< > wszystkie blogi

lout, czyli własne zdanie tam i z powrotem

Myślę, mówię i tak w koło.

To co pozwala mi w szkole wyjsć z siebie i stanąć obok

1 December 2011
 Zawsze jest to samo, ciągle jest to samo, za każdym razem jest to samo, mógłbym jeszcze wypisać kilka sformułowań kończących się "jest to samo", bo tak zawsze jest. 
______________________________________________________________


  Czy masz lekcji 6 czy 8 czy 10 i tak na każdej lekcji jest zwrot od nauczyciela, który usłyszymy przy zadawaniu pracy domowej, mianowicie: "przecież to jest malutko", "to jest tylko X zadań". No pewnie, tylko ,że Ci ludzie chyba kończąc studia mają wycinany zwój mózgowy odpowiadający za jakiś fragment myślenia, ponieważ nie mogą pomyśleć, że mamy tych przedmiotów więcej niż jeden. Co za tym idzie niech każdy zada pracę domową na przysłowiowe 10-15 minut w rzeczywistości pochłaniające 30-40 minut i pomnóżmy to przez ilość godzin. Wychodzi przez to wystarczająco tyle, że często nie masz czasu się spokojnie wysrać, a co dopiero odsapnąć. Dochodzi do tego forma nauczenia się tematu lekcji, który pochłania kolejny czas. Po czym gdy przejdziemy przez wszystkie fazy ambitnej chęci zrobienia wszystkiego, która szybciej odchodzi niż przychodzi, kryzysu posiadania wszystkiego w dolnych partiach naszych pleców itp. zrobimy tyle ile zrobimy i tak usłyszymy na lekcji, że czegoś nie mamy i jakim prawem my tego nie mamy. Przecież mamy całe popołudnie i wieczór wolne, nic nie robimy i nie możemy poświęcić 20 minut na zrobienie lekcji. Na koniec mogę powiedzieć, że nic innego niż pisanie o tym nie pozostaje, ponieważ nic tego nie zmieni, choć pamiętajmy, że nadzieja umiera ostatnia i choć jest matką głupich, to jak każda matka kocha swoje dzieci.

 

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi