< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

Dziękuję bardzo wszystkim trzymającym krótko/ długo. Do wyboru.

27 May 2010
Wersja skrócona - egzamin na uprawnienia eksploatacyjne E, zaliczony pozytywnie.
Dzięki.


Wersja pełna:

Nie pracuję jako elektryk od kilku lat i styczność z pewnymi rzeczami mam siłą rzeczy ograniczoną.
Upłynął termin posiadanych przeze mnie uprawnień i szefostwo skierowało mnie na egzamin kwalifikacyjny (od "dozoru" się wybroniłem:C).

Niby się uczyłem, ale efekt był .. o! to muszę doczytać, to zapamiętać, :wow ej, tego to ja w życiu na oczy nie widziałem i kompletnie nie kojarzę
Więc stwierdziłem, że co umiem to umiem, co pamiętam to pamiętam, a jakby co to "pojadę" na zajebistości/farcie i jakoś to będzie.
(Z tym, że oni w tych komisjach, to są mało podatni na zajebistość nie wiem czemu ).

Ale.

Ale wcześniej, czyli przedwczoraj i wczoraj, wydarzyło się parę rzeczy, które sprawiły że z lekka zwątpiłem, no bo ile może się człowiekowi szczęścić pod rząd? :ke

Przedwczoraj pojechałem na przegląd klimy w aucie - pan fachowiec (spec nad spece w tym mieście) stwierdził, że całość jest w porządku i :spoko, wykonał full serwis i zapłaciłem mniej niż się spodziewałem :) (wg. cen "na mieście"). Problem był tylko jeden - pan nie miał filtrów kabinowych do naszego auta.
Nic to. Się dokupi, się wymieni.

Błąd. Się nie dokupi.
Tu nie ma, tam nie ma, może być na jutro za 90zł, za 100.
Dobra, jadę do serwisu. Też nie ma. Może być ale nie na jutro, za 170 zł :wow :mur, "za to oryginał" panie.

W tzw. międzyczasie odwiedziłem speców od szyb, bo woda zacieka na tylną szybę. Pan zdiagnozował przyczynę - luźny spryskiwacz. Zrobiliśmy "mokrą" próbę przy zdjętych plastikach - ojajebiemamuniu jak leje. :mur
Fachowiec od szyb na to:
- Spokojnie, zdejmie pan spryskiwacz, podjedzie do nas i ja to podkleję "czarnym". Będzie dobrze.

No i fajnie, tylko za cholerę nie mogłem dać rady tego p. spryskiwacza wyjąć.

Ale za to udało mi się zamówić gdzieś indziej filtry, podobno oryginały, w zaskakująco niskiej cenie. A co tam, ryzyk fizyk, jak się okaże że lipne to nie kupię i już.

Wczoraj jadę te filtry obejrzeć.. o jasny pieron.. rzeczywiście oryginalne, dokładnie identyczne jak te w aucie, z hologramem Hyundaia i w ogóle i w szczególe i "pod każdem innem względem", za .. 32 zł.
:)

Co lepsze, udało mi się wreszcie zdjąć ten spryskiwacz, pan podkleił go "czarnym" i nie leje. Kosztowało to "na lepsze piwo" i gra muzyka.
:)

Na dodatek, pani fryzjerka (trzeba jakoś na egzaminie wyglądać, nie?) zrobiła mi Fry zu ręę.
:)

W tym momencie uznałem, że zapas fartu zbliżył się do niebezpiecznego poziomu i czas na wsparcie - stąd wczorajszy post.


Dzisiaj idę na egzamin.

Padło pierwsze pytanie i ... leżę, pojęcia nie mam, za cholerę sobie nie mogę przypomnieć :mur

na szczęście mogę powiedzieć pi razy oko, bo pytają od którego roku jestem zatrudniony.

W komisji starszy pan, średni pan i facet w moim wieku. Idę do tego ostatniego.
Czyta wniosek.. okazuje się, że obaj jesteśmy po tej samej uczelni.. rozmawiamy w przyjaznej atmosferze.
Pamiętam, że coś o SELV, PELV, FELV mówiliśmy, jakieś szczegóły, o zasadach działania wyłączników awaryjnych, o maszynach, ja mu coś o generatorach ozonu.. o tym, o tamtym..
W końcu pan mi "podziękował", powiedział że poleca zastanowić się nad powrotem do zawodu, bo wiedza (tu wykonał owalny ruch dłonią, że niby w domyśle spora)
I jest super.
:)

W ramach uczczenia sukcesu poszliśmy z SynkiemMalinkiem na lody i spacer.

Ciuchy już się suszą na balkonie, a jak wyschną to wykruszymy z
nich błoto i wypierzemy.

Tak, że jeszcze raz dziękuję za wsparcie moralne :dyg nad wyraz efektywne, jak się okazało.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi