2012
Wiadomo, że nic tak nie kręci prawdziwego Pieniacza, jak wiaderko z miękkiego (niepękającego łatwo), chemoodpornego tworzywa, wypełnione ciepłą wodą z ulubionym środkiem myjącym, stosownym do aktualnej potrzeby.


  I oczywiście ta obfita, pachnąca piana.
Te cudne, skrzące się w słonku bąbelki.
Magia, c'nie?

Taa...

Ale, ale.
Zaczynamy myć i co? 
I brud nam się rozpuszcza, i w końcu nasze mycie zamienia się w mazanie :( - wodę trzeba zmienić.
Bywa że moment ten nadchodzi bardzo szybko, zanim jeszcze zdążymy się nacieszyć.

Na szczęście pojawił się ktoś, kto rozumie nasze potrzeby :)
Oto Grit Guard - separator brudu, który powoduje, że opada on na dno wiaderka i... tam pozostaje.
W Polsce do kupienia za kwotę >30 do ~50 zł.

Szaleństwo?

Oczywiście że tak!

Bo wystarczy przecież normalnie, po naszemu, zakupić za niecałe 2 zł. koszyk do cebulek, przyciąć tu i ówdzie:





ze starej tablicy informacyjnej, zdobytej metodą: " - Przepraszam, czy mogę sobie wziąć ten zupełnie niepotrzebny kawałek plastiku?", wyciąć dwa paski na krzyżak:



Sporządzić otwory na obciążniki,



w które da się zamontować np. stalowe kulki z łożyska,



które zalewamy klejem na gorąco, z "pistoletu".



Krzyżak kleimy z koszykiem jak leci, tym samym klejem:





Obcinamy niepotrzebne już kawałki i wułala:



Próba wody:



No.
łączny koszt wykonania: 2 + 1,60 = 3,60 zł.





A! żeby nie było - pomysł nie jest mój - wpadli na niego wcześniej użytkownicy forum http://forum.kosmetykaaut.pl/ , tylko teraz nie mogę znaleźć postów z ich "patentami"

Z tradycyjnym: Spieniaj ! pieniacz Purkuś.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi